Faceci co byście powiedzieli gdyby bo 8 latach się okazało że nie jesteście ojce

"ak zza winkla dziś Byłbym mężczyzną i opuścił k**wę, która mnie okłamywała 8 lat. A dziecko? to tak do końca nie wiem. Nic mnie do takiej sytuacji nie przygotowało ale raczej nie poczuwałbym się do łożenia na nie. Pewnie bym w jakiś sposób kochał i cierpiał z tęsknoty, nie mniej jednak nie zapewniałbym mu środków na utrzymanie. Gdyby ono tęskniło to wziąłbym na weekend, czy do kina ale to wszystko. " Czy Ty człowieku zdajesz sobie sprawę jak potwornie skrzywdziłbyś to dziecko? czemu ono winne,że matka przez tyle lat oszukiwała męża? dla tego dziecka tylko Ty od urodzenia jesteś całym światem i ojcem, ja rozumiem rozwód,rzucić matkę dziecka,ale wyrzec się neiwinnego dziecka,przestać byc dla niego ojcem po 8 latach? dla mnie jestes takim samym smieciem jak taka kobieta która okłamuje faceta że urodziła jego dziecko!

A co wy na to mój znajomy miał rodzinę syna i córkę piec lat młodszą podejrzewal coś ze syn może nie być jego zapytał żonkę czy zgodzi się na test synowi zrobić ona spekala i wymyśliła historyjkę ze był taki jeden ze jak byli pokluceni to nie wytrzymała i raz tam coś było ale żałuję i go kocha ten łykną to jak młody pelikan i tak sobie żyli do momentu jak dzieci już dorosły syn wyjechał do UK córka na studia a żonka kochanka sobie przygr****** i będzie rozwód powiedziała mu że dzieci nie są jego okazało się ze jego starego kumpla co pół życia za granicą spędził i teraz wrócił zarobiony i upomnial się o kochankę i dzieci córka zrobiła badania i wyprowadzila się z mamusią(widać jaką matka taka córka) do tatusia jedynie syn się nie odwrócił i utrzymują kontakt tak że co wy mi tu p*********e jak chcesz być frajerem to bul na bękarty a one i tak się później odwrócą bo przecież nie jesteś ich ojcem

Jakby biologiczne dzieci się od nikogo nie odwracały to by nie było tylu porzuconych na starość matek, trafiających do osrodków. wszystko zalezy od człowieka. Syn jak widac był w porządku, córka może też mamusine rozrywki lubiła.

gość dziś Czy Ty człowieku zdajesz sobie sprawę jak potwornie skrzywdziłbyś to dziecko? czemu ono winne,że matka przez tyle lat oszukiwała męża? dla tego dziecka tylko Ty od urodzenia jesteś całym światem i ojcem, ja rozumiem rozwód,rzucić matkę dziecka,ale wyrzec się neiwinnego dziecka,przestać byc dla niego ojcem po 8 latach? dla mnie jestes takim samym smieciem jak taka kobieta która okłamuje faceta że urodziła jego dziecko! Oczywiście moja krzywda nie ma nic do rzeczy, co :( Tak samo nie bierzesz pod uwagę tego co napisałem, że cierpiałbym i tęsknił:O To jeszcze może napisz mi jak poczułbym się, kiedy za parę lat dziecko wykrzyczałoby, że nie jestem jego ojcem Dla ciebie mogę być śmieciem ale wiedz, że wnioskując z twojej wypowiedzi, też mam na twój temat wyrobione zdanie Wbrew pozorom dzieci są odporne psychicznie i wiele z nich zniesie to, co powali dorosłego chłopa a za traumę może zawsze mamie podziękować A teraz już definitywnie opuszczam ten jakże sympatyczny topik :O

Ja jestem kobieta, ale wspólczuję facetom akurat tej rzeczy. Oni też mają w niektórych aspektach przesrane, tak jak my z porodem a oni w tym miejscu. Zawsze to jest kwestia ich zaufania, że wierzą, ze partnerka nie zdradziła i ze to jego dziecko. Już widzę jakby kobiety się zadręczały, gdyby nie miały 100% pewności, ze to ich dziecko bo w końcu urodziła to jej. To podła sytuacja bo i tego faceta szkoda i dziecka, bo co ono temu winne skoro traktowało go jak ojca bo tak mamuśka powiedziała :/. A ta "kobiety" (bo dla mnie to nie są kobiety tylko wredne sucze) które w ten sposób tłumaczą "nie ten kto zapłodnil, ten kto wychował" i inne bzdety, oczekują od faceta, ze będzie wychowywał cudze dziecko to powinny się w łeb puknąć! Same by pewnie nigdy nieswojego dziecka nie chowały.

