jakie kobiety uważacie za głupie i prymitywne? temat