Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jutro znowu do pracy

Polecane posty

Gość gość

Kolejne 6 dni w pracy, a co w niedziele? nawet nie mam z kim pogadac, z kim wyjsc. Dawno już straciłem wszelkie kontakty ze znajomymi. Już mam dość takiego zycia. Zapierdzielać 6 dni w tygodniu, a w niedziele nie mieć nawet do kogo geby otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto pracuje ten pracuje typie, ja nawet nie wiem co to praca, 4 lata temu rzuciłem szkole od tamtej pory robię co chce i wstaje o której chce buahah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca czyni wolnym, mowi ci to coś? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JahIthBer - współczuje :< Nie pamietam kiedy ostatni raz gdzies bylem, samemu nie lubie i dziwnie sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może zmień zawód na taki, w którym masz bezustanny kontakt z ludźmi? :D Szybko byś zatęsknił za tym, czym obecnie się zajmujesz i niedzielą, tylko dla siebie... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nutka fajna :D Troszkę śmieszna, ale fajna. Mi praca nie przeszkadza za bardzo, nawet ja lubie. Wkurzam mnie to, że nie mam nic poza nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaajowy marucha
autor. Właśnie wróciłem z rybek. Z żonką. Nic właściwego nin złowiliśmy, ale wiesz ile znajomych socie narobiliśmy? Cisza, spokój, radio cicho gra, ryby niebiorą, ale za to brać wędkarska się powiększa. A zawody wędkarskie to już prawdziwe święto. Złowił, nie złowił, ale spędzony czas jest super. Moja żonka kiedyś mówiła że musiała by na głowę upaść, ale zrobiliśmy raz piknik z grilem nad wodą i był moment że na chwilę się oddaliłem. W tym czasie było branie. Żonka podjeła branie, a niewiedziała nawet jak się wędkę trzyma. To była największa rybka jaką tego dnia dało się złowić. Jakie to było noszenie wyżej głowy? Od tego czasu sama rzuca hasło. Autor. Pomyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×