Wolicie męskie czy kobiece towarzystwo? Z kim się więcej zadajecie?

Ja całe życie więcej zadaje się z facetami, wole ich towarzystwo, łatwiej mi jest się z nimi kumplować. Nie wiem czy taka się już po prostu urodzilam, czy ojciec i brat tak mnie ukształtowali psychicznie, ale tak jest. A wy?

nie lubię lasek które mówią że wolą towarzystwo facetów. Albo z nimi coś psychicznie nie tak, skoro nie potrafią odnaleźć się wśród kobiet, albo chcą popisać się przed facetami, albo zwyczajnie innych kobiet się boją (oceny itd) Nawet najfajniejszy facet nie zastąpi prawdziwej przyjaciółki kobiecie.

No a o czym ja mam rozmawiać z kobietami, skoro tym co ja (historią, muzyką metalową, grami komputerowymi) interesuja się w większości faceci? Oczywiście są kobiece tematy o których z facetami nie pogadam, ale one są dla mnie zwyczajnie nudne na dłuższą metę :P O grach to chyba z żadną laską nigdy sensownie nie rozmawiałam w życiu, mowa o rozmowie na żywo, bo w internecie się zdarzało.

I tak i nie. Ja bardzo cenie kumpli facetow. Ale mnie zawsze interesowalo jak patrzy na nas druga strona i to sklanialo mnie w kierunku przyjazni z plcia odmienna. W koncu stanowia 50% spoleczenstwa , sa doolola nas , w naszym zyciu i obok wiec moze warto wiedziec co mysla i jak odbieraja. Mysle , ze jest to czesto motor napedowy rowniez dla wielu panow zagladajacych na to "babskie forum" Co do kobiet - Przeszlam wiele razy przez dlugie i intensywne przyjaznie z kobietami rowniez. Sa inne niz te mesko damskie ale tez moga byc bardzo cenne.

Poza tym faceci mają mniejszy kij w dupie, śmieszniej się wygłupiają, częściej robią jakieś nietypowe rzeczy itp :P Znacznie rzadziej mi się nudzi w ich towarzystwie niż w towarzystwie samych bab.

Ja bym tu jeszcze dodala , ze duze znaczenie ma sama orientacja seksualna. Hetero niejako automatycznie bedzie ciagnac w strone drugiej plci. O ile wiem dziala to dokladnie tak samo i u kobiet i u mezczyzn.

Ja już wolę psy, koty, konie, barany i krowy do towarzystwa niż ludzi w ogóle. Dlatego, że nie mówią. Większość osób nie ma nic mądrego do powiedzenia, a ryj się nie zamyka. Obojętnie kolega czy koleżanka, kto chce ze mną utrzymywać koleżeńskie relacje musi być osobą intelgentną, z wyczuciem sytuacji i nie wciskać mi na siłę muzyki której słucha oraz innych rzeczy które robi, więc inni też muszą

A to zalezy od czlowieka, naprawdę są faceci i kobiety z którymi się dogaduje, a są też tacy z którymi się nie dogadam...

Chyba przy kobietach sie czuje swobodniej bo przy facecie ) szczegolnie przystojnym) czuje sie troche skrepowana, no i pewne tamty jak ciuchy czy kosmetyki albo relacje z facetami raczej odpadają.... Nie wypada tez przy nich plotkować bo faceci tego nie lubią, nie wypada powiedzieć,że np. boli cię brzuch bo masz okres itd. Jeste w 1oo% hetero, ale nieraz łatwiej mi sie rozmawia z kobietami, z kolei faceci są bardziej konkretni, więc jeśli chodzi o biznes itd. to wolę ich

No i co jeszcze zauważyłam, oczywiscie to zalezy od osoby, ale generalnie kobiety więcej mowią, a ja wole jak ktos duzo mowi, faceci czesciej to introwertycy, oczywiscie nie wszyscy, ale czesciej tak jest. Nawet moj facet mowi zwykle mniej ode mnie, czasem sie rozgada, ale na poczatku zwiazku bylo ciezko bo musialam wymyslac tematy :P Z czasem sie rozkrecil ale gadulą to on nie jest

