Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy znacie osoby mogące jeść wszystko a są chude i śmieją się z tych grubszych?

Polecane posty

Gość gość

Ja dam przykład. Znam taką dziewczynę. Ona jest z tych, co jedzą słodycze bez opamiętania ale figura XS/S jest. Może zjeść wszystko, spala tak szybko ze nic nie widać po niej. Byłam z nia na wycieczkach, wiem jak sie zywi. Ja jem mniej niż ona, unikam słodyczy, ćwiczę, a i tak nie mam jej rozmiarów. Kiedyś zobaczyła moją fotkę sprzed lat, kiedy byłam grubsza. Powiedziała "ale ty gruba pucia byłaś!" uwazam że to podłe że wyśmiewa sie ze kiedys byłam przy kosci bo sama ma przemianę że nie musi cwiczyc ani uwazac na żarcie, sama mi to przyznała a i dodała ze wspolczuciem w glosie: "najgorzej to mają ci co musza uwazac i cwiczyc bo inaczej są grubi" Często też jak widzi że inni się ograniczają i nie jedzą tyle na przyjęciu np. u teściowej to z takim uśmieszkiem cwanym do mnie: "a ja sobie zjem jeszcze trzecie ciastko :) "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie siadaj przy niej, powiedz jej , ze nie ma taktu, jest prostaczka, wiecej juz sie do ciebie nie odezwie, ale bedziesz miala spokoj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam, ale te co ja znam, rozumieją że nie kazdy ma jak one. nie są tak chamskie. a ona ma chyba jakies kompleksy ze sie tak podbudowuje twoim kosztem. moze figure ma ale innych rzeczy nie ma, kicha ją piecze. nie ma może twojej kultury i taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako posiadaczka rozmiaru XS z natury mogę powiedzieć tyle - owszem, ma się wrażenie, że się je ile chce, z pewnością ciut więcej niż osoby, które mają wolniejszy metabolizm. Jedzenie słodyczy nie ma takiego wpływu na wagę, szybko się chudnie. ALE ma się nierozciągnięty żołądek. I to jest takie wrażenie, że co chwilę ktoś coś podjada, że co chwilę mówi "ja to sobie niczego nie odmawiam" itp. Z ręką na sercu nie znam osoby, która dostarcza tysiące kcal, nie ćwiczy i nie tyje - to już są zaburzenia metabolizmu albo pasożyty :P Znam tylko takie gadanie i zapewnianie. A w rodzinie mam takich szczupłych, mój facet jest szczupły i serio nikt nie pochłania niewiadomo ile. - dużo słodyczy, kiepska dieta i brak ćwiczeń - galaretowate, niefajne ciało mimo małego rozmiaru. Do tego cellulit (ja wiem, szczupłe to nawet nie wiedzą co to jest :D ) x Także Twoja znajoma pozory po prostu stwarza i tyle. Nie ma co się przejmować - ludzie są chamami bez względu na wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja taka jestem od zawsze rozmiar s a urodziłam 2 dzieci w tym jedno nie ma nawet roku tylko nie dokuczam innym i nie rozumiem jak można się z kogokolwiek wyśmiewać.Każdy jest jaki jest gruby chudy zresztą liczy się wnętrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys tak mialam. Moglam jesc co chce i ile chce, a i tak waga nie drgnela, wrecz chuda bylam i kazdy to podkreslal jaka to chudziutka jestem az nie to denerwowalo. A teraz juz tak rozowo nie jest, nadal jestem szczupla, ale musze sie pilnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle, ze ja sie z grubych nie wysmiewalam, jakos nie bylam taka zebym sie z kogos wysmiewala, nie mam takiego charakteru... Al bylam chuda i mogla jesc doslownie wszystko, odzywialam sie fatalnie przy tym jakimis fastfoodami itd :P A teraz jem zdrowo i waze kilka kg wiecej, co za ironia losu... Nosze rozmiar 36, ale jak pisalam wyzej musze sie juz pilnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:56 ja tak miałam przed ciążą, jadłam Lay's paczkami, jakieś fast foody, lody, cukierki, czekoladę...byłam chudziutka. Teraz jestem w ciąży, nie jem tyle, chipsów w ogóle nie jem, fast fooda raz na 3 miesiące zjem...i to małego np. frytki. A i tak mi się uda nalały i mam wielki zadek. Do dooopy. Jem zdrowiutko a jestem jak czołg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są bzdury wyssane z palca, że większość chudych je co popadnie i nie tyje, takich jest naprawdę garstka, tylko to trzeba zkimś poprzebywac trochę dłużej. Często jest tak, ze chuda/szczupła osoba gdzieś tam zażera sie ciastkami i gruba komentuje, że "ooo no ten to wszystko może" tylko, że dla tego chudzielca np. te kilka ciastek to już obiad :) a ta gruba to by do tego jeszcze zjadła pełen obiad full wypas z wielkim schabowym. ja sama mam tak, ze np. jeden dzień jem naprawdę dużo, mam apetyt itd. a potem np. jeden dzień jem baaardzo mało, jestem szczupła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" tylko to trzeba zkimś poprzebywac trochę dłużej" Właśnie o tym pisałam. Spędzi się z kimś kilka dni i od razu widać ile ktoś je. Ja przy XS na 163 jem ok 1700kcal - normalna dieta bez przymuszania się do jedzenia czy głodzenia. Jednego dnia więcej właśnie, innego mniej - ale średnio koło tego wychodzi. I to jest taka normalna dawka przy lekkim ruchu - ćwiczenia 2 razy w tyg (nie, nie licze obsesyjnie by trzymać linię - po prostu sprawdzałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jedzą nic cały dzień i na kolacje wp*****la paczkę ciastek .... taka ot tajemnica chudych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonka383
Ja znam takie osoby i nie wiem jak one to robią;) moja przyjaciółka je po prostu wszystko wręcz je więcej niż ja;) a jest chuda jak patyk a ja grubasek;) ale to ona pomogła mi wybrać suplement a raczej sama mi go poleciła bo jej mama go stosowała to Afrykańskie Mango http://szczupla-kobieta.pl działa cuda;) schudłam już 32kg w 4 miesiące;) jeszcze 16kg i będę również szczupłą kobietą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam- moja tesciowa! Wciaga kilogramami ciastka i cukierki, oraz batony, szczegolnie poznym wieczorem i rzuca teksty: o ta Kowalska to taka gruba, ja to nie wiem jak sie mozna tak upasc. Albo 5 lat temu kupilam ta sukienke i caly czas jest dobra, nic nie utylam. Tak jakby swoja figure zawdzieczala diecie, cwiczeniom itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×