Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozwód a opieką naprzemienna, wasze doświadczenia.

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie, rozwodzimy się z mężem i rozważamy opiekę naprzemienną nad dziećmi. Mieszkamy niedaleko więc nie będzie problemu ze szkołą itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie licz na wpisy W Polsce faceci nie chca opieki naprzemiennej - wg nich dzieci to dzialka kobiety - oni ograniczaja sie do placenia 400 zl alimentow, odeiedzin dwa razy w miesiacu i opowiadania wszystkim dookola ze ex to suka, zlodziejka i zla matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze w twoim przypadku tak bylo nie znaczy ze u wszystkich tak jest . . autorko ja nie mam z tym doswiadczenia ale nie mieszkam w Polsce i w moim srodowisku opieka naprzemnienna to normalka , wielu kolegow mojego syna mieszka naprzemiennie i wydaje sie byc to calkiem dobra forma o ile wlasnie mieszkacie w poblizu i dziecko moze normalnie chodzic do szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow! Jestem pod wrażeniem ze robi sie z tego norma powoli. Jak ostatnio powiedziałam koleżance ze ja bym sie podzieliła po połowie opiekowaniem nad dzieckiem to mało mnie nie zjadła... Bo alimenty itd. Mam gdzies jego forsę-wole zeby ciężar opieki spadał po równo a nie jedynie na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzisz roznicy miedzy zyciem i mentalnoscia mezczyzn z krajuw zachodnich a Polakami? Juz zapomnialas dlaczego wyjechalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krajuw! Litosci 'rodaku'!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie wiem że u nas w kraju z tym słabo. Mój jeszcze mąż jest dobrym ojcem i nie chcę, żeby dzieci kojarzyły tatę jako jakiegoś gościa w ich życiu, tylko jako normalną część swojego życia. Może jednak ktoś ma doświadczenie w tym temacie, nie musi być z Pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wielu znajomych w pl I nie znam zadnego na tyle odpowiedzialnego. Malo tez slyszalam o rozstaniach bo ktorys dawal rade jako partner, ojciec, kochanek I I'm jednak nie wyszlo. Sama sie zastanow nad wnioskami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciółka po rozwodzie opiekuje się naprzemiennie z mężem synami. Średnio im to wychodzi, bo obwiniają się nawzajem niedopatrzeniami w opiece. Do tego tatuś dzieci rzeczywiście zaniedbuje a przynajmniej ma inne podejście do wychowania i dlatego chłopcy w czasie kiedy są u niego zaniedbują naukę i nie mają wielu obowiązków, przez co buntują się na wymagania mamy... Możecie spróbować, jak wyjdzie czas pokaże. Myślę, że jest to realne przy tożsamych wymaganiach i wspólnych metodach wychowawczych/wymaganiach. No i do czasu kiedy któreś z Was zechce ułożyć sobie życie z kimś innym. Wtedy mogą pojawić się problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w UK tam opieka naprzemienna jest rzeczą oczywistą wśród Polaków również - chociaż "tatusiowie" są wściekli na to ale taki jest system, a poza tym panowie boją się konsekwencji olewania swojego dziecka natomiast w Polsce jest społeczne przyzwolenie na to, że ojcowie nie interesują się dziećmi, nie płacą na nie albo płacą grosze więc panowie sobie z tego śmiało korzystają wpiszcie w google zdanie "ilu ojców w Polsce nie płaci alimentów" - ciekawa lektura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska jest europejską liderką w okradaniu dzieci przez dorosłych. Alimentów na dzieci nie płaci aż 84 proc. zobowiązanych do tego rodziców, głównie ojców. W państwie, które zmusza kobiety w niechcianej ciąży do rodzenia, mężczyźni cieszą się społecznym przyzwoleniem na ekonomiczne porzucenie własnych dzieci. Garstka tych ojców, którzy mimo rozstania z matką uczestniczą w utrzymaniu dzieci, jest uważana za totalnych frajerów. Po co płacić, skoro można się wymigać? "wysokie obcasy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykra statystyka :( w kraju gdzie kobiety sa zmuszane ro rodzenia ojcowie maja jawne przyzwolenie na posiadanie wszystkiego w dupie kobieta myslaca o aborcji to najwieksze scierwo ale tatus ktory juz sie do ciazy przyczynil jakby nie istnieje dla opinii publicznej bo to ona nogi rozkladala bo jak suka nie da...... a do tanga trzeba dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi znajomi po rozstaniu opiekują się dzieckiem naprzemiennie. tyle ze oni mieszkają na jednej ulicy.... raz ze blisko mają, a dwa ze oni po prostu wzięli ślub bez miłości, byli przyjaciółmi i po rozstaniu przyjaciółmi zostali- mają podobne podejście do wychowywania. gorzej jak rodzice ze sobą walczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy podobne podejście do wychowania, dlatego chcemy spróbować. Dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuję na pocztku ustalić zasady, bo regułą jest że dzieciaki zaczynaja mieć problem z mieszkaniem w dwóch domach i często rozgrywają rodziców prbóbując ugrać na rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie tak jest wiec autorko powinniscie ustalic zasady ktorych bedziecie sie trzymac decydujac sie na taki rodzaj opieki nad dziecmi bo moze byc klopot jesli np u ciebie beda mogly siedziec przy komputerze godzine dziennie i beda szly spac o 20 a u twojego meza beda mogly rypac na kompie pol dnia i klasc sie o 23 w opiece naprzemiennej musicie grac do jednej bramki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to najgorsze co można dziecku zrobić! Dziecko powinno mieć jeden dom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opieka naprzemienna zda egzamin do czasu gdy tatus jest singlem.Jak sprowadzi next do domu to dziecko juz jest przeszkoda dla taty a next tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina

