Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Faceci co byście powiedzieli gdyby bo 8 latach się okazało że nie jesteście ojce

Polecane posty

Gość gość

nie jestescie ojcem...czy przetalibyście z sekundy na sekundy kochac to dziecko, zaczelibyscie sie zachowywac jak niedorosli gowniarze, czy moze byscie staneli na wysokosci zadania i byli prawdziwymi mezczyznami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz I tak za pozno bys pozwal ja do sadu. Zaden sad nie zmieni stanu,ze bedziesz placic na bekarta do konca swego zycia. Spadowa stad.Sasiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zza winkla
Byłbym mężczyzną i opuścił kurwę, która mnie okłamywała 8 lat. A dziecko? to tak do końca nie wiem. Nic mnie do takiej sytuacji nie przygotowało ale raczej nie poczuwałbym się do łożenia na nie. Pewnie bym w jakiś sposób kochał i cierpiał z tęsknoty, nie mniej jednak nie zapewniałbym mu środków na utrzymanie. Gdyby ono tęskniło to wziąłbym na weekend, czy do kina ale to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna krzywidzic dziecko i nagle przestac je kochac. a co one winna ze ma matke debilke to jeszcze ojciec ma sie jej wyprzec. Bo nie ten jest ojcem kto zaplodnil ale ten kto wychowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strzeliłbym sobie w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak oto polscy faceci szanujha dar ojcostwa....gdzie sa ci prawdziwy faceci!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz, nie uzyskasz tu odpowiedzi od facetów raczej. Dwa, takie gdybanie. Znam taką sytuację - to był efekt bujnej młodości i randkowania przed ślubem z 2 na raz. Nie wiem czy facet miał pewność, czy tylko się domyślał. Ogólnie nie było to udane małżeństwo, kłótnie, on też zdradził, w końcu doszło do rozwodu, ale dzieci własne też z żoną zrobił. Stosunek do całej trójki miał podobny - nie ciepły, ni zimny. Sam z siebie średnio się interesował, ale to dość egoistyczny typ wobec całej rodziny - włącznie ze swoją matką. Jak się go poprosi to pomoże. Wszystko niejednoznaczne. I chyba tak jest w życiu - w teorii łatwo sobie coś tam powiedzieć "zrywam absolutnie, biorę rozwód natychmiast", a praktyka to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zza winkla
Jeszcze tylko jedno słowo. Dla mnie związek dwojga ludzi to bezwarunkowa wierność i zaufanie. W momencie, gdy partnerka zdradzi albo kłamie (nie chodzi o pierdoły, choć to też nie w porządku) to nie ma związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie ten jest ojcem kto zaplodnil ale ten kto wychowuje. x Jak widzę ten wpis gdzieś to od razu mam przed oczami panienkę z dzieckiem z wpadki, albo samotnej matki szukającej jelenia na ojca. Zawsze się z tego śmieje. Dla nas ważne jest przekazać swoje geny, wy patrzycie na to inaczej. Co do wymienionej sytuacji - rozwód z miejsca. Relacje z dzieckiem bym zachował, ale na pewno coś uległoby zmianie. Tak to już jest, biologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kole3
ja wiem co bym zrobil bo zostalem tak oszukany. Dowiedzialem sie po 7 latach. Po prostu wyprosilem zone i jej dziecko z mojego domu. Momentalnie zone znienawidzilem a do dziecka nabralem stosunek jak do obcego dziecka ktore widzi sie z mama w markecie. Dzis mam swoja i tylko swoja zone i na pewno dwojke swoich dzieci. I jest wesolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie ie dorosles do roli ojca i jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Widocznie ie dorosles do roli ojca i jest...." a mamusia dorosła do roli ojca i jest w porządku? No rzeczywiście przecież to dar ojcostwa! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe autorka pewnie jest w takiej sytuacji i nie wie czy powiedzieć czy nie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"do roli matki" miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych ktorzy by porzucili dziecko: a teraz gdyby sie okazalo ze jestes adoptowany, tez z miejsca odcialbys sie od rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym wiedział wcześniej to nie a teraz po 30 to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakkolwiek rozumiem niechęć a nawet nienawiść do zdradzającej żony, poczucie zdrady, osamotnienia i to, że stosunek do dziecka trochę ulegnie zmianie. o tyle nie rozumiem jak emocjonalnie rozwinięty osobnik może wykreślić 7 lat wychowywania, i po prostu zastąpić to nowymi dziećmi. To wręcz jest wyrachowane, zimne. I tu nie ma co się powoływać na biologię - jestesmy ludźmi. Równie dobrze puszczalska mamusia może powoływać się, że szukała silniejszego samca bo to biologicznie OK. Przecież nawet przy oddaniu psa przezywa się dylematy, nie wie się co ma robić. Ktoś kto potrafi kochać będzie przeżywał dylematy, bił się z myślami, będzie wiedział, ze nie ma żadnej dobrej decyzji. A nie raz dwa, usunie żone, usunie dziecko, zastąpi nowymi i żyje jak gdyby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kole3
