Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agunkaa

Moja teściowa ma 7 wnuków i kładzie duży nacisk na to żebyśmy my mieli córkę

Polecane posty

Gość agunkaa

Moja teściowa ma 4 dzieci. Syn ma 2 synów Kolejny syn również ma 2 synów, z czego drugi urodzony tydzień temu Najmłodsza i jedyna córka ma 3 synów Teściowa zawsze powtarzała, że w nas jedyna nadzieja, teraz jestem w ciąży i ona dzwoni co tydzień czy już byłam na USG i czy znam płeć. Idę na USG w poniedziałek, ale to będzie dopiero 14 tydzień i nie wiem czy określona płeć będzie na 100% wiarygodna, a ta kobieta zaryczy się na śmierć, jak okaże się, że będzie 7 wnuczek. Oczywiście woli zdrowego wnuka od chorej wnuczki i nie ma manii różu, falbanek i koronek, ale marzy o choć jednej wnuczce. Oczywiście miłoby było spełnić jej marzenie, ale dlaczego ona nie rozumie, że nie mamy na to wpływu? Mam z nią dobry kontakt, ale mam wrażenie, że obrazi się na mnie jak będzie chłopak i nasze relacje ulegną ochłodzeniu. Co o tym myślicie?\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze jestes glupsza niz twoja tesciowa. ja bym mowila, ze nie chce znac plci, specjalnie. Nie mam obowiazku informowania tesciowej o plci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale Twoja teściowa ma nierówno pod kopułą. Nie powiedziałabym jej o płci, nawet gdyby mi lekarz powiedział. Bo w 14 tygodniu to jeszcze mogą być pomyłki. I nie daj boże lekarz Wam się pomyli, a Wy się potem będziecie idiotce tłumaczyć jak to się stało. Swoją drogą jakby mi tak marudziła to bym ją opieprzyła, że ma mi w końcu dać święty spokój i nie wypytywać o płeć, i niech nie pyta przed 2 badaniami prenatalnymi (lub przed 22 tygodniem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo ze swoją teściową. Ma trzech synów, każdy z nich ma po jednym synku. Już jak bylam w pierwszej ciąży, to zamęczała wszystkich gadką, że teraz na pewno będzie wnuczka (zresztą tak samo było, gdy jej dwie pozostałe synowe były w ciąży). Teraz jestem na poczatku drugiej ciąży i jak tylko usłyszałam jakiś tekst o dziewczynce, to od razu powiedziałam, że nie życzę sobie ciągłego męczenia mnie rozmowami o płci dziecka. Jeśli mamie to nie odpowiada, to najzwyczajniej w świecie za każdym razem, gdy poruszy temat grzecznie wyjdę i wracam do siebie. Na razie działa, bo nie chce przecież denerwować kobiety w ciąży. A że jest przesądna to mi nie odmówi, bo jej przecież myszy coś zjedzą :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale rozpłodowa rodzina, ja pierdolę, niedługo nas będzie tak jak w chinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Autorka Nie wiedziałam, że rozpłodowa rodzina, to dwójka czy trójka dzieci, a mąż ma rodzeństwo w bardzo różnym wieku i tak im się życie ułożyło, że mają po dwójce i siostra 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×