Tylko w takim przypadku to może nie być tak 'różowo', że wygania się babkę i dziecko ze swojego życia. W papierach jest się ojcem - musi się płacić alimenty, etc. Zaprzeczyć ojcostwu można, ale to nie jest takie hop-siup, sąd, że względu na dobro dziecka może nie uwzględnić wniosku pana, który już nie chce być ojcem dziecka, które ileś tam lat wychowywał. Jeśli matka nie wskaże biologicznego ojca dziecka, sąd może ojcostwa w papierach (i obowiązku alimentacyjnego) nie cofnąć.

gościówka_2 d Od tego wybroni nawet średniej klasy adwokat a jeśli nawet sąd przysądzi jakieś alimenty to raczej symboliczne. Zresztą od takiego wyroku zawsze można się odwoływać latami i zanim się uprawomocni dziecko dorośnie. Są też specjalne organizacje pozarządowe pomagające ojcom w podobnych przypadkach

A czyja to wina ojca? Kobieta powinna się zastanowić zanim tak postapila że może to tak się skończyć i największą krzywdę właśnie swojemu dziecku wyrządzi bo facet przecież nie ma uczuć można go traktować jak źródło dochodu jak bankomat lub polisę na życie a. ,taka k***wka niech się bawi cudzym życiem uczuciami bo przecież kobieta musi być na pierwszym miejscu i tylko jej dobro się liczy przecież facet to swinia a w*******,ne feministki co w sądach decydujecie że facet ma płacić do końca życia za błędy wam podobnym bo tak im byli w danej chwili wygodniej p*********ic się na lewo i prawo oszukiwać i wyzyskiwac osobę która ślepo wierzyła w waszą wierność niech każdy sam płaci za swoje błędy

Trzeba zmienić prawo powinny być obowiazkowe testy po urodzeniu wtedy by się jedną z drugą zastanowila czy warto dla chwili przyjemności i kary powinny być za takie zachowanie przecież przyzekacie sobie wierność a ona po roku rodzi ci bękarta w sądzie za składanie fałszywych zeznań grozi do trzech lat to w kościele za składanie fałszywej przysięgi też powinno jak facet składa przysięgę w wojsku to za niedotrzymanie jej grozi sąd polowy a kobiety to co jakieś lepsze muzułmanie mają na to sposób

Jak by odeszła i zostawiła mi dziecko płacąc alimenty to nie odwrócił bym się od niego Ale jak miał bym płacić i jeszcze się z k*******a urzerac to bym poszedł w drugą stronę i nic nie płacił

Nie, to nie jest wina ojca. Ale tym bardziej nie jest wina dziecka. A dla sądu ważniejsze jest dobro dziecko (żeby miał płacącego, choćby pod przymusem, ojca w papierach niż nie miał żadnego) i zdarza się wcale nie tak rzadko, że pomimo dowodu, że to nie jest biologiczne dziecko danego pana, powództwo jest oddalane. A jak minie bodajże 6 miesięcy od dowiedzenia się o tym fakcie (że nie jest się ojcem), to ojciec NIE MOŻE nawet wnieść powództwa o zaprzeczenie ojcostwa - musi to zrobić prokurator. Który również może się zasłonić dobrem dziecka - czy matka wskaże innego faceta, który się do dziecka przyzna. Jeśli nie, może nie wnieść takiego wniosku. I co wtedy? W papierach masz dziecko i musisz na nie płacić, nikogo nie interesuje, czy to faktycznie Twoje dziecko. Potem tylko dziecko może wnieść taki wniosek (jak skończy 18 lat) albo matka.

Nie rozumiem waszego oburzenia, że facet odciąłby się od dziecka, które nie jest jego. Znam kilka przypadków (pewnie jak każdy z was), gdzie facet odciął się od dzieci, które są jego. Po prostu rozstał się z matką i z dziećmi też. Nie interesują się dziećmi, nie dzwonią ani nie płacą alimentów. Myślę, że my kobiety patrzymy na to w inny sposób. Gdyby nagle okazało się, że moje dziecko zostało podmienione w szpitalu, to nie przestałabym go kochać i nie zostawiła.

zgadzam sie z gosciem powyzej. Faceci to s*******ny bez uczuc.

