Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sprowokowalam go, zostalam pobita, nie jestem obrazona.

Polecane posty

Gość gość
Bardzo możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem ciekawa co u autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej to ja autorka:( Boje sie jego zemsty. Powiedziałam mu po kilku dniach ze do siebie nie pasujemy i ze z mojej strony to skończone. Nie mówiłam o przemocy , mówiłam tylko ze go nie kocham i ze powinnismy poszukać sobie oboje kogoś innego. On najpierw sie roześmiał, potem wpadł w szał, potem plakal. A teraz mnie nęka , wyzywa, grozi. Strasznie mi cieżko i sie boje. Najgorsze ze ja mu dużo mówiłam o sobie , przyjaciołach , rodzinie. Wiele z tych rzeczy to były sekrety które jesli ujrzą światło dzienne to może to być cios dla bliskich mi osób. Jestem w kropce. Czuje sie jak wrak człowieka. Co byście zrobiły ba moim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty jesteś niby taka inteligentna autorko ? Haha no nie zesraj się, chyba rodzinka twoja nieźle ustawiona bo stypendia na licencjat to nie wiem która normalna szkoda udziela skoro masz 20lat poza tym twój facet to dno bo korpo Szczurem może być każdy ale dla ciebie to prestiz bo jestes zwyczajnie głupia a do tego obrabialas dupe znajomym i rodzinie do takiego śmiecia...żal mi ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zrób to, co zrobiłaby każda kobieta. Tchórzliwie zasłoń się innym fagasem po uprzednim doprowadzeniu twojego "oprawcy" do ostateczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zal mi jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość903490
Nie warto męczyć się z takim człowiekiem. Ja miałam taką sytuację, mój mąż nie był normalny w stosunku do mnie, nie raz mnie pobil i awanturowal sie, wyrzucil mnie z domu. Na szczescie zmadrzalam i zglosilam sie po pomoc do adowkat Wioletty Szewczak z Warszawy i wygrałyśmy sprawę. Teraz jestem madrzejsza i wybieram ostrożniej facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×