obojetnosc meza zupelna

moje malzenstwo wyglada beznadziejnie i chyba takie jest.Pod wzgledem seksu wyglada tak ze wogole sie nie kochalismy od 6 miesiecy,a jak zalozylam wczoraj seksowna koszulke nowa,to ominal mnie i nawet nie spojrzal,nie zauwazyl?moze chodzic wystrojona a on nie reaguje.Czyli impas i jak z niego wyjsc?ja chcialabym zeby maz cos zainicjowal,kiedys inicjowalam to "skorzystal i zostawil mnie z niczym:...

Myśle że musicie szczerze porozmawiać. Innej opcji nie ma.

Jak się świnię ubierze w erotyczną bieliznę to i tak nie znajdzie się chętnego.

Pogadalabym otwarcie. I nylabym czujna.Jezeli z ogiera stal sie kims nie lubiacym z Toba sexu moze ma kogos.Bliskosc w malzenstwie MUSI BYC.Znzm takie ktore przez brak sexu sie rozpadlo.Kobieta ktorej nie pragnie maz czuje sie jak nieatralcyjny pasztet a samoocena spada do zera.Poza tym sex poniekad w specyfic ny sposob integruje i laczy meza i zone.Ja bym pogadala i powiedziala ze tak sie czujesz i o co chodzi? Swoja droga bylabym czujna.

prawdopodobnie ma kogos na boku?niezainteresowany mna jako kobieta.Ale tak jest od 4 lat-omija mnie i nie dotyka nawet,jakby sie brzydzil?Wygladam ok,waga ok,nie mam nadwagi,dbam o siebie.A moze to juz dluzej niz 4 lata tylko w natloku spraw nawet nie zauwazylam...

A ile jesteście po ślubie? My prawie 11 lat i aż się dziwię że mąż wciąż tak chętny -szkoda tylko, że ja ostatnio słabo z chęciami. :(

my po slubie 5 lat.Maz moglby sobie nawet rzadko byc chetny.Ale chodzi o to ze on wogole sie do mnie nie zbliza w sensie,przytulic sie,objac,dotknac reki.On wogole mnie nie dotyka,omija

8:25 alez dziwne to co piszesz.Skoro od 4 lat cie omija i podejrzewasz zdrade dalej z nim spokojnie zyjac po co ten temat?

Autorko coś jest nie tak. Rozmawiałaś z mężem na ten temat? Dziwny ten wasz związek, o ile można to nazwać związkiem?! A wcześniej jak było? Kiedy się to zmieniło? Zastanów się czy coś się wówczas zdarzyło może?

podejrzewac sobie moge,ale moze to moje wymysly,bo nie mam zadnych dowodow.to nie wyglada tak dziwnie bo on nigdy nie byl ogierem ktory rzuca sie na moj widok,tylko tak stopniowo coraz mnie jzainteresowany sie robil,ze ja nawet tego nie zauwazylam.Dopiero zaczelam myslec i analizowac teraz...

ja bym powiedziala ze takie wydarzenia ktore byly graniczne to slub i urodzenie dziecka.Po slubie juz mu sie chcialo mniej-mnie,a po urodzeniu przeze mnie dziecka-to juz wogole sie mu-mnie "odechcialo".A ja jak nie widze zainteresowania z jego strony to mnie doluje i tez nie bede inicjowac chetnie ciagle

a jak rozmawia z toba jest mily, serdeczny czy oschly, chamski?czy moze nie rozmawia tylko zwija sie przed TV?

raczej prawie zawsze chamski i zimny i zajety swoimi sprawami