Taka sytuacja

Gadałem z kobietą, że 15 sierpnia pojedziemy do Częstochowy. Dostałem wiadomość od " bratowej " ( hmm kobieta mojego brata ), że mnie zaprasza na roczek swego synka ( mojego bratanka ). Powiedziałem kobiecie, że 15 będę musiał wyjechać na rodzinną imprezę to się obraziła i powiedziała, że jej nie kocham i przychodzę do niej między imprezami rodzinnymi. Co wy na to ? Mi się zrobiło łyso.

podbijam temat

Nie chce się odzywać to nie.Zostaw to, przemyśli i sama przyjdzie do ciebie.

ale kto ma tutaj rację ?

Skoro wypad z żoną był ustalony wcześniej to wydaje mi się ,że powinno być to priorytetem.Lecz żona powinna zrozumieć sytuacje i może zmiencie date wyjazdu.