totalny chillout ...

no! błogi spokój, relaks i zero stresu. prawie półtora miesiąca niczym niezakłóconej ciszy. jedyną kroplą gorczy jest fakt, że trzeba do kochozu przychodzić, ale da się to przeżyć :) a, i doszedłem dziś do wniosku, że jednak błotniki to dosć niezbędne wyposażenie. miłego dnia, tak czy owak :)

Ha!!! Nie skomentuję

Ha!!! Skomentuję Czilałt liczy się od piątku

Chyba nie chciał marudzić :D

od piątku to ja mam nie czilałt tylko najzwyczajniejszą w świecie labę

Siema Naju.

Siema gościu od Naja

To nie jest Naj tylko inny niebieski ciulu. Gubią cię słowa. :-D

Kiedy przekraczasz cienką granicę między czilałt, a labą. O północy?

ale o co kaman w ogóle?!

Powiało optymizmem. To podszyw!

Kaman lepiej pooglądajmy tzytzki.

Ja ci pokażę nawet pimpulę jeśli zabierzesz mnie gdzieś przy sobocie. Bo tak to spieprzaj

Wariaty :D :D :D

granicy przekraczał nie będę w ogóle, w tym roku wszystko zostaje w kraju

Pimpula. :O:O:O I jeszcze mam płacić za alko. :O:O:O

Pimpula brzmi dumnie. Ja bym brałabym.

cycki? gdzie?! przy sobocie to mogę ewentualnie na wycieczkę rowerem sięwybrać, alko zero, bo w niedzielę za kółko i w drogę!

Liczymy granice wojewódzkie i gminne?Pimpusia.:PDelikatnie

no dobra, administracyjny podział kraju jednak rzeczywiście przekraczanie wymusi, tu mnie masz. pimpusia mnie zaś rozczuliła

To, że czytałeś poradniki i mapy nie znaczy, że wybaczę.Wybaczę za 30 sekund.

Już

sweet! od razu czuję jak mi ciężar z serca spadł i w ogóle ;)

Teraz wymienimy się jotpegiem i będziemy w związku

dobra, Ty pierwsza

Nawet nie zapytasz jak mam na imię?:O

tak publicznie?! nie wiem, czy wypada.

Może mam na imię Szafawypada?

nie możesz mieć na imię Szafa. przepisy na to nie pozwalają. chociaż kiedyś dopuścili imię Dąb, więc cholera wie ... ok, ok .. jak Ci na imię zatem?