pomóżcie mi ,bo nie wiem jak mam przebaczyć

Pracowaliśmy razem , myślałam ,że On jest dobrym człowiekiem bo prze de mną miał zachowanie miłe ,ale niestety pomyliłam się i to bardzo smutas.gif bardzo mnie to boli smutas.gif i trudno mi o tym pisać smutas.gif oszukiwał , kłamał , zmyślał na mnie różne nie prawdziwe rzeczy ,stwarzał sytuacje On i inni pracownicy ,żeby sprawdzić ,jak ja zareaguję , przekręcał , jak był telefon z mojej strony służbowy , to On odpowiadał ,że zadzwoni później , ale to później było nigdy , lub mówił ,że nie ma czasu smutas.gif przez Niego straciłam pracę smutas.gif Ja się pytam dlaczego co ja Mu zrobiłam ?! ja się nie skarżę w żadnej pracy nie obgadywałam ,ani Jego ,ani innych pracowników ,byłam grzeczna i miła zawsze, więc co jest grane ?

Czasami trafiają się tacy ludzie. I kto powiedział że musisz przebaczyć ? Pomódl się do bogini zemsty. Do Lilith. Poproś o pomstę.

Ja się pytam poważnie bo ciężko mi z tym :( i chciałam wiedzieć ,co zrobić w takiej sytuacji ,albo ,czy ktoś się może znalazł w podobnej?

Odpowiedź też jest poważna. To kwestia otwartości umysłu i wiary. Idź ku ciemności nocy, i znajdź w niej swoje ukojenie...

może pojawią się jeszcze inne odpowiedzi ...

stuk puk , wie może ktoś ,jak mi pomóc?

nie przejmuj się miła forumowiczko , to jakiś zagubiony człowiek który sobie nie radzi ze swym życiem . Poproś Najświętszą Maryję a szybko tobie pomoże i poczujesz ulgę w sercu . Ona jest matką Miłości i potrafi wiele zdziałać .

wiem ale przez to nie mogę iść do spowiedzi , bo wiadomo muszę przebaczyć :( nasuwa mi się pytanie : dlaczego?

wydaje mi się ,że ten gościu jest chory psychicznie :(

Nic mu nie zrobiłaś , bo to burak i tyle

No fajnie dzięki Wam , tylko ,że ja się tym przejmuję i za dużo myślę :(