Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

lista powodów, dla których teściowa uważa mnie za niegodną jej syna.Co sądzicie

Polecane posty

Gość gość

1. Moja mama po technikum, tata po zawodówce, ja po studiach humanistycznych - jednym słowem ciemniaki wg niej jesteśmy (ona po ścisłych, biedzonych przez bite 9 lat za komuny) 2. Pochodzę z małej miejsowości. Studiowałam jednak w dużym mieście, nie siedziałam na tej wsi, nie zaciągam po wiejsku, normalnie się ubieram, zreszą dziś wieś to już nie takie dziadostwo jak dawniej - no ale pochodzę stamtąd i nie wypieram się. Ona urodziła się w totalnej dziurze, ale przeprowadzili się do STOLYCY jak była mała więc czuje się lepsza. Oj.. często wyśmiewa przy mnie wieś, ludzi ze wsi. Bez przerwy podkreśla swe rzekome mieszczaństwo. 3. Jej syn wg niej jest: najpiękneisjzy, najmądrzejszy i cytuję "mógłby mieć każdą" - w domyśle: jam jest byle co, on jest cudo 4. Jej syn zarabia x razy więcej ode mnie = jestem do niczego "dlaczego nie robisz drugich studiów?", "trzeba coś zrobić by więcej zarabiać!!", "dlaczego nie idziesz na podyplomowe?", "no dziecko to lepiej mieć za x lat a nie teraz" 5. Jej syn jest jej ostatnią deską ratunku bo jest sama od lat, faceta odprawiła z kwitkiem i wymyśliła sobie, że jej syn będzie towarzyszył i wszystkie dziewczyny szybciutko rzucał bo gdzie mu będzie lepiej niż u mamusi. Wiele razy mi to zresztą powiedziała, że jej marzeniem jest dawne życie gdy syn nikogo nie miał i z nią mieszkał. Nie zapomnę jak przed naszym ślubem który miał się odbyć w mojej miejscowości, robiła sobie przy mnie żarty że wesele pewnie będzie w REMIZIE, włosy wiejsko uczesane, kapela podwórkowa, wieśniactwo. Mój tata jest budowlańcem, buduje piękne ogrodzenia kamienne. To powiedziała tak: "Mam rozumieć twój tata to taki "artysta ludowy hehe"? Nienawidzę jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmmm, teściowa jak to tesciowa, może wredna i głupia, może ma rację ze jesteś kiepska. Ale gdzie jest twój mąż w tym wszystkim zeby dać mamusi do zrozumienia, ze podobasz mu się taka właśnie i nic jej do jego wyborów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć. Moja teściowa też ma coś z mózgiem. Nienawidzi mnie za podobne rzeczy jak Twoja Ciebie. Otóż : 1. Jestem takie byle co po farmacji i zarabiam całe g w aptece. 2. Urodziłam dziecko bo jestem leniwa a na macierzyńskim to ja sobie posiedze. 3. Jej syneczek to 7 cud świata i "może mieć każdą" a wybrał takie coś ze wsi. 4. Wg niej jestem brzydka,za chuda,nie potrafie się ubrać itp. mogłabym tak wymieniać w nieskończoność ale mi się nie chce. Teściowej nigdy nie dogodzisz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kiepska? Hah, dziękuję ci za komplement. Ciekawe, jak jej zdaniem wygląda i jaka jest "niekiepska" synowa. Ciekawe też co ty sobą reprezentujesz i kim jesteś, że nie znając mnie, gdybasz że "jestem kiepska". Na szczęście lotto mi zdanie przypadkowej osoby z internetu. Mój zwracał matce uwagę, po czym przestała mówić takie rzeczy, nawet poszło na kłótnię taką że nie odwiedzał jej przez bardzo długo a ona robiła z siebie w rodzinie ofiarę, stawiając mnie w świetle kata który jej syna nabuntował. Obecnie ona mnie już nie nazywa w ten sposób i nie mówi mi nic takiego odkąd jesteśmy małżeństwem, ale wiem że robi to dla syna bo chciał żeby była zdrowa