Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Parę słów o tym jak upokorzyłam kochankę mojego męża

Polecane posty

Gość gość

Znalazłam jej adres i przyszłam do niej w suknie mojej ślubnej i przy wszystkich domownikach kazałam jej odczepić się od mojego faceta, widziałam jak jej rodzina sie na nią patrzy, a ona się popłakała potem wzięłam moją córkę podniosłam wysoko w górę i powiedziałam aby popatrzyli uważnie że chce odebrać mojej córeczce tatę i mamę, potem podciągnełam moją suknie ślubna pokazał jej zaokraglony brzuszek i powiedziała aby wytłumaczyłam też to naszemu nienarodzonemu dziekcku, wykrzyczałam jej też dlaczego bruka moje małżensto i kiedy już wychodziłam powiedziałam jej matce że wychowała zero które niszczy rodziny i czy jest z tego powodu dumna. Czekam na faceta aby mu o tym opowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa kiepskie prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co kolejny raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz musisz jeszcze raz ubrać ta kiecke i zrobić dokładnie tak twojemu mężowi. Tylko ja bym go wypier...ila i to z wielkim hukiem za drzwi. Sorry do kochanki masz pretensje, a do chłopa już nie. Żal mi ciebie ale bardziej twojej głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest psychiczna i zakłada te tematy co chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio wczoraj czy przedwczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upokorzyła ale samą siebie. Musi być zdrowo walnieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten tekst juz byl jakis czas temu. Skopiowane zywcem z innego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiełbasa wariatko czytam to co 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to mąż cię zdradził, bo on ci przysięgał po grób. Kochanka niczego ci nie obiecywala przecież :) Ty masz nie po kolei w głowie, zamiast męża na drzewo posłac, to wyżyłaś sie na kobiecie, której pewnie powiedział, że łączy was wyłacznie dziecko i zaraz się z toba rozwiedzie.. Oj głupia ty, głupia ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha teraz doczytałam, że to zwykły facet a nie mąż i robi na co ma chęć, zrobił ci dwójkę bachorów i rusza na dalsze podboje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze ze dwa tygodnie temu ganialas ja po ulicy a miesiac temu bylas u niej w pracy hahahahahahahaha a tak na serio nie odstawiaj lekow bo znowu w psychiatryku wyladujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zawsze bawi do łez ten szczegól z uniesionym dzieckiem:D o ile kochankę zawsze dopada w innym miejscu, to dziecko zawsze jest unoszone w górę:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też pomyślałam od razu o tej scenie z Króla Lwa xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, szczegóły spotkania z kochanka się różnią, ale dziecko zawsze jest unoszone do góry. Też zwróciłam na to uwagę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam taka historyjkę. Juz kiedyś była na forum tylko bez tego drugiego dziecka w brzuchu chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, autorko, w przeciągu miesiąca zdaje sie już trzeci raz jesteś u niej i jak widac te wizyty nie skutkują, bo nadal bzykają sie za twoimi plecami:D:D nawet rekwizyt w postaci córki nie działa, więc daj już małej spokój i nie wlecz jej na te przedstawienia:) Ile razy jeszcze do niej pojdziesz zanim kopniesz go w zad?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i autorka zawsze zapomina, że mamy temu dziecku nikt nie chce odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ja bym odradzala w ciazy dzwiganie i podnoszenie wysoko w gore corki , mozesz poronic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie wyobraziłam sobie tą scenę. Na miejscu kochanki też bym się popłakała. Ze śmiechu :-) Ten temat poprawił mi humor na cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty autorko moze pisz jakies scenariusze na komedie , moze jeszcze na tych bzdurach zarobisz a tu na kafe produkujesz sie za friko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×