Chciałbym być głuchy i ślepy

żyć sobie w swoim świecie, nie słuchać ludzi i na nich nie patrzeć.

średnio śmieszne.

prawdziwe

to lepszy byłby już wieczny sen

Ale cóż może się przyśnić wtedy? "Gdyby obawa tego obcego nam świata, skąd nikt nie wraca, nie mąciła nam woli i nie kazała nam żyć złem wiadomym niż uciec w inne, nieznane. Tak oto rozum czyni nas tchórzami, stanowczości jędrne lico blednie chorobą wahań, a zamiary pełne siły zbite z wytkniętej drogi tracą miano czynu..."

Mogę ci pomóc, obetnę ci uszy i wydłubię ślepia, a jak chcesz to zetnę jeszcze łeb.

Proszę nie być wulgarnym

Jeszcze jakieś życzenie ściętego łba.

język można jeszcze obciąć. no i nogi i ręce. wtedy to dopiero byłbyś zdany na troskę ludzi których nienawidzisz. a na drugi raz przemyśl to co piszesz lub obierz to w inne słowa.

Przemyślałem i zostawiam tak jak jest. Żaden przegryw nie będzie mi mówił jak żyć.

oj ale głupota boli więc musiałam. może i przegryw ale potrafiący myśleć abstrakcyjnie. w przeciwieństwie do ciebie.

Proszę wyjść z mojego tematu.

człowiek uciekający w wyobraźnie wyzywa innych od przegrywów