nie macie sie co wysilac, mozna bez problemu jak sie nagle dowiadujesz takich rzeczy to nie masz skrupulow ciebie oszukano bez mrugniecia wiec mozesz co chcesz. Ja nie wybaczam nigdy,nic i nikomu ale z drobnymi sprawami potrafie zyc ze sokojem, to nie byla drobna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ci dziecko zrobilo cwelu?? Ono jest niewinne i nagle je skreslasz. Jestes zwyrodnialcem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha wszyscy Ci odwazni I tak placa na nie swoje bekarty. I co przegrancy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kole3
zreszta chcialem miec swoje dzieci a tamtego nie chcialem bo z niby wpadki bylo i choc ja nie to jakos uwierzylem. Dzieki bylej zonie poznalem obecna i od wielu lat jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:45 taaak se wmawiaj jak se bedziesz walil samotnie znowu w lazience. Kase Byl i spadaj nie chcacy byc ojcem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kole3
to sie pytam czy wezmiesz w opieke obce dziecko ? bo ja obcymi zajmowac sie nie lubie, nic mi nie zrobilo ma swoich prawdziwych rodzicow niech oni sie nim opiekuja ja jestem dla dziecka nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kole3 a postarales sie o zaprzeczenie ojcostwa. Jak przestane placic pojde do pierdla. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wysilam się. Po prostu nie pojmuje bycia takim zimnym i okrutnym człowiekiem. U normalnych ludzi są emocje, coś się w kimś kłębi, to nie jest coś co się ucina i z zadowoleniem żyje dalej. Gdyby każdy był tak zimny to nie byłoby żadnych batalii rozwodowych, samobójstw czy depresji. Przeciez każdy by pozamiatał w swoim życiu co trzeba i szczęśliwy żył dalej. A większość ludzi jednak w wypadku jakiegoś niesamowicie ciężkiego przezycia nie potrafi ot tak wszystko wymazać, zapomnieć, udawać, ze się nei zdarzyło i że nei bolało. Dziecku w takim wypadku nie ma nawet czego wybaczać bo nic nie zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:49 uczucia I odczucia. Nuda. Gdzie moja kasa k u t a f o n y ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszukal sposobu by wyeliminować kurwe sprzedał turką na wczasach do burdelu albo upozorowal wypadek tak żebym miał pewność że ta szmata zniknęła i już nikt nie powie dziecku prawdy wziął ponownie ślub a dziecko dalej wychowywal z nową rodziną i mam nadzieję z resztą moich dzieci pfuu kur.estwo je,ba,ne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"to sie pytam czy wezmiesz w opieke obce dziecko ? bo ja obcymi zajmowac sie nie lubie, nic mi nie zrobilo ma swoich prawdziwych rodzicow niech oni sie nim opiekuja ja jestem dla dziecka nikim " To dla praktycznie całego świata jesteś nikim w takim razie. Dla żony też jesteś nikim prócz ojcem jej dzieci - w koncu relacje między ludźmi nic nie znaczą. Miłosć? Liczy się tylko biologia, jesteś co najwyzej dawcą spermy, żywicielem. Przynajmniej dokładnie to piszesz - liczy się powiązanie biologiczne, a tego nie masz ani z kumplami z pracy, ani z żoną ani z kimkolwiek innym prócz dzieci, rodziców, rodzeństwa. Dla reszty - jesteś nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płacenie, a zachowanie więzi z dzieckiem to co innego. Takie coś - wykopanie jak zbędny śmieć, z którym przez przypadek się przebywało kilka lat - może zniszczyć tego małego człowieka, który dzięki dobrym wzorcom może wyrosnąć na kogoś lepszego. Pokazanie takiemu dziecku, ze mimo wszystko ma się do niego po prostu szacunek, że fajnie się z nim bawi, że to on sam zaświadcza o swojej wartości a nie rodzice, że to on sam decyduje jakim chce być człowiekiem - jest bezcenne. Tak naprawdę każde dziecko powinno tego doświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polaczki cebulaczki jak mowa o kasie to tysiac innych tematow wazniejszych. I tak musicie placic I sad I kobieta sedzina wam to przypomni. Wyskakiwac z kasy desperaci biedni jak mysz koscielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×