Od kiedy liczycie początek okresu?

Gdzieś kiedyś wyczytałam że liczy się od momentu jak się zaczyna bardziej krwawić, a nie jak się zaczyna od plamienia....Faktycznie tak jest? Ostatnio znów mi się okres zaczyna ok. 2 dni najpierw minimalnym plamieniem, później mocniejszym...i sama nie wiem jak liczyć...czy od tego mocniejszego plamienia, czy dopiero jak się na dobre rozkręci?

Pierwszy dzień krwawienia to pierwszy dzień okresu. Nie ważne czy krwawienie słabe czy mocne

no tak krwawienia...ale jak masz na początku tylko minimalną ilość różowego śluzu, to przecież nie jest krwawienie...sama nie wiem :O

Od pierwszego dnia plamienia.

Biorę anty to trochę inaczej, ale łatwiej bo mam praktycznie co do godziny. ok. 12 w czwartki zaczynam mieć skurcze, zwykle od 15 do 19 zaczynam mieć pierwsze krwawienie - czasem to dosłownie rzadka krew, a czasem tylko brązowe plamienie (nigdy chyba, nawet jak nie brałam nic to nie miałam różowego śluzu tylko własnie takie brązowe paskudztwo). Jako początek liczę i to i to. "Prawdziwe" krwawienie mam w piątek/sobota. I przy każdym krwawieniu mam tak samo - wiec ewidentnie plamienie jest początkiem.

Jesli starsza sie o dziecko to te plamienia zle wroza. Powinnas zbadac sie pod wzgeldem hormonalnym. Podobno faza owulacyjna jest za krotka.