Witam,

Ciekawe porównanie znalazłam tutaj. https://separacja-rozwod.pl/opieka-naprzemienna-zalety-i-wady/

Sadze ze trochę prawdy w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka

Biedne te dzieci, co chwilę przeprowadzka, żadnej stałości. Ja bym tak nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina
2 godziny temu, Gość Aka napisał:

Biedne te dzieci, co chwilę przeprowadzka, żadnej stałości. Ja bym tak nie chciała.

wszystko zależy jak to jest rozwiązane. można to zrobić żeby nie odczuwały ze są przenoszone z miejsca na miejsce. 

ps. a czy sam rozwód i odejście jednego z rodziców to nie zachwianie ich stabilizacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka
1 godzinę temu, Gość Karolina napisał:

wszystko zależy jak to jest rozwiązane. można to zrobić żeby nie odczuwały ze są przenoszone z miejsca na miejsce. 

ps. a czy sam rozwód i odejście jednego z rodziców to nie zachwianie ich stabilizacji?

Trzęsienie ziemi, ale potem sytuacja się stabilizuje. 

Nie wyobrażam sobie takich ciągłych przenosin, część rzeczy można mieć podwójnie, ale nie wszystkie. Poza tym taki dzieciak przerzucany między rodzicami może się czuć jak kukułcze jajo, jak ciężar, którym trzeba się dzielić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina
3 godziny temu, Gość Aka napisał:

Trzęsienie ziemi, ale potem sytuacja się stabilizuje. 

Nie wyobrażam sobie takich ciągłych przenosin, część rzeczy można mieć podwójnie, ale nie wszystkie. Poza tym taki dzieciak przerzucany między rodzicami może się czuć jak kukułcze jajo, jak ciężar, którym trzeba się dzielić. 

jak kukułcze jajo tak jeżeli rodzice będą się przepychać do kogo teraz ma iść. jeżeli to będzie na spokojnie z us miechem i w porozumieniu z dzieckiem to wszystko przebiega łagodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×