Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w ciąży, mąż mnie uderzył

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie... doszło do tego podczas kłótni. Jestem rozdrażniona bardziej niż zwykle, hormony szaleją, wiadomo każda kobietka w ciąży miewa zmienne nastroje,ALE mój mąż tego nie toleruje...Zaczęło się od tego że kot zlal się mu do butów, jak tylko to zobaczył zaczął się mnie czepiać o wszystko, że nie sprzątam i nie gotuje codziennie, że jestem beznadziejna żoną, która ciągle się stawia i ma swoje zdanie na każdy temat. W końcu się zdenerwowalam i podniesionym głosem zaczęłam mu mówić że nie dam się sprowokować do kłótni, zaczęłam prawie krzyczeć na niego i machac rękami po czym on uderzył mnie mocno w przedramię, oddałam mu w policzek i wtedy zaczął mnie szarpać i popychać, walić ręką w ścianę i drzwi, mówił mi że mnie tak załatwi że się w lustrze nie rozpoznam... Zaczął rzucać rzeczami, wrzeszczeć i wygrazac że jak nie będę grzeczna i posłuszna to mnie będzie bil. Znienawidzilam go, przekreslil 10 lat wspólnego życia, jestem zrozpaczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo prowo albo glupia jakas bo nie wierze ze wczesniej nie przejawial agresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę o opinie tylko dorosłe kobiety w długich związkach, gdy pojawiają się dzieci ludzie zmieniaja się o 180 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zachowuje się tylko prymitywna patologia. Normalny facet nie dostaje wścieklizny bo zostanie ojcem. Masz do kogo iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Id tego jak teraz zareagujesz zalezy dalsze Twoje zycie. Jesli zignirujesz to niestety ale tak juz zostanie. Jesli masz rodzicow wynies sie na kilka dni, nie trzymaj tego w tajemnicy, jefo rodzicom tez mozesz wspomniec. Jestem mezatka od 20 lat, w zwiazku od prawie 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co pyskowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za radę, moi rodzice nie żyją, nie mam też rodzeństwa, mój mąż i Dzieciątko w brzuchu to jedyne bliskie mi osoby. Mam też znajomych i przyjaciółkę, ale wszyscy mają swoje rodziny i nikt nie ma miejsca. Wszystko z mezem mamy wspólne.nawet nie mam uciulanych zaskórniaków, wszystkie oszczędności są wspólne. W najgorszych chwilach nie przypuszczałam że dojdzie do takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie zdarzylo po raz pierwszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkskskskksk
Ja pisalam o 21.30. Jezeli nie masz mozliwosci wyprowadzenia sie to narazie mozesz zrobic co innego. Porozmawiaj z mezem o tym co sie stalo. Zobacz co on o tym wszystkim sadzi. On powinien wiedziec ze to nie jest tak ze Ty go nie zostawisz. I nie wazne ze wszystko jest wspolne- WSPOLNE oznacza tak jego jak i Twoje. Takie cos powoduje ze zawala Ci sie swiat i to jest normalne. A i nie zakladaj ze przyjaciolka czy jakies inne moze troche blizsze kolezanki nie maja miejsca i nie pomoga Ci. Najczesciej tak jest ze ludzie beda udawac ze nie ma problemu ale szansa jest ze ktos jednak bedzie mogl Ci pomoc. A powiedz co z Twoimi tesciami- wiem ze to roznie bywa ale jakie macie uklady? Moja tesciowa tesc, jej maz , pobil i skopal (!!) jak byla w ciazy. Mimo tego kobieta przezyla z nim 40 lat (tyle bo facet umarl). I byla przez ten czas bita i ponizana :(. Dzieci dorosle juz, maja do niej pretensje ze go nie zostawila i skazala je na takie zycie. Uwazaj na siebie i zareaguj. Napewno to na kepsze sie nie zmieni -jak juz to na gorsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babie dać po mordzie
baba musi co jakiś czas dostać porządnie po ryju, innaczej wolność jej odpiérdala i zaczyna się mądrzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka tępa suka, siedzieć na doopie i morda w kubeł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat juz zakonczony , dziękuję wszystkim za wypowiedzi. zrozumiałam , że oprócz tego , że czasem podczas seksu mam tę odrobinę piękna w sobie , to w trakcie kłótni mam tę odrobina piękna na sobie[mąż mnie uderzył penisem nigdy niczym innym mnie nie bije] podoba mi się to bo wreszcie czuję faceta w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za niedorozwoje umyslowe te ostatnie posty pisaly- autorka prosi o rade a pajace sobie jaja robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rada: siedzieć na doopie i morda w kubeł, femenizm jej odbija, tępa suka, niech ją leje, bardzo dobrze robi jak dziamdzia nieustannie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpierdzieliłabym mieszkanko zeby mial sprzatania na tydzien i wywalilabym wszystko z lodowki. No co, jak przez cale źycie ma mi napierdzielac poryju to i tak taki bajzel to mała niedogodnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×