Złożyłbym o rozwód dnia następnego.

gość dziś A dziewczyny to co aniołki ;-) Uchylić szpary komu popadnie. Potem udawanie i szukanie frajera. Myślcie ciiiiiiipą nie mózgiem. EGOISTKI

Pomyślałby kto, że Wy takie dobre serca macie kobiety... wystarczy poczytać inne tematy i już widać Wasze miłosierdzie... Odwróćmy sytuację, dowiadujesz się że mąż ma dziecko "na boku" i co? przyjmujecie pod swój dach, karmicie, zarywacie noce, kochacie jak własne? Przecież matka to nie ta co urodziła a ta co wychowała :) Wszystkie byście powiedziały że facet k******arz i niech spada do swojej diffki, taka prawda. Więc takie panie to zwykłe dziffki i niech spadają do swojego alfonsa ;p

A to zalezy gosciu powyzej co by sie stalo z jego matka. Ale pewnie tak przyjebym i karmila. Odkad sama mam dziecko to zmienilam do dzieci podejscie. Mysle ze nawet moglebym adoptowac dziecko i bez problemu je pokoachac-ale oczywiscie maz w zyciu by tego nie zrobil bo on obcego nie pokocha. To wam facetem biologia odebrala uczucia.

Gościu z 8:21 - to nie jest analogiczna sytuacja. Bo w pierwszym przypadku chodzi o nagłe porzucenie dziecka, które się wychowywało i które się kocha, a w drugim o przyjęcie pod swój dach obcego dziecka. Przykład kompletnie nietrafiony.

bo dla facetow liczy sie tylko biologia i geny, a nie czlowiek.nie mowieo wszystkich, ale o ogolnej regule

Wy myślicie ciiiipą i dajecie komu popadnie. A później wielka męczenniczka no bo przecież jej wolno się sq***ić. A on nie miał prawa ją zostawić po 8 latach.Bo jest dziecko powinni eń stanąć na wysokości zadania i być jej frajerem bo przez 8 lat był to i może dalej być. Koniec tematu

Myślicie tylko o szczęścia swoim i dziecka a facet jest psem ...

Po pierwsze to w większości przypadków taka informacja dla faceta ktory " obraza sie " na dziecko, prawdopodobnie jest na rękę . On po prostu jest już znudzony kobieta, uczucie wypalone a ona taka zwyczajna. Wielu szuka rozrywki na boku a taka wiadomość to przepustka do " legalnego " odstawienia balastu . Po drugie to reakcja na bezsilność , po trzecie często jest tak ze jak przestajecie kochać kobietę to i jej dziecko ( nawet wspólne i stad te fundusze alimentacyjne i utrata kontaktu ) a po czwarte jezeli byłeś słabym ojcem tzn nie uczestniczyłeś w jego wychowaniu ( pierwszy ząbek, uśmiech, krok itd. ) to działasz jak ...no nie wiem, szukam porównania wsród zwierząt ale tam to instynkt wiec to inna bajka . Tak trudno być człowiekiem

Facet ma prawo byc wściekły na kobietę,że został oszukany w tak waznej sprawie jak ojcostwo. Dziecko nie jest niczemu winne 7 czy 8 letnie dziecko wiele rozumie. Jak ma się czuc mały czlowiek ktory został odrzucony przez kogos kogo bardzo kocha? To kobieta jest winna nie dziecko. Kole 3 jestes zimnym draniem skrzywdziles to dziecko. Życzę Ci tego zeby kiedyś za twoje dranstwo zapłacili twoje dzieci.

Kole 3 dzieci biologiczne takiego bezdusznego czlowieka jak ty nie zasługują na nic dobrego.

Wielkie halo...mój facet wychowuje 3 dzieci, zadne nie jest jego, a wie ze tylko jedno nie jest jego! I kocha wszystkie tak samo, to ze bledy popelnialam nie moze nas definiowac i tyle!

Puszczenie się dawanie duuuuuupy nazywacie błędem a to zwykłe k******o