Nie chcę żony ojca na weselu

Moi rodzice rozwiedli się jak byłam dzieckiem. Teraz są w nowych związkach. O ile mąż mamy jest w porządku, to żona taty nie. Zawsze poniżała i upokarzała moją mamę i opowiadała o niej niestworzone rzeczy (typu, ze przyszła i błagała na kolanach mojego ojca, żeby do niej wrócił i miała próbę samobójczą z tego powodu- co jest g**** prawda). Na mnie potrafiła drzeć się, wyzywać, a nawet uderzyć, gdy taty nie było w pobliżu (w co niestety nigdy mi nie uwierzył, ale nie zostawiał nas więcej samych samych). Kazała na siebie przepisać działkę i mieszkanie, obie te rzeczy mam po babci (na szczęście tata wybił jej to z głowy). Jak zaprosić tatę samego, podczas gdy mamę chcę zaprosić z ojczymem?

Nie możesz tak zrobić, bo oboje rodzice mają nowych partnerów. Jak czułby się Twój tata gdybyś nie zaprosiła osoby, która mimo wszystko jest mu bliska? To będzie Twoje wesele i zaczynasz nowe życie, jesteś dorosła. Nie powinnaś po prostu brać do siebie jeśli będzie coś mówiła czy komentowała, tyle.

Normalnie nie zapraszaj i tyle

Ja bym nie zaprosiła. To Twój ślub i masz się na nim czuć dobrze, wśród bliskich osób, a nie wrogów. Zaproś samego ojca i tyle.

Gdyby nie ktos zaprosil bez meza, poprostu tez bym nie poszla. Stanowimy rodzine, jestesmy razem w pakiecie i jesli ktos nie lubi mojego meza, to problem tej osoby, nawet jesli ma powod. Ja meza kocham i ide z nim albo wcale.

Ona i tak nie chce przyjsc na ten slub.