Moja obserwacja co do facetów

Pogoniłam faceta na drzewo, po tym jak się okazało, że to taki cwaniaczek i cholerny materialista. Robił mi aluzje co do moich pieniędzy i ew. wejścia z nim w...biznes:-D Ale po kolei: facet przechwalał się jaki to on bogacz, kiedy stwierdził, ze nie lecę na kasę, to poluzował. "Pochwalił" się, że samochód drogi, bo drogi w leasing-u, (no ale szpan musi gość mieć), :-D no i restauracje są drogie. Szokiem dla mnie było, kiedy niby w żartach stwierdził, że jeśli chcę jeździć z nim tym wypaśnym autem, to muszę ....spłacać...jego! raty!!! Fakt, wcześniej zażartowałam, że dlaczego się skarży, ze ratę ma 3 tyś, skoro chce jeździć tym autem, to chyba jasne jest, że musi pracować na to zobowiązanie. Wcześniej sam wychwalał się, że kupował drogie auta swoim kobietom i drogie ciuchy, teraz chciałby ode mnie czerpać korzyści finansowe! (myśli, że znalazł głupią i naiwną:-D) Nadmieniam, że NIGDY nie wspominałam o moich dochodach, tego co posiadam, ja nigdy o pieniądzach z obcymi nie rozmawiam, niczym się nie chwalę. Moje pytanie do panów brzmi: czy jeśli wcześniej facet przeinwestował u swoich kobiet, to teraz chciałby w swej prostej naiwności wydrzeć coś od kobiety? Sam przyznał kiedy więcej gadaliśmy, że to nie dawne czasy, kiedy dobrze zarabiał. Oczywiście facet został spuszczony na drzewo, znajomość b. krótka, ale pytam tak dla swojej wiedzy. Uważajcie kobiety na takich cwaniaczków, bo to niezłe skunksy:-D

Taka prawda:(

Dla mnie to zwykły cham i prostak. "Jak chcesz jeździć z nim autem, to płać moje raty." Nie, to już nie tylko tupet ale jeszcze brak wstydu.

idź spać

Up

Up

cham i prostak ja bym nigdy tego kobiecie nie zaproponował. Moja placi tylko za paliwo

Powiedz, że się zgadzasz, żeby Cię wipsał do dowodu rejestracyjnego jako wspólwłasność. ..... Haha nawet tu się ośmieszy bo jako własciciela ma wpisany bank:)

Otóż to,kochani