Moje małżeństwo się rozsypało w drobny mak

Dzisiaj mój mąż zaczął mówić coś o rozwodzie!!! Bierze cały czas winę na siebie i mówi, że już w zasadzie nie ma co ratować, bo on zawalił.... Boże, nogi się pode mną ugięły jak to usłyszałam. Znowu nie mogę powstrzymać łez. Powiedziałam mu, że ja rozwodu nie chce, ale on twierdzi, że wszystko zepsuł i jest już za późno. Zaczęłam go przekonywać, że wszystko jeszcze między nami się ułoży tylko, że potrzeba czasu. Chyba nawet się zdziwił moją postawą. Nie wiem co mam robić, chyba oszaleję :(

Grunt, że dobrze się bawilaś.

Nędzne prowo, ale sezon ogórkowy to łykają jak pelikany :D

Może i prowo ale pomyślcie czy chciałybyście miec taką córkę/synową co to w trojkącie ,nagrywa echhh ścierwo:) świat się zmienił same QQQQQQwy

Czasami myslę, że laski tutaj wiedzą, od razu że dany post to prowo, ale tak im nudno, że wolą ciągnąc dyskusję.

Dla was każdy temat tutaj poruszany to jest prowokacja. Nie miałyście nigdy problemów w życiu więc nie wiecie jak życie może być skomplikowane.

Życie nie jest skomplikowane, to ludzie je komplikuja. Wszystko przez brak charakteru.

ty jesteś mocno szurnieta ,histeria za histeria,wez się babo jakos pozbieraj bo az mnie odrzuca,nad czym ty tak biadolisz nad pomylka tego faceta?? i to powod do rozwodu,pieprzyc się potraficie ale w srodku bachory

To nie jest histeria za histerią. Trochę czasu już minęło odkąd mąż wrócił do domu. W międzyczasie byłam, tak jak pisałam, w szpitalu. Od tego szpitala też już trochę minęło. Jutro muszę z nim porozmawiać w końcu, tak szczerze. Nie może być tak, że oboje boimy się ze sobą porozmawiać, bo potem właśnie takie rzeczy przychodzą do głowy. Ja mam wrażenie, że mój mąż pomyślał, że skoro go unikam to już nie chcę z nim być. A jest zupełnie odwrotnie, chce, ale boję się spojrzeć mu w twarz. Za każdym razem jak już chcę porozmawiać to ogarnia mnie paniczny lęk, że on już we mnie nie widzi nikogo innego jak tylko szmatę. Pisałam, że teściowa mnie wspiera. Owszem tak jest, ale mam wrażenie, że nastawia mnie przeciwko swojemu synowi. Jak kiedyś była bardzo uprzedzona do mnie, tak teraz jest zupełnie odwrotnie. Cały czas mi powtarza, że to jest tylko i wyłącznie wina jej syna, że jest jak jest, że nie powinien przeszukiwać mi laptopa, a jak już to porozmawiać ze mną o tym na świeżo, a nie uciekać z dzieckiem. Nie wiem co o tym myśleć. Było mi na początku miło, że mam w kimś oparcie, ale mam wrażenie, że ona teraz przesadza. Dobrze ktoś wyżej napisał, sami sobie komplikujemy życie, wszystko to jest tak bardzo niepotrzebne, ehhh

Prowo albo całkowita głupota! Skoro to przeszłość to po co trzymać te filmy na obecnym laptopie? Każdego by zabolal swingerski film więc co się dziwić? Nie wierzę że po tym jeszcze Cię chce... I miałby padać na kolana??? Płakać???

Pisałam już, że przez przypadek to zostało. Byłam przekonana, że ze starego laptopa to usunęłam. Kiedy zmieniałam sprzęt to skopiowałam na nowego lapa folder, w którym miałam różne zdjęcia i filmy z mojego życia. Nie wiem jak to się stało, że to tam zostało.

dziś Chyba nie chcesz się wybielić i nas przekonać że to co robiłaś to norma? Nie wiem jak się z tym czujesz ale powiem ci że na twoim miejscu nawet anonimowo nie odkrywałabym się że jestem aż do bólu niemoralna. Postaw się na miejscu swojego faceta i pomyśl co byś czuła oglądając taki filmik? poza tym nie jesteś kimś kto da dobre wzory swojemu dziecku w tym na dodatek córki.Jestem w szoku że można być do bólu zepsutą i te trojkąty fujjjjj.Żal mi twojej rodziny. Zostaw ją i żyj tak jak lubisz,nie udawaj miłości,bo nie kochasz męża i nigdy go nie kochałaś.Potrzebujesz tylko stabilizacji a dawać i tak będziesz każdemu jesli mąz cię zostawi.

ty nade mna ty tez jesteś histeryczka,jak dobrze ze ja z żadna baba nigdy nie będe

23:34 dobrze napisałaś