Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nerwica lękowa.

Polecane posty

Gość gość

Mam nerwice lekowa. Czuj***ardzo czesto lek albo niepokoj,ze np zemdleje. Mam tego dosc. Do tego dochodzi derealizacja,swiat wydaje mi sie sztuczny,nieprawdziwy. Przez to nie umiem sie cieszyc zyciem. Pomocy. :( Sa na to jakies metody zeby pokonac to samemu? Mial ktos podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam. Zmieniłam otoczenie i nadal zero poprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialem tak,zainteresowala sie mną mezatka i wyleczyla mnie z nerwicy niesmialosci z samotnosci. Teraz wszystko mi zwisa jak kilo kitu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sa skutki grzechów idz do spowiedzi odmów nowe/nne pom/pej/anska w intencji wyleczenia z nerwicy albo dalej horuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradze ci sekret- z tego nigdy nie wyjdziesz. na pocieszenie z czasem przyzwyczaisz sie do dd i do tych atakow paniki. ja juz poltora roku choruje na to gowno i przeszlam dzieki temu epizod depresji bo to czeste w nerwicy. nie pomagaja mi zadne leki a bralam juz rozne - antydepresanty, neuroleptyki, dziwolagi typu spamilan i nic, czulam sie jak bezmozgie zombie ktore nie odczuwa zadnych emocji i zaczynaly sie mysli samobojcze wiec odstawialam. od okolo 5miesiecy przestalam sie przejmowac derealizacja i atakami paniki. jak mnie lapia leki to zaciskam zeby i wiem ze to tylko panika, ze nic mi sie nie stanie a jak nie umiem sobie poradzic to biore xanax bo to jedyna rzecz jaka mi pomaga. derealizacje pokochalam i zapomnialam juz co znaczy zyc na jawie wiec zyje we snie. dodam ze pracuje jako pielegniara i jarzeniowki mnie wykanczaja a najgorzej jak zepsuje sie ktoras i tak migaja. wtedy od razu dostaje ataku i szybko wylaczam swiatlo na sali . jedyne co to nie chodze na zakupy do duzych marketow bo tam zawsze zalicze atak paniki. a i z wymyslaniem chorob... na poczatku zaliczylam wszystkie badania i lekarzy z mozliwych majac juz raka mozgu, tetniaka itd. zamiast tego wyszly mi drobne choroby ktore mialam juz dlugo a nawet nie zwracalam na to uwagi (wypadanie platka zastawki, zapalenie zoladka-podejrzenie celiakii, hashimoto-hormony narazie ok ale tarczyca ledwo zipie). ostatnio wyszedl mi guz prawdopodobnie potworniak i mam to w d***e. czekam na zabieg i co ma byc to bedzie. ty tez przywykniesz i niedlugo przestaniesz sie zamartwiac swoim zdrowiem a do dd i atakow sie przyzwyczaisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×