Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wolalybyscie aby wasze dziecko bylo piekne inteligentne

Polecane posty

Gość gość

podziwiane i robiace jako dorosly oszalamiajaca kariere, ale bedace z wami w chlodnych relacjach- niezbyt dobre jako czlowiek, czy zyczliwe, sympatyczne, o dobrym sercu ale nie za ladne i nie osiagajace sukcesow?pytanie moze sie wydawac glupie, mnie chodzi o to jak wyglada typowa milosc macierzyska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno nie brzydkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aby było spełnione i szczęśliwe. I w dobrych relacjach z ludźmi. Istnieje wiele opcji pośrednich, a sukces jest pojęciem względnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, istnieje, ale pomiedzy tymi skrajnymi, w kierunku ktorej bylybyscie sklonne?tak mi przyszlo do glowy spytac pod wplywem pewnego artykulu Był sobie chłopak. W szkole był bardzo lubiany i przeważnie każda dziewczyna chciała z nim być. Jego mama miała tylko jedno oko i pracowała jako sprzątaczka w szkole do której uczęszczał chłopak. Chłopak unikał swojej mamy, nie chciał by ktokolwiek go z nią widział. Pewnego dnia mama chłopaka chciała się dowiedzieć w końcu jakie jej syn ma oceny w szkole. Weszła do jego klasy, by porozmawiać z jednym z nauczycieli. Dla chłopaka było to bardzo krępujące, z tego względu, że jego mama miała tylko jedno oko i bał się co powiedzą na to jego znajomi. Wszyscy mówili: ” FU! To Twoja mama?!”. Chłopakowi było bardzo głupio i nie chciał więcej mieć ze swoją mamą nic wspólnego. Gdy chłopak skończył 18 lat, wyprowadził się od swojej mamy. Miał dziewczynę i dzieci. I od czasu wyprowadzki nie zamienił ze swoją mamą ani jednego słowa. Zerwał kontakt. Pewnego dnia, mama chłopaka chciała go odwiedzić. Zadzwoniła do drzwi. Otworzyły dzieci. Przerażone zaczęły krzyczeć: ” TATO, RATUJ...POTWÓR!” Chłopak zaczął na nią krzyczeć i kazał jej spierdalać i nie wracać. Przez kolejny tydzień chłopak miał na sumieniu, to co powiedział do swojej mamy. Postanowił pójść do niej, by ją przeprosić. Zadzwonił do drzwi, ale nikt nie otwierał. Zdziwił się, że trawa w ogrodzie nie jest skoszona. Mama chłopaka wpadała zawsze w szał gdy trawa była długa. Poszedł do sąsiadki, by zapytać czy nie wie gdzie jest jego mama. Sąsiadka na to: ” Ty jeszcze nie wiesz? Twoja mama... ona...ona ... nie żyje. Zostawiła dla Ciebie jakiś list.” Chłopak usiadł w ogrodzie i zaczął czytać: ''Mój synku. Nienawidziłeś mnie nigdy i wstydziłeś się mnie. Pomimo to, zawsze Ciebie kochałam i chciałam dla Ciebie wszystkiego co najlepsze. Chcę byś wiedział, że jak miałeś cztery latka, Ty i Twój tata mieliście wypadek samochodowy. Twój tata niestety zmarł, a Ty straciłeś oko. Nie chciałam by przez to dokuczali Ci w szkole i nie chciałam byś był znienawidzony i traktowany jak potwór przez innych. Dlatego oddałam Ci moje oko. Cały czas patrzyłeś na świat moim okiem. Kocham Cie. Twoja mama.'' W wersji angielskiej bylo jeszce ze ten chlopak jak dorosl odnosil sukcesy finansowe, mial udana rodzine i wszyscy go podziwiali wiec jeszcze bardziej gardzil matka kucharka bez oka.wolalybyscie zeby wasze dziecko bylo w ten sposob spelnione i mialo idealne zycie ale wami gardzilo czy bylo zwyklym szarakiem ale w dobrych relacjach?ciekawa jestem jak to odbieracie, zwlaszcze te co swiata poza dzieckiem nie widza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym ze jeszzce w wersji angielskiej, wcale nie zamierzal jej przepraszac i jako dorosly ani razu jej nie odwiedzil, przez przypadek dowiedzial sie o jej smierci i tylko wzruszyl ramionami.po przeczytaniu listu tez go nic nie ruszylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś zmyślona ta opowieść. Ale skoro mam się opowiedzieć po którejś ze stron to absolutnie nie chciałabym wychować takiego dziecka jakie opisuje ta historia. Uznałabym to za totalną porażkę. To nie jest miłość macierzyńska tylko jakaś choroba psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba duzo jest takich co chce tylko zeby dziecko bylo naj, naj, naj, chocby mialo nimi gardzic w dosroslosci.czy myslicie ze to egoizm wolec aby bylo dobrym czlowiekim niz spelnionym politykiem, top modelka czy podziwiana przez tlumy gwiazda?cieszylybyscie sie bardziej z rozkapryszonego i wrzeszczacego dziecka o niezwyklej urodzie i nad wiek inteligentnego czy pospolitego/nieurodziwego, niespecjalnie bystrego, ale kochajacego was, grzecznego, lubiacego innych ludzi-dzieci i doroslych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×