atmosfera. Pamiętam jednak co sądzi na mój temat i to sprawia, że zawsze już będę czuła do niej niechęć. To osoba, która mnie nienawidzi, ma się za lepszą, a ciśnie się w klicie po rodzicach, zarabia 2000 zł, a do mnie ma "ale", że jestem za biedna. Ja na starcie tyle miałam co ona po 30 latach pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:41 BYLE CO po farmacji???? Przecież to świetny kierunek! :/ Chora jakaś???? Nie no, nigdy tego nie zrozumiem. A ona profesof fizyki, że tak się wywyższa? Doktor habilitowany po inżynierii genetycznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kiepska? Hah, dziękuję ci za komplement. Ciekawe, jak jej zdaniem wygląda i jaka jest "niekiepska" synowa. Ciekawe też co ty sobą reprezentujesz i kim jesteś, że nie znając mnie, gdybasz że "jestem kiepska". Na szczęście lotto mi zdanie przypadkowej osoby z internetu. nie umiesz ty czytać ze zrozumieniem, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:41 A co czujesz? Jest ci przykro, jest ci to obojętne? Już teraz na tym etapie? Bo mi na początku było przykro, płakałam nie raz bo do swojej rodziny mam daleko (mieszkamy w mieście męża) i nie raz w poduszkę ryczałam, że czuję się niechciana i z dala od swoich. Na tym etapie już jest ok, bo przestała mnie atakować, a i ja nabrałam krzepy i potrafię się już obronić. ale wspomnienia wracają. Bywa przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba 18:40 napisała "Może ma rację że jesteś kiepska". Do niej się odnoszę. 18:40 A jak ty uważasz o kimś że jest kiepski, to mówisz mu to w twarz? po co, żeby się "fajnie" poczuł??? a ona jaka jest? cudowna? Kim trzeba być by się tak wywyższać nad innymi?? Poza tym ładne ma zdanie na temat syna...że wybiera kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekiepska synowa to ja - poważne studia - 4 języki perfect - z dobrej rodziny ( wszyscy po studiach ) - nie biedna , - gospodarna - miła , umiejąca się zawsze zachować . - ładna Teściowa mnie lubi i ja ja tez .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah dobre. Za to ona nie jest na pewno kiepska. Teściowa. od 30 lat sama bo żaden jej nie chce, ale ma buzię pełną frazesów, jakie to ona powodzenie za młodu miała i jaki "przebieg". Ohyda. Gdzie teraz są ci wszyscy adoratorzy? chyba była dobra w sam raz na raz. I nie może zcierpieć że ja zostałam potraktowana jak ktoś więcej przez jej dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:50 twój wpis to prowo i to widać :) a teraz spadaj trollu co do autorki - twoja tesciowa to prostaczka. u niej wszyscy studia mieli? tam na wsi robili, za komuny, zanim sie do warwsiowki przeprowadzili? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JAKIM TŁUKIEM TRZEBA BYĆ by wartość danej rodziny mierzyć w wykształceniu jej członków. A jak się trafi tam dwie osoby bez studiów, to co, niegodni? :) Poza tym mnóstwo jest buców po studiach, a ludzi bez wykształcenia którzy mają jedną przewagę nad tymi drugimi: SZANUJĄ drugich kimkolwiek by oni nie byli. W życiu trzeba mieć trochę pokory, nie każdy mógł studiować, kiedyś nie było jak teraz że kazdy szedl na studia, a mojemu tacie nie chcieli na nie dać kasy i kazali mu szybko iść zarabiać na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:50 tak, jestes idealem i wzorem cnót, tak tak :) twoja tesciowa tez pewnie noblistka albo laureatka nagordy