Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Diggory

Dlaczego matki bardziej kochają synów niż córki?

Polecane posty

Gość Diggory

Zauważam pewną rzecz: matki, które mają synów, są nimi cały czas zachwycone, wręcz zakochane w swoich dzieciach, natomiast matki, które mają córki są o nie zazdrosne, na mniej im pozwalają i tak jakby ich nie lubiły. Dlaczego tak jest? Zauważyliście to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez to zauważyłam. Moja matka mnie noe coerpi poprostu chociaż skonczylam studia ( dla niej to ważne) a brat nawet matury nie zdal. Jakps tak to jest ze kobiety zwracają uwagę na mężczyzn a faceci odwrotnie i analogicznie np większą dumą jest syn dla matki. Nie wiem moze w ten sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zauwazylam, ja bym wolala miec corke, wydaje mi sie ze dziewczynke bym bardziej kochala i na wiecej pozwalala bo chlopaka latwiej rozpuscic i zepsuc, dziewczyny sa mniej egoistyczne i maja uczucia i poczucie obowiazku' a te co bardziej kochaja synow po prostu nienawidza kobiet i ubostwiaja facetow.pewnie mezowie nimi pomiataja a one sie z tego ciesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podświadomość boją się że córka zajmie jej miejsce i będzie ważniejsza od niej dla męża wiele kobiet na tym forum mówiło to wprost dla mnie to chore przecież dla każdego normalnego rodzica a zwłaszcza matki to dziecko powinno być najważniejsze a nie para gaci no i taka kobieca rywalizacja ze ona jest młodsza ładniejsza na łatwiej w zyciu a taka 40sto letnia kobieta też by chciała być znowu młoda i ładna i moc cieszyć się życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,mam dwóch braci i bardzo wyraznie to widze nawet eraz gdy wszyscy jestesmy dorosli i nie mieszkamy razem,nawet matka podejmuje próby skłócenia mnie i braci ,jakieś dziwne intrygi ,półsłówka,jak jej mówię że sie umówiłam z bratem to ona mówi że przecież on nie przyjedzie bo nie ma czasu bo to to czy tamto i jemu mówi podobnie że po co on mi sie pcha jak ja mam inne sprawy na głowie. przykra sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma reguły, ja nie. Więc twoje uogólnianie nic nie wnosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wszytkich znanych mi przykladach mtaki nie lubia corek a ubustwiaja synow. Chociaz wielokronie corki lepiej sobie w doroslym zyciu poradzily. Czemu trzeb zapytac debilnych matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diggory
Przecież to okrutne! Przecież rodzice powinni kochać swoje dzieci jednakowo, bez względu na płeć, moja nauczycielka, jak z nią na przerwie rozmawialiśmy, ma dorosłego syna, to powiedziała, że "jakby miała córkę, to by ją cały czas pasem lała." Płakać mi się chciało, słysząc to. Czym te dziewczyny zawiniły? Przecież na świat się nie prosiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie wiem, ale w mojej rodzinie bliskiej to córeczka jest ubóstwiana przez oboje rodziców, a syn jak śmieć. A dlaczego? Bo on był przedwczesną wpadką, a ona młodsza, więc to nie ta, co im życie zrujnowała. Mamusia z tatusiem dywan by jej rozłożyli, żeby sobie nóżki nie uraziła przypadkeim, jakby mogli, o synu ledwo pamiętają że istnieje. A że młoda jest strasznie podobna do mamy, tylko ładniejsza, to mama pęka z dumy, jak jej mówią, że po niej taka śliczna, a tata wiadomo, córeczka oczko w głowie, i dumny że ma dwie piękne kobiety w domu. Tak że różnie to bywa z tym czy syn czy córka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety dalej ludźmi żądzą pierwotne podświadomie instynkty jak zdobycie samca i zayrzymanie go przy sobie w przypadku kobiet albo zapłodnienie jak najwoliekrzej ilości kobiet przez mężczyzn poczytaj psychoanalize frouda on już dawno to dokładnie zbadał i opisał i kogoś ten pierwotny podswiadomy instynkt jest silniejszy i kogoś słabszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też to prawie wszędzie widzę, że mamuśki mają zajoba na punkcie syna, a z córką relacje idą jak po grudzie ;/ Nie widzę tego tam gdzie matka samotnie wychowuje córkę, tam zwykle stają się niesamowicie mocno związane emocjonalnie (aż za bardzo i też córki mają problemy, szczególnie później w dorosłym życiu). Widzę też (i biorąc pod uwagę obydwa powyższe, może rzeczywiście jest to kluczowe), że w pełnych rodzinach córeczki mają często zajoba na punkcie tatusia ^^ Ale generalnie wszystko kręci się wokół mamusiek, ojcowie raczej nie dyskryminują swoich dzieci ze względu na płeć (raczej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To naturalne u zwierząt stadnych w których panuje hierarchia. Chłopcy są bardziej kochani przez matki, natomiast dziewczynki są pewnego rodzaju konkurencją dla dominującej samicy (matki). Dlatego też ojcowie częściej są bardziej za córkami niż synami i córki traktują ulgowo, a synów bez taryfy ulgowej, bo w podświadomość podpowiada że to rywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WonderLover.com....? ....Zajrzyj, Sprawdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam córkę i syna i jakoś nie kocham go bardziej. Kocham ich jednakowo a z córką mam inny, lepszy kontakt jak z synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgoodmother
