Moja kolezanka i jej 1,5 dziecko

wlasnie zostala sama, jej chlopak ja tlukl i sie wyprowadzil od niej, szkoda mi jej chociaz majac 40 lat niechciala sluchac jak jej ludzie mowili zeby sie nie zwiazala z nim bo to kawal gnoja, nie sluchala odrazu zaszla w ciaze a tu masz....swoja droga myslalam ze on bedzie jednak w porzadku ale kazdy tak sie ludzi, niestety ludzie sie nie zmieniaja...dobrze ze ma pomoc finansowa i matke ktora tez jej pomagala po porodzie, czemu kobiety nie widza takich rzeczy , nie maja po 15 lat a 40....a to nie jest czas na wizanie sie z gowniarzami chociaz on jest dorosly tak jak ona-mowie o zachowaniu...

Dość popularna jest teoria że kobiety kierują się głównie emocjami. Poczuje taka woń fermonów faceta o relatywnie bardzo wysokim poziomie testosteronu we krwi, i "traci głowę". Taki facet działa na kobietę narkotycznie. Czar pryska dopiero, gdy zaczyna ją szarpać i tłuc.

tak koncza wlasnie zdesperowane kobiety ktore uwazaja ze to ostatni dzwonek na dziecko i zachodza w ciaze z pierwszym lepszym....a moze jedynym..

I przynajmniej ma dziecko

przynajmniej...