Pulitzera 4 języki...tak...pewnie kafeteriany, pudelkowy, wizażowy i język murzynów kali pić kali jesc.... marne prowo 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co ci bylo to wypisywac? Czyzbys zastanawiala sie, czy nie ma racji przypadkiem, czy moze po prostu chcialas sie z niej ponasmiewac? Ja tez mysle, ze jest spora szansa, ze jestes 'kiepska' (aczkolwiek przyznaje tez, ze tesciowa jak wynika z opisu stanowczo taka jest), bo normalna kobieta zna swoja wartosc i wiedzialaby, gdzie takie gadanie wlozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z Tak dokładnie określiła mnie jako "byle co po farmacji". Po za tym "posiedze sobie na macierzyńskim bo jestem leniwa" - w pracy to ja mogę sobie posiedzieć ale nie przy dziecku 24/7 . Co czułam? Na początku wyłam po nocach. Potrafiła mi mówić na prawde przykre rzeczy...Teraz mam ją gdzieś. Po porodzie się na mnie obraziła xD Bo jej powiedziałam co o niej myślę i ona mi syna wychowywać nie będzie bo jak widać idealną matką nie była skoro jej syneczek ma wiele do życzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" może wredna i głupia, może ma rację ze jesteś kiepska. Ale gdzie jest twój mąż w tym wszystkim" Autorko nie wyrywaj z kontekstu, ta osoba nigdzie nie napisała, że jesteś kiepska tylko może to, może tamto a gdzie Twój mąż. I tyle. Tu nie ma ani grama stwierdzenia "na 100% jesteś kiepska) x A Twoje rzucanie się do niej (aż w posty wysmoliłaś pt. "wisi mi to") świadczy o tym, że jestes niesamowicie zakompleksiona i wmawiasz sobie, że jest inaczej to raz. Dwa albo faktycznie nie jesteś zbyt szybka w mysleniu skoro nie zrozumiałaś co tamta osoba miała na myśli albo Twoje kompleksy tak Ci mózg przezarły, że nie potrafisz myśleć racjonalnie. Suma summarum - obojętnie jaka jest teściowa, Ty prezentujesz się jako osoba pozbawiona po prostu siły. Jeśli ktoś będzie szukał ofiary to wybierze własnie jakąś zakompleksioną myche, która alergicznie reaguje nawet na normalną, nieobraźliwą wypowiedź. X Więc tak czy owak takie osoby będziesz do siebie przyciągać. Moim zdaniem powinnaś a) ogarnąć siebie, przestac sie mameić b) ogarnąć męża. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa jak to tesciowa, może wredna i głupia, może ma rację ze jesteś kiepska. Ale gdzie jest twój mąż w tym wszystkim to pełen cytat matołku, może i z teściowa jest tak ze wybierasz sobie fragment jej wypowiedzi i dostosowujesz do swojej tezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:58 łatwo Ci powiedziec. Ktoś jest "kiepski" bo jest wrażliwy? Bo lubi ludzi i chce z nimi dobrze żyć? Bo chciał okazać dobroć i szacunek mamie ukochanego, a dostał po uszach? Kiepski bo co, bo chciał żeby było normalnie, bo mu żal, że nie może mieć normalnej rodziny tej nowej? Kiepski bo czuje sie przez to samotny w tej rodzinie jak są np. jakieś spotkania? Bo chciał żeby było z szacunkiem, miło, a ktoś od początku to niszczy? No to masz rację, jeśli to pragnienie posiadania zdrowych relacji z matką męża, pragnienie wzajemnego szacunku jest objawem tego że jestem kiepska. to tak, masz rację JESTEM KIEPSKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat z punktem 3 i 4 to sie zgodze autorko :) Mozna to podciagnąc, dla samej siebie ... Dom z jakiego jest synowa to wazna sprawa ! Skoro tesciowa zadziera nosa to wiadomo, ze jej niedorownasz ani twoi