Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zdarzyło się wam zakochać w mezatce?

Polecane posty

Gość gość

Pytanie do mężczyzn czy są tu tacy co zakochani się w kobiecie która jest mezatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ale ja kocham żonatego, bez wzajemności zresztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi być ciężkie kochać kogoś kto jest już zajęty. Okazalas mu uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie i nigdy sie o tym nie dowie, pewnie nawet by mnie nie chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zza winkla
Zakochać to nie ale zauroczyć to i owszem ;) Od razu powiej jaki był finał: Jestem zaszczycona ale niestety jest już za późno :D Małolat wtedy jeszcze byłem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie mówione. Miałam taką sytuację ze w małżeństwie podobalam się komuś ale on nie miał odwagi mi tego wyznać. Ja też coś czułam do niego chemię itd ale w ostateczności też mu nie okazywalam a on tylko się kręcił koło mnie uśmiechał, czułam na sobie jego spojrzenia . I z czasem wszystko się ulotnilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie w mężatce ale w takiej w długim związku tak, przejebane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
IX > Nie porządaj żony bliżniego swegoChciałbym, abyśmy przypomnieli sobie IX Boże Przykazanie Pamiętamy je? – Nie pożądaj żony bliźniego swego. O nim często zapominamy w codzienności. Myślę, że wiemy, że nie chodzi tylko o żonę bliźniego. Możemy powiedzieć: Nie pożądaj w ogóle mężczyzny, nie pożądaj kobiety. Tak mówi Bóg! Chrystus powiedział: „Słyszeliście, że powiedziano: „Nie będziesz cudzołożył”. 28 A ja wam mówię, że każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w sercu swoim dopuścił się z nią cudzołóstwa. 29 I jeśli twoje prawe oko powoduje twój upadek, wyłup je i odrzuć od siebie. Bo lepiej dla ciebie, aby zginął jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało zostało wrzucone do piekła. 30 I jeśli twoja prawa ręka powoduje twój upadek, odetnij ją i odrzuć od siebie. Bo lepiej dla ciebie, by zginął jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało poszło do piekła. 31” (Mt 5,27-30) Niektórzy inteligentni młodzi ludzie piszą w Internecie, że Jezus namawia do wyłupienia oczu i odcięcia rąk. Co za bzdury… Przecież każdy z nas byłby prawie ślepy albo bez rąk. Nie oto chodzi… Chrystus ukazuje nam w tych słowach radykalizm, do jakiego jesteśmy wezwani w trosce o naszą czystość. Radykalizm pomaga nam zachować czystość. Św. Jan Apostoł mówi: „Wszystko, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia, nie pochodzi od Ojca, lecz od świata, świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość” (1 J 2, 16 – 17) Pożądliwość jest zła dla nas, bo zabija w nas miłość. Co tu dużo mówić… pożądanie niszczy życie małżeńskie. Sprawia, że patrzymy na drugiego człowieka przedmiotowo i egoistycznie! Oczywiście – to Bóg dał nam pociąg seksualny. To jest Jego dar. Ale jest różnica między podziwianiem piękna drugiego człowieka a pożądaniem. Bł. Jan Paweł II tłumaczył treść IX przykazania we Włocławku.: „Nie pożądaj żony bliźniego swego”. Nie tylko „nie cudzołóż”, ale też „nie pożądaj”. Nie daj się uwikłać wszystkim tym siłom pożądania, które drzemią w tobie (…) Nie daj się opanować „człowiekowi cielesnemu” (por. 1 Kor 3,3). „Jeżeli będziecie żyli wedle ciała – pisze Apostoł – czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała – będziecie żyli” (Rz 8,13). Nie daj się też uwikłać całej tej cywilizacji posiadania i użycia, która panoszy się wśród nas i nadaje sobie nazwę europejskośc****anoszy się wśród nas, korzystając z różnych środków przekazu i uwodzenia. Czy jest to cywilizacja – czy raczej antycywilizacja? Kultura – czy raczej antykultura? Tu trzeba wrócić do elementarnych rozróżnień. Przecież kulturą jest to, co czyni człowieka bardziej człowiekiem. Nie to, co tylko „zużywa” jego człowieczeństwo. (bł. Jan Paweł II, Homilia, Włocławek, 7 czerwca 1991 r.) Czy nie jest to hipokryzja współczesnej cywilizacji, że zdecydowanie potępia się wszelkiego rodzaju molestowanie seksualne – i słusznie – a jednocześnie promuje się dewiacje i rozwiązłość. Promuje się w imię rzekomej wolności. Nasz świat jest wypełniony nieodpowiednimi treściami, filmami. Jesteśmy uwikłani w cywilizację pożądania. Ktoś na ludzkich słabościach próbuje zrobić wielki interes. Ta cała machina pożądania sprawia, że człowiek nie jest panem samego siebie. Nie jest łatwo uporządkować samego siebie; wykorzenić pożądliwość ze swojego serca. Ale jest to możliwe. Bracie, Siostro, chcesz być wolny, mieć myśli i wyobraźnię czyste, serce spokojne? Podejmij więc wysiłek, by oczyścić swoje serce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Ponad rok temu i ciągle tak jest. I ta osoba o tym wie. Powiedziała mi, że nie może tego odwzajemnić z powodu na dzieci, które ma. I ja to staram się uszanować. Czemu tylko staram się? To jest bardzo trudne. Musicie tylko wiedzieć, że choć jest to czasem bardzo trudne i "smutne" to i tak dzięki tej osobie i temu uczuciu dowiedziałem się sporo o sobie, o Niej, o życiu. Nie zawsze jest słodko, ale i tak nie żałuję tego uczucia. Miłość jest fajna. Jest wyjątkowa. Pamiętajcie tylko o wzajemnym szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, kocham mezatke od kilku lat. Jest niesamowitą kobietą. Sam jestem żonaty. Znam ją już długo, od poczatku mi się podobała, jest idealnie w moim typie. Z czasem się w niej zakochałem, zacząłem o nią zabiegać, w końcu udało mi się ją rozkochać. Kochankami jesteśmy już długo, ponad trzy lata. Mam nadzieje że tak będzie zawsze. Nie pozwolę by odeszła. Zdarzały się nam kłótnie i nawet ciche dni bez kontaktu, zawsze bardzo źle to znosiłem. Wiem że bez niej moje życie byłoby do d.py. Nieraz siedzę na tarasie z papieroskiem i myślę jak byłoby za..biscie mieć ją na stałe. Ale to tylko marzenia, ona nie zostawi męża, nawet jej o to nie pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×