blisko, coraz bliżej... SKARBIE...

czy wiesz już wszystko... SKARBIE...

co wyróżniało tą skarbie od tych siedmiu innych że taka wyjątkowa...nie chodzi mi o wygląd...imię i takie inne bzdety...nie robię wywiadu środowiskowego :D...pytam z ciekawości

ma się rozumieć że każda kobieta na tym forum...też jest twoim skarbem...:D

robisz

ale odpowiem Ci skoro tak miło nam się gawędzi... ma w sobie to COŚ...

no właśnie nie wiem jeszcze wszystkiego :D...choć niektórzy się mogą nie zgodzić...zastanawia mnie to czy twoje pisanie na tym forum jest powiązane z tęsknotą za tym skarbem...czyli czy jak się nasila to tutaj wracasz a jak 'na chwilę' zapominasz to olewasz te forum...czy może to tylko moja domena...:P

nie jest powiązane... niestety nie mam daru zapominania na chwilę

chociaż pewnie święta i dni wolne też mają sporo wspólnego z twoim powrotem na forum...a co się składa na to COŚ...:D?

czyli cały czas o niej myślisz...nie masz czasem nawet chociaż tygodniowej przerwy kiedy wydaje ci się...że uczucie się wypaliło...?

problemy ze snem to wina skarbie...czy inna strefa czasowa...:P?

nie mają... to COŚ to jest właśnie ta różnica pomiędzy tymi siedmioma naprawdę fajnymi kobietkami...

a tak w ogóle to dlaczego Ty nie śpisz... SKARBIE?

nie śpię...bo jakoś tak wyszło...ale pewnie nie długo mi się zachce...:P

mogę zasnąć w ciągu kilku minut... mogę też nie spać... to kwestia panowania nad organizmem...

skoro one są naprawdę fajne...to ona chyba jest boginią...jeszcze mi się zdarzyło aby podobało mi się siedmiu mężczyzn naraz...to chyba jakaś domena facetów...:P

widzisz, Ty masz tak samo też w Twoim otoczeniu jest x facetów a Ty dostrzegłaś właśnie tego

czuj...czuj...czuwaj...skąd takie umiejętnośc***anowania nad snem...wchodzić do czyichś snów też potrafisz :D...?

no tylko że mu bardzo daleko do ideału...więc w sumie nie wiem co w nim dostrzegłam :P...ale też głównie chodzi o to że nawet jak tylko podoba mi się ktoś...to skupiam się tylko na nim...a nie też na siedmiu innych :D...

chociaż...to chyba był głos...ma taki niski i męski...aż kolana mi miękną...:P

tak? świat poza nim nie istnieje? i ludzie którzy Cię otaczają

kolana to punkt wyjściowy...

choćby nie wiem jak przystojny i idealny facet stanął na mojej drodze...mógłby być nawet w 100% ideałem...to i tak nie będzie lepszy od tego jednego 'nieidealnego'...to chyba musi być to COŚ :D...

i wejściowy...

więc widzisz tak naprawdę nie szukamy ideałów tylko tych którzy mają w sobie to COŚ

teraz to już chyba wiesz wszystko i będziesz mogła iść spać :-)

no tylko szkoda...że to COŚ nie zawsze jest z obu stron...albo jest ale zabrakło jaj aby się upewnić i zapytać wprost...tylko niedomówienia i własne domysły...co by było gdyby...

ten cały ut to baba?

ale chociaż jedna cecha która się składa na to coś :D...tak jak u mnie jego głos...no i jeszcze spojrzenie...na pewno jest coś takiego...nie wiem na ile faceci zwracają uwagę na głos u kobiet...ale w sumie to głos był pierwszą rzeczą na jaką zwróciłam u niego uwagę...

to COŚ bardzo rzadko jest z obu stron stąd mit o zdobywaniu...

eh... idź już spać