rodzice. Przepasc jest jasna zawodowka-studia. Czym moze zaimponowac synowa z takiego domu ? Dla niej zawsze bedziesz wiesniara i tyle. Szkoda zycia na utraczki z nia. Olewac i minimalne kontakty, niech syniunio sam jezdzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Może ma rację że jesteś kiepska" - ja jestem matołkiem, czy osoba, która mi wmawia, że tym fragmentem nie zasugerowała, że jestem właśnie byle kim? Dopuszcza taką możliwość, ot co. A dlaczego uważasz że to że było mi przykro z jej powodu to oznaka zakompleksienia? A osoba niezakompleksiona nie ma prawa czasem tego rozpamiętywać? Nie ma prawa czuć zawodu/przykrości? Co do tego mają kompleksy>? Jak ty się czujesz nielubiana przez dośc ważną osobę w nowej rodzinie, jak ona cię chciała niszczyć, to jesli sie przejmiowałaś tzn że jesteś zakompleksiona? smieszne i nielogiczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:02 dokładnie, tylko że ona sama zapomniała ogarnąć że jej ojciec wyrwał si,ę z totalnej wsi i też wcale nie miał nawet zawodówki... dlatego nie rozumiem zachwytu nad tą jej rodziną. Nie napisałam wszystkiego: to nie jest rodzina od pokoleń inteligencka. To takie same chłopstwo jak inni, tyle że ona sama ukonczyła studia i jej mama. Ojciec, dziadkowie - nie mieli żadnego wykształcenia, paśli krowy na wsi 100 km od większego miasta. Dlatego nie rozumiem dlaczego to jedno pokolenie więcej ludzi wykształconych w jej rodzinie czyni jej zdaniem z nich lepszych ludzi. Gdyby nie rewolucja październikowa i wpuszczenie tzw. chamstwa na salony dalej pasłaby krowy, a z mojej rodziny która z rolnictwem od lat nie ma nic wspolnego, po prostu się wyśmiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Może ma rację że jesteś kiepska" - ja jestem matołkiem, czy osoba, która mi wmawia, że tym fragmentem nie zasugerowała, że jestem właśnie byle kim?" Tak samo dopuszcza możliwość, że masz wredną teściową. Dokładnie na równi.... Jednak jesteś mało bystra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemnasta piecdziesiat osiem
Moge pojsc na kompromis, w najlepszym przypadku jestes kiepska w wyrazaniu 'co autor mial na mysli', bo z twojego postu nie przebija 'jest mi przykro bo tesciowa jest dla mnie niemila', a raczej 'patrzcie jaka mam prymitywna tesciowa'. Mi sie wydaje, ze na przyszlosc bedziesz dokladnie podobnie jak ona oceniac i dyskryminowac ludzi, bo z twojego tekstu mozna wywnioskowac, ze jak ktos jest ze wsi, ale nie wyjedzie na studia do miasta, to juz mozna nim gardzic i pomiatac. Piszesz, ze smieje sie z ludzi ze wsi ale sama stamtad pochodzi - to samo, z wiesniakow smiac sie mozna, ale tylko miastowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak ty się czujesz nielubiana przez dośc ważną osobę w nowej rodzinie, jak ona cię chciała niszczyć, to jesli sie przejmiowałaś tzn że jesteś zakompleksiona? smieszne i nielogiczne... " Laska, poczytaj w jaki sposób piszesz. Nawet jak Twoja teściowa jest potworem to czytając Ciebie ma się wrażenie, że czyta się jakąś niestabilną emocjonalnie histeryczkę. Jako dorosła dojrzała kobieta powinnas mieć bardziej poukładane w głowie. Obojętnie kto Ci co mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:11 Nie, nie jestem mało bystra. Po prostu potrafię czytać. "Może a, może b" - dopuszcza takie same szanse, 50 na 50. Czyli dziękuję Ci, że szacujesz że istnieje 