Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnosc7676

Kocham go i nienawidze...

Polecane posty

Gość samotnosc7676

Witam. Pisze ponieważ już mam dość. Pisze, ponieważ gdybym była szczęśliwa, pewnie nie było by potrzeby ukazywania uczuć na forum. ...bo jest źle... Tak, w wieku 17 lat poznałam chłopaka który miał 26 lat. Było to po ciężkich przeżyciach w moim życiu... Więc myślałam, że złapałam Pana Boga za nogi. Było dobrze, ale nie długo. Wiem, przecież związki na tym polegają, na początku jest super, później przychodzi rozczarowanie ale też i akceptacja obojga stron. U mnie było inaczej. Było tak dobrze, że poszłam do niego zamieszkać. Miłość na całe życie. Zostawiłam mamę i egoistycznie zaczęłam kontynuować swoje mega szczęście. Jakoś było. Raz dobrze, raz źle... Nie ma związku idealnego. On ciągle wymagał bym była inna. Chciał zrobić ze mnie swój ideał... Bym nie miała swojego zdania i robiła wszystko co mi każe. Tak było, aż po dzisiejszy dzień. Tak, minęło dokładnie 3 lata i 8 miesięcy. Wybuchłam. Powiedziałam, co mnie boli...co mi się nie podoba, jak bym chciała, żeby było. Postanowiliśmy, żebym została u mamy na tyle ile będzie trzeba, żeby mógł przemyśleć swoje zachowanie... Jak byłam u mamy nie było źle, ale tęskniłam. I chyba tylko ja tęskniłam... Byłam u mamy od piątku rana do niedzieli rana. W niedziele przyjechał, pijany.. Bo musiałam być u mamy tylko po to, żeby mógł pić i żeby nikt mu d**y nie truł, że do domu... Bardzo marzyłam, żeby wrócić i wierzyłam, że będzie dobrze... Po powrocie do domu powiedział, że idzie dalej pić i ma nadzieje że nie będę robiła wyrzutów. Nie powiedziałam nic.. Gdy wyszedł, padłam na podłogę z wulkanem płaczu. Zrozumiałam, że jestem totalnie niepotrzebna...niekochana. I znowu sama. Przez ten weekend wiem, że bardzo go kocham, ale za to co robi też i nienawidzę. Bo jak widzę inne pary szczęśliwe czuje zazdrość, bo ja tak nie mam. Bo jestem nikim.. Nawet jak patrze na małe dzieci to żal mi ich, całe ciężkie życie przed nimi... Teraz jestem sama...zero zainteresowania... tak jest ciągle. Można odejść, przeboleć i budować szczęście z kimś innym. Tylko że ja jestem tak do niego przywiązana, jakby uzależniona. i Mam świadomość, że to mnie wyniszcza, to i tak tu jestem. Bo kocham i za bardzo boje się samotności... Już nie mam siły płakać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego slabe jednostki ciagnie do alkoholu? czy maja tak zyebane zycie ze nie moga juz na trzezwo? mi nie trzeba alkoholu zeby sie usmiechnac, przemysl to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaz zdjecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co ty na trzeźwo się uśmiechasz, niesamowite debilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radzę szybko i diametralnie zmienić życie, a w szczególności zerwać kontakt z typem, dla którego jesteś osobistą prostytutką... Skąd się bierzecie? Te związki facet ok trzydziestki, dziewczyna nieletnia, która pstro ma w głowie... Przecież jak widzę takie typiarki ze szkół średnich, to normalnie dzieciaki są -.- Prawo prawem, nigdy nie będzie doskonałe, ale dla mnie takie wykorzystywanie podlotek jest jak pedofilia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No co ty na trzeźwo się uśmiechasz, niesamowite debilu. xx a co tak boli ze nie musze wydawac kasy na alko, fajki i dragi zeby byc szczesliwa w zyciu? :) tylko słabe jednostki daja sie nałogom LAKMUSIARZU :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty nudna ciulico oszczędzasz na sobie żydowski pomiocie giń z debilnym uśmiechem na ustach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oszczedzam. taka kase wole wydac na lepsze jedzenie, ksiazki, sprzet fitness, elektronike, wystrój domu, no przeciez na wiele innych rzeczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerażający są ludzie, którzy nie pija, nie palą, nigdy nie ćpali. Albo chociaż raz nie byli od czegoś uzależnieni i wyszli z tego. Takim ludziom nigdy nie ufam i boje się ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zrozumiales - mialam epizody upojen az po urwanie filmu i wyrzyg w wieku 16-22, wodka, spirytus, wino i whisky, byly epizody popalania w wieku 16-17 i 24-25l. ale moj organizm nie trawi ani alko ani nikotyny. zawsze wtedy swedzi mnie cale cialo i serce bije za szybko zatem nie bawie sie w to. uzaleznienie jak juz to od kawy i porno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłabyś nie rzygać w publicznym miejscu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób to co on chce i pozwól mu się bić, bo to chyba jedyna droga, by cię wychować. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 lat i co? Pewnie rzucilas szkolę, nie pracujesz, tylko holubisz swego "Adonisa". Przykro mi, ale jesteś porąbana. Zamiast dla siebie być kimś, przykleiłas się do pijaka jak huba. Jestes po prostu leniwa. Rusz tylek, skończ szkolę, i ogarnij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×