Czy to było poronienie?

Proszę was pomóżcie mi bo zaczynam się bać:( Z mężem staramy się o dzidziusia, w lipcu zaplanowaliśmy sobie wakacje za granicę. Kilka dni przed wyjazdem zaczął spóźniać mi się okres, najpierw jeden dzień,potem drugi. W drugi dzień zrobiłam test ciążowy - wyszedł negatywny. Okresu nadal nie miałam, wieczorem tego dnia zauważyłam bladą krew na papierze w toalecie. Pomyślałam jutro na pewno będzie okres. Rano 3 dnia spóźnienia zaczął boleć mnie brzuch jak na okres i dostałam okresu. To już było na wakacjach. Zażyłam tabletkę i po godzinie ból ustał, jednak okres nie był normalny. Cały czas leciały ze mnie skrzepy krwi i to dosyć dużych rozmiarów, nigdy czegoś takiego nie miałam,było tak przez 2 dni miesiączki. W 3 i 4 dniu już była sama krew,tak jak zawsze. Miesiączka trwała standardowo 4 dni. Kilka dni temu wróciłam z wakacji i zaczęłam o tym myśleć. dziewczyny czy mogłam poronić i być w ciąży mimo tego,że test był negatywny? Proszę o odpowiedź

testy robione zaraz przed miesiaczna zwykle wychodza wiarygodne.. okres mogł sie po prostu spoznić ze stresu zwiazanego chociazby z wyjazdem czy z lotem samolotem;) co do skrzepów ja mam je bardzo czesto wlasnie takie jak opisujesz i ginekolog mowi ze takie okresy sie zdarzaja i ze to po prostu kawałki złuszczajacej sie macicy mysle ze na 99,9 nie poroniłas

To byl zwyczajny okres na 100% Jakby to bylo poronienie to bys nie zadawala pytan, tylko wyła z bólu.

Poza tym poronienie nie nastepuje tak szybko.

Dzięki,podtrzymałyście mnie trochę na duchu:) Zaczełam czytać w internecie o tych skrzepach i dużo dziewczyn właśnie w ten sposób poroniła. Ja początkowo myślałam,że krew mi tak długo zalegała przez spóźnienie miesiączki więc porobiły się skrzepy. Na szczeście nie miałam innych bólów po za takimi jak zawsze przy okresie

Test by wyszedl pozytywnie. Mnie tez zdarzaly sie dziwne miesiaczki. Raz nawet okres sie spoznil 10 dni bylam pewna ze to ciaza choc testy byly negatywne. Moim zdaniem test zasze wyjdzie w terminie miesiaczki. Jestem w ciazy 3 raz. Dwa razy poronilam i wiem co mowie.

ulżyło mi,bo już miałam lekkiego doła,że straciłam dziecko