50% szansy, że jestem kiepska :P No i super, że jesteś ode mnie bystrzejsza. Przywykłam, dziś co drugi jest ode mnie "bystrzejszy" i mniej "zakompleksiony". Ot taki egzeplarz jestem, zbyt wrażliwy jak na te czasy. Trudno, jakoś to przeżyję. Pozdrawiam bystrych i ogarniętych, życzę tylko dobrze. Ja miałam mniej szczęścia, gdyż nie jestem zbyt bystra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:14 nie no, twój wpis mnie osłabił. Pozwolisz, że nie będę rozkładać go na czynniki pierwsze i komentować teraz teko steku kalumni (kłamstw) które nie wiem na jakiej podstawie stwierdasz. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, nadinterpretujesz i gruuubo się mylisz sądząc, że gardzę/gardziłam/będę gardzić ludźmi ze wsi. Chciałam tylko pokazać, że teściowa mogłaby mi zarzucić wieśniaczenie gdybym faktycznie zaciągała po wiejsku czy chodziła w gumofilcach albo nie akceptowała żadnej inności. Napisałam po prostu że studiowałam itd. żeby pokazać, że nie zachowywałam się jak zaciągający chłop z widłami. Co nie oznacza, że mam coś do takich chłopów. To raczej ona się z nich wyśmiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym ona poznała moją rodzinę, to nie są ludzie nieumiejący się wysłowić albo ubrać :| Dlatego nie wiem, z jakiej przyczyny gardzi tą rodziną, jedynym powodem jest ten brak studiów :) Nie wiem tylko, dlaczego nie zrobi wglądu w swoje drzewo genealogiczne zanim zacznie jechać po innych...skoro jej ojciec, dziadek i pradziadek byli rolnikami to chyba jednak z inteligencją, mieszczaństwem niewiele mieli wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos tu wyżej dobrze ci napisal, niech synek sam jezdzi do takiego "cuda" i wyksztalceonej swiatlej kobiety :) niech nie szarga jej pola widzenia widokiem kobiety niedorastajacej jej zdaniem jej do piet. oj niechaj nie skale jej domostwa plebejuszka... a tak serio to trzeba ograniczac kontakty z takim dnem jak tylko sie da...niech sie plawi w swoim blasku...wyksztalcona lecz sloma z butow jej wystaje he moze to po tym jej dziadku i ojcu co g opisuejsz ze nawet szkoly nie mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tyle cie widac oslabilam, ze teraz wystawilas sie na calkowity nokaut. ''Chciałam tylko pokazać, że teściowa mogłaby mi zarzucić wieśniaczenie gdybym faktycznie zaciągała po wiejsku czy chodziła w gumofilcac'' Wytlumacz mi jak nie zrozumiec tego inaczej, niz 'Kiedy kobieta ma synowa zaciagajaca po wiejsku i/lub chodzaca w gumofilcach, mozna ja nazywac wiesniakiem'. Nie no, mozna, bo posadzic cie za to nie posadza, ale, newsflash, mowiac cos takiego stajesz sie wlasnie 'zla tesciowa'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:26 nie da się rozmawiać z kimś, kto wszystko przekręca, przeinacza, szuka drugiego dna, a ty wlasnie tak robisz z moimi wypowiedziami. Nie widzę sensu dalej o tym dyskutować. Nie interesuje mnie tez pseudonokaut pseudoznawczyni z forum kafeteria, żadna mi wyrocznia. Dlaczego wymieniłam cechy teściowej? nie, nie po to by sie z niej pośmiać. PO to, by się komus ZWIERZYĆ. Bo się dziś czuję samotna i mi żal, że ludzie, ktorzy mnie akcpetują są daleko, a 20 km od siebie mam osobe która ma mnie za zero i sprawia, ze za swoją rodzina tesknie jescze bardziej. Mozesz mnie "nokautowac" do woli, naprawdę nic mi nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×