Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego mamy uważają że 6 latkowi

Polecane posty

Gość gość

Idącemu do szkoły zabiera się dzieciństwo? Moim zdaniem to wygoda a nie jakieś myślenie o dzieciństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecinstwo to mu sie odbiera trzymajac go w domu przed telewizorem pod opieka glupiej babci ktora pasie go slodyczami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z całego przedszkola w moim 15 tysięcznym mieście tylko moje dziecko i jeszcze jedno z innej grupy idzie do szkoły mając 6 lat. Reszta to 7 latki. Tłumaczenia matek to właśnie te głupie odbieranie dzieciństwa...tez nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czego nie rozumiesz. Dziecko idące w wieku 7 lat dłużej będzie beztroskie i bez obowiązków, a właśnie z czymś takim kojarzy nam się dzieciństwo. Szkoła to dla dziecka stres (większy lub mniejszy), zadania domowe, testy i sprawdziany. Potem będzie miało już te obowiązki do emerytury. Więc warto, aby nastąpiło to rok później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat w 1 klasie nie ma ( a w kazdym razie nie powinno byc) zadan domowych. A kazde dziecko od urodzenia lubi poznawac swiat - czyli wiedzic o nim jak najwiecej- czyli uczyć sie. Nigdy potem umysl nie jest tak chłonny, grzech nie wykorzystać. Najwazniejsza jest dobra , madra organizacja tych zajęć , bo idea sama w sobie jest jak najbardziej słuszna. Nie demonizujmy tej "beztroski". Przeciez w domu czy w pzredszkolu 6latek tez ma /powinien miec obowiazki, albo inaczej mowiac, zorganizowany rytm zycia ( wstawanie, ubieranie sie, jedzenie, spacer itd.) Caly czas przy tym zadaje pytania, poznaje swiat, uczy się czegos nowego - a szkola w tym wlasnie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że jeśłi dziecko jest rozwojowo dostosowane do 1 klasy to nie powinno się go trzymać na siłę w zerówce. I tu nie tylko o zdolności poznawcze chodzi, ale też o psychikę i emocje. Znam chłopca, który w wieku 6lat poszedł do szkoły - absolutnie nie widzę, zadnych szkód. Jedyne co to moim zdaniem religia w szkole jest bardzo nieciekawie prowadzona. Ja sama bym się na niej zanudziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poszlam do szkoly w wieku 7 lat tak samo jak moj maz.moje rodzeństwo kuzynostwo, znajomi i 97% matek siedzacych na kafe:) Ciesze sie ,ze moja corka nie musi isc do.szkoly rok wcześniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja żałuję, że nie poszłam wcześniej. Z przedszkola i pierwszych lat szkoły niewiele pamiętam, a tak bym szkołę skończyła wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie lepiej mieć więcej czasu jak ma się 18lat i się szybciej kończy średnią niż jak ma się 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci poszly wczesniej do szkoly ( bo chcialy), Dzieki temu mogly ten "dodatkowy"rok wykorzystac potem znacznie ciekawiej, niz jako 6latek w domu czy przedszkolu - konkretnie na zwiedzanie świata w trakcie i po studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ogólnie nie wiem czy pamiętacie, ale PROGRAM NAUCZANIA był już dostosowany do 6latków bo to miało stopniowo wprowadzić wszystkie 6latki. Pis teraz na papierze cofnął to, ale czy cofnął cały program?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pójście do szkoły to nie zabranie dzieciństwa, ale koniec pewnego "łatwiejszego" etapu zarówno dla dziecka jak i rodzica. Zrozumie to ten, kto posłał dziecko do szkoły. I dzieci w 1 klasie mają testy, sprawdziany i często wielogodzinne prace domowe, by zdążyć z programem. I niestety w związku z tym, że dziecko nie jest przyzwyczajone do tak intensywnej pracy, nie potrafi czytać często praca domowa dziecka to też czas, który rodzic musi poświęcić na odrabianie tych lekcji. Następne lata już są łatwiejsze, ale 1 klasa to brutalne zderzenie z rzeczywistością dla dziecka i rodzica :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×