Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba bede miala kochanka i mam pytanie do mam , zon ktore tez maja

Polecane posty

Gość gość
Autorko, ty sie po prostu planujesz zeszmacic. A pozniej bedziesz udawala "pania na poziomie". Nie widzisz w tym nic zlego? Swiat jednak schodzi na psy, i ludzie maja coraz mniej przyzwoitosci. Masz dzieci? Liczysz sie z tym ze to sie jednak moze wydac i rozwalisz rodzine? A moze i dwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie wiesz więc co to jest udane małżeństwo z tą (jakby to banalnie nie brzmiało) "drugą połową". Nie powiem że nie miałam w małżeństwie kryzysu, myśli i okazji do zdrady, ale jak pomyślałam o moim mężu to mijała mi ochota na skok w bok. Dobre małżeństwo to prawdziwa wartość, a ta ekscytacja przy zdradzie to puste, jak ktoś zauważył pozorne uczucia. Wiadomo, że nowa osoba kręci, kręcą same okoliczności, ale tak jest zawsze na początku a oczy otwierają się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie wiesz więc co to jest udane małżeństwo z tą (jakby to banalnie nie brzmiało) "drugą połową". Nie powiem że nie miałam w małżeństwie kryzysu, myśli i okazji do zdrady, ale jak pomyślałam o moim mężu to mijała mi ochota na skok w bok. Dobre małżeństwo to prawdziwa wartość, a ta ekscytacja przy zdradzie to puste, jak ktoś zauważył pozorne uczucia. Wiadomo, że nowa osoba kręci, kręcą same okoliczności, ale tak jest zawsze na początku a oczy otwierają się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lonjaka
Patrzę na ten temat od wczoraj, nie chciałam się angażować bo to dla mnie za poważny temat. Powiem ci z doświadczenia jeśli to nie głupie prowo czy zabawa to poważnie się zastanów - nie warto. Ile bym dała by być na twoim miejscu i móc nie popełnić tego błędu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lonjaka, przykro mi. Ale chyba srednio rozgarnieta dorosla kobieta powinna zdawac sobie sprawe ze kilka minut przyjemnosci moze zriunowac cale zycie. Fajnie jest poczuc sie adorowana itd itp, ale chyba nalezy zachowac jakies resztki zdrowego rozsadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha... Teraz to wiem jak nikt. Zapłaciłam za swoją głupotę, za te kilka stosunków które nawet nie dały mi super fizycznej przyjemności wysoką cenę. Wiem jak to wygląda z boku, ale czasmi życie nie jest czarno-białe. Zbiegło mi się kilka rzeczy, nadarzyła okazja i stało się. Żałuję tego jak niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No do myslam sie. Niestety nie da sie cofnac czasu, pozostaja tylko konsekwencje. Dlatego dziwie sie autorce tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A twoj maz sie dowiedzial? Masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się ożenię to razem z żoną założę konto na Zbiorniku itp i będziemy szukali parek do sexu z wymianą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się ożenię to razem z żoną założę konto na Zbiorniku itp i będziemy szukali parek do sexu z wymianą X Jak kto woli, jesli oboje sie na to zagdzacie. Lepiej chyba tak, niz oszukiwanie sie i puszczanie za plecami partera. Ja bym ani nie zdrwdzila ani nie poszla w czworokat, ale uwazam ze to drugie jest uczciwszym rozwiazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lonjaka
Dowiedział się. Chyba coś czuł, do tego miałam wpadki typu "jechałam autem na szkolenie" i przypadkiem zauważył że ubyło mało paliwa ( pojechałam z NIM jego autem nad morze) no i w końcu ktoś życzliwy mu powiedział...Mój kochany mąż, rodzinny, spokojny, troskliwy i oddany wrócił do domu i na jego widok od razu wiedziałam...miał taką pogardę w oczach, aż mam dreszcze na samo wspomnienie i łzy w oczach. Nazwał mnie tak jak na to zasłużyłam i kazał wynosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi. Moj chyba zrobil by podobnie. Zreszta sama chyba bym sie z tym strasznie czula. A macie dzieci? Kazda z nas chyba czasem ma takie mysli, bo jednak codziennosc przytlacza, ale jednak trzeba patrzec na wszytko szerzej, a nie sprowadzac do kilku chwil przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkaliśmy w 200tys mieście a byłam w szoku ile osób wiedziało/domyślało się. Zostałam z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na forum
To ja, gosc z 19.31/19.56/20.06/20.12/20.23 Wyslilam nick zeby nie mylic. Kurcze, mam nadzieje ze twoja historia bedzie przestroga dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lonjaka
Mamy syna. 10 l teraz. Tak wiem co o mnie myślisz. Uwierz, że każda jego łza wylana z tęsknoty za tatą/za mną, każde jego "dlaczego", "pogódźcie się" jest dla mnie karą. Każde pogardliwie spojrzenie byłej teściowej, szwagierki, zresztą moich rodziców, którzy chyba nigdy mi tego nie zapomną także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lonjaka
Dzielimy się opieką nad synem. Ja mam pndz-pt, były mąż piątek wieczór do niedzieli i święta, wakacje na pół. To kompromisem, mąż chciał wyłącznej opieki, rozwód (poniżający koszmar) oczywiście orzeczony z mojej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż od 2 lat ma kogoś. Chyba są szczęliwi, ja jestem sama. Bywają dni że tylko leżę i oglądam zdjęcia z przeszłości, marzę, wspominam a ten dzień kiedy "to" się stało jawi mi się jak koszmar jakby to był jakiś wypadek. W sumie był, nawet śmiertelny - starciłam swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic o tobie nie mysle. Nie mnie oceniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde mi przykro. Tak juz chyba jest ze nie doceniamy tego co mamy poki tego nie stracimy. A co z facetem, z ktorym zdradzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Jak to ktos napisal trafnie - zaczelismy sie mijac z potrzebami , nie jest to kwestia pieniedxy czy tego jak tu jakas idiotka wrozbitka pisala bede bezdomna i nikim tylko wlasnie o potrzeby chodzi Moj maz im starszy tym gnusniejszy a ja w dalszym ciagu lubie przebywac wsrod ludzi , lubie wypady na miasto wieczorem , dobre wino impreze z przyjaciolmi , jestem tez wesola osoba , chcialabym np od czasu do czasu pojsc na randke ( z mezem czemu nie ? ) A mam opcje siedziec w domu i gapic sie w tv albo owszem isc do znajomych ale sama bo maz nie przepada juz za tlumem woli piwko i ksiazke . To bylo fajne do czasu ,on z dzieciakami a ja u znajomych albo ze znajomymi na miescie jak slomiana wdowa, kazdy razem, bylo fajnie smiesznie ale ja bylam sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na forum
Autorko, skoro wy sie calkiem mijacie to kochanek nie jest dla ciebie zadnym rozwiazaniem. Rozejdzcie sie jak ludzie i niech kazdy zyje jak mu pasuje, bo widac obojgu wam pasuje inaczej. Zaczniesz chodzic na imprezy z kochankiem czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.58 dokładnie ! Autorka znudziła sie małzem .I cos z tymi zarobkami ściemnia bo jakby to prawda była to co trudnego -rozwód i życie na własny koszt ?! Pewnie w realu doi męża -ma być bankomatem i Casanova w jednym :P .haha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×