co mam zrobić? mój pies jest agresywny do innych psów...

ale nie do wszystkich, agresywny jest do starych, chorych osobników, do labradorów (wszystkich z wyjątkiem 2 które zna i lubi), do bokserów (oprócz jednego), od owczarków niemieckich (ale już jak go spuszczę i mówię no biegnij to wtedy ucieka), mastyfów itp. nie wiem co mu się stało, kiedyś taki nie był, teraz się rzuca i przynosi mi się wstyd. Akceptuje 90% psów, które poznał jako szczeniak, choć sa też takie, z którymi się bawił, a teraz ich nie lubi. Ogólnie nie jest agresywny, lubi dzieci, ludzi, szczeniaki, provblem pojawia się z dojrzałymi psami. Dodam, że jest wykastrowany

A jakiej rasy jest pies? Psy konkretnej rasy mają tendencję do agresywnego reagowania na inne samce, są to między innymi: amstaffy albo staffordshire terriery, poza tym dużo wspólnego z wychowaniem psa ma również jego tresura, jeśli pies od dziecka jest oswajany z innymi zwierzętami to agresja wobec nich nie powinna wystąpić, tak samo pies powinien jak najczęściej chodzić na spacery, zmęczony i wyładowany pies nie ma już siły by szczekać i frustrować się byle czym.

No właśnie on od małego był mocno socjalizowany, puszczalam go do wszystkich psów, bawił się nawet z olbrzymimi psami,nigdy się ich nie bal,zawsze chciał się bawić i rzadko wzbudzał agresję w innych psach. Teraz ma 2,5 roku i to u niego występuje tak mniej więcej od października czyli niecały rok, on tak samo źle reaguje na suki jak i psy. Od małego jest strasznie nerwowy,nadpobudliwy,zapewniam mu dużo ruchu,spacery,zabawy z psami,czasem kilka godzin,chociaż ostatnio mniej,poniewaz boje sie go spuszczac,ze nagle nadejdzie pies nielubiany przez mojego i bedzie awantura. Rasy mix.

Musisz go nadal dyscyplinować . Obcy pies może być po prostu zaczepny a twój reaguje na to w psi sposób. Twoim obowiązkiem jest go oduczyć "odpowiadać na zaczepki". Nie będzie łatwo ale wynagrodzeniem będą spacery bez stresu i nerwów. Jak nie możesz sobie sama poradzić to wykup parę lekcji u renomowanego "tresera" który pokaże ci jak zrozumieć zachowania swojego psa. Warto.

To tylko zdzieranie kasy z naiwnych. W mojej okolicy jest kilka panius trenerek. Znajomi, którzy chodzili z psami do nich, maja te same problemy ze swojmj psami co ja np. Brak przy biegania na komendę. Do tego jest tez gwiazda,która uważa się za behawiorystke, dwa lata dzień w dzień szkoliła swojego psa...a on ugryzł jej bachora :-D także szkolenie niewiele daje,a może być nawet źle prowadzone przez kogoś kto nie potrafi własnego psa ułożyć. Najwięcej zależy od rasy i konkretnego psa. Psy ze świetnych hodowli układają się niemal same,ale to zależy od rasy.

masz rację, behawioryści to darmozjady. Psinka rodowodowa z porządnej hodowli jest dość prosta w obsłudze, tylko trzeba szybko zacząć szkolić na posłuszeństwo

Ja tak mam, że pies wybiórczo nie akceptuje niektórych osób i psów. W ten sposób, że nie da się pogłaskać znajomym, albo nie chce się bawić z każdym psem. Najpierw unika, a jak ktoś jest natrętny, albo inny pies, to wtedy atak. Zawsze postraszy i ma spokój od natrętów

Dajcie psom spokój.a wy każdego lubicie? No właśnie. Pies tez nie musi.

Pa