Moj syn jest niegrzeczny,roszczeniowy,córki zupełnie inne,to z nimi mam lepszy kontakt,jako ze jestem atrakcyjna kobieta nie odczuwam zazdrosci i wspieram dzieci w ich dzialaniach ..sama doswiadczylam niesprawiedliwego traktowania ze stronymatki ,która do wszystkiego mnie zniechecala i byla zazdrosna o moje relacje z tatą,faworyzowała brata dlatego robie wszystko zeby moje córki nie cierpiały tak jak ja kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diggory
To okrutne. I mam wrażenie, że wbrew pozorom to matki potrafią być bardziej okrutne i surowe dla sowich dzieci. Eh, żałuję, że mnie to musiało spotkać. Los zdecydował, że muszę żyć jako kobieta. Przyznam, że nienawidzę swojej płci-stąd męski nick. Czasami czuję się nie jak człowiek, tylko jak podczłowiek. A w czasie menstruacji nie czuję się jak człowiek, tylko jak obrzydliwe, krwawiące zwierzę. Dlaczego mnie to musiało spotkać?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WonderLover.com....? ....Zajrzyj, Sprawdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kobiety są bardziej okrutne i bardziej mściwe niż mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak było jest i będzie, płcie się nie lubią najczęściej, wiem to z pracy , dziewczyny się z dziewczynami żrą, a chłopak z kobietą jak pracuje jest jakoś inaczej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze i mam to przetedtowane na sobiw samej. Moja matka mnie wrecz znienawidzila za to,ze mam dobry kontakt z ojcem. Gdy widziala,ze ojciec dawal mi ekstra kieszonkowe,cosmlupowal wpadala w szal...doszlo do tego ze kazala mi sie wyprowadzic z domu,do czego wczesniej podjudzala ojca. A teraz nagle jak wyjechalam,uloxylam sobie zycie ina placze mi w sluchawke,ze za mna teskni,nie ma z kim porozmawiac. Hipokrytka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś , tutaj jedzie pedofilia, zona i corka to dwie rozne sprawy.poza tym co to za rodzina gdzie sie jest z kims tylko dla rozmnozenia sie i dziecko jest nr 1, potem dlugo nic i cala reszta-to juz lepiej samotnie wychowywac i brac alimenty. raczej bym powiedziala ze to syn stwarza zagrozenie w zwiazku, bo obydwaj z ojcem sa madrzejsi, bardziej obyci, znaja sie na polityce, elektronice, pija razem, a matka to glupia kwoka co na niczym sie nie zna i nie jest zadnym partnerem do rozmowy.facet ktory ma syna czuje sie lepszy, jest 100% facetem, ten co ma corke musi stac sie w paru % kobieta, stac sie wrazliwszy i lagodniejszy,inaczej nie bedzie funkcjonowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na szczęście mam synów dwóch, bo jednego pewnie bym rozpiescila a tak 3 mężczyzn w domu, sprzątania dużo ale emocjonalnie mam raj. Rzeczywiście jednak widzę wśród znajomych, że matki syna jedynaka lub tzw parki mają szajbę na punkcie synów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Ja w swoim otoczeniu widze rozne sytuacje. Nie zawsze jest tak jak pisze autorka topiku. Znam wiele matek , ktore bardziej kochaja corki. Niekiedy ta roznica jest wrecz razaca. Trudno mi powiedziec od czego to zalezy ale mysle , ze duze znaczenie ma rowniez stosunek samej corki do matki. Ogolnie dosc rozlegly temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhjkgdjfhj
Nawet zły ojciec nie zrobi takiego spustoszenia w psychice dziecka jak zła okrutna matka,jesli nawet mezczyzna nie wywiązuje sie nalezycie z ojcowskich obowiązkow,wspierająca kochająca matka moze sprawic ze dziecko wyrosnie na przyzeoitego czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często matki swoich synów chcą nie wychować na maminsynków. Niestety robią wszystko, aby takimi byli. Potem im niszczą związki, bo synowe nie talie jakby one chciały...i tak w kółko. Potem wnuki....a 1 listopada nie ma kto takiej świeczki zapalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka bardziej kocha syna-liczac ze morze doidzie do sexu.widzi-penisa bierze wreke,bo musi sprawdzic czy rozwija sie dobrze..podnica sie,a bywa ze bierze do buzi gdy syn jest wstanie trtstnoc-sperma,,czesto dochodzi do sexu .JA ZROBILAM Z SYNEM KILKA RAZY,MIELISIMY SIWIETNY-SEX;NAWET MAZ BYL ZACHWCONY.ZE WPROWADZILAM W TAINIKI-SEXU...BASIKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córki, jak to kobiety, są głupie, chciwe, egoistyczne, wpatrzone w tatusia, ciągle chcą pieniędzy, histeryzują, ryczą. Dlatego matki wolą synów. Tylko kobieta rozumie drugą kobietę - dlatego tak bardzo się nienawidzą. Po co babie w domu kolejna wredna zdzira, cwaniara, chytra na kasę od tatusia egoistka? No po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość dziś - lepiej dzieciaku wprowadź się w ortografię bo od fantazji tryskasz dyslekcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety zakompleksione kochaja bardziej synow.bo facet jest doskonalszy.a co gorsze, bedac chwalic pod niebiosa starego kawalara pijaczka siedzacego na garnuszku u mamusi ktory nawet nie przyniesie kubka po kawie do zlewu ani nie splucze po sobie w kiblu, a corka samodzielna co sie troszczy o rodzicow bedzie ta gorsza. i taka babka wszystkim powie ze "syn jej sie udal", tylko dlatego ze mu wyroslo miedzy nogami a corce nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad pomysł że córka to zdzira? u mnie to brat ciagle chce pieniedzy a nie ja. i wlasnie nawet kubka po sobie nie odniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×