Chyba powinnaś zacząć się zadawać z dziewczynami z bractw słowiańskich. A mi wszystko jedno :)

Witam. Zdecydowanie wole towarzystwo facetow. Sa prosci jak konstrukcja cepa :-P nie sa pierwsi do obgadywania jak kobity. Z facetami mozna normalnie porozmawiac, a jak i jakis konflikt sie pojawi to krotko, zwiezle i na temat a nie fochy, dasy, "ciche dni :-D" i jakies inne cudawianki :-P nie spuszczaja sie " och jakie piekne modne buty" " ach jaka wspaniala lazurowa bluzeczka pod kolor moich oczu" i takie tam babskie gaworzenie :-P no i czesto faceci sa mniej falszywi i obludni niz kobitki :-) pozdro dla kazdej plci ;-)

21:41- oj faceci tez potrafia strzeac fochy :P Ale to zwiazkach, a nie przyjazni raczej... Ale byc moze to racja, ze kobiety sa bardziej konfliktowe z reguly

Kiedys pracowalam z dwoma facetami plus trzeci szef. Nie, nie byli idealni , ale zawsze wszystko bylo czarno na bialym. Nie to bylo nie tak znaczylo tak. Jak cos chcieli powiedziec to to mowili jasno i na temat " nie jechali do Krakowa przez Paryz :-P " a i poczucie humoru maja lepsze niz babeczki niestety. Ja wyznaje zasade ze " ten posiada poczucie humoru kto potrafi smiac sie sam z siebie", jak czesto bywa kobity nie zawsze zrozumieja , nie zapytaja, wezma do siebie, dopowiedza reszte i masz " babo placek". Niecierpie jak sie robi to zwyklych prostych rzeczy zbedna " otoczke" ech... :-)

gość dziś Ja już wolę psy, koty, konie, barany i krowy do towarzystwa niż ludzi w ogóle. Dlatego, że nie mówią. Większość osób nie ma nic mądrego do powiedzenia, a ryj się nie zamyka. Obojętnie kolega czy koleżanka, kto chce ze mną utrzymywać koleżeńskie relacje musi być osobą intelgentną, z wyczuciem sytuacji i nie wciskać mi na siłę muzyki której słucha oraz innych rzeczy które robi, więc inni też muszą xx x doklanie. tylko ujadanie ryjem. klapanie nad trywialnymi sprawami, darcie ryja przez caly dom z tv w tle. jak mnie to wku....

Też uważam, że czasami lepiej po prostu milczeć, niż być uciążliwą dla otoczenia gadułą. Miałam kiedyś głównie kolegów, ale to dlatego, że znajomi rodziców nie mieli córek, dzieciaki z sąsiednich domów też koledzy i poza tym lubię sporty ekstremalne, wspinaczkę i sztuki walki. Jeśli czyjeś towarzystwo mi odpowiada płeć nie ma znaczenia zupełnie :-)

Pół na pół, jak ktoś mi odpowiada to płeć nie ma znaczenia. Lubię po prostu miłe osoby z którymi można pogadać o niczym i o wszystkim :)

faceci tylko,i tylko ci z ciekawym umysłem ,kobiety to przyssawki,jak tylko wyczują we mnie dobrego doradcę to sępią,zamęczyłyby mnie,i są interesowne,jak nie mam czasu to się obrażają no i są monotematyczne,z facetami świetnie się rozmawia,luz poczucie humoru,dystans do świata,baba to taka jęczydupa z depresją lub plotkara,z facetami jedyny mój problem to jak się zakochują do tego czasu są idealni,oczywiście nie mówię ze zakochany nie słodki,tylko nie wypada mi kochać większej ilości,jak kobieta to tylko bardzo delikatna

znowu nuda i znowu czeski film ☺

z samymi facetami albo z mieszanym towarzystwem, jak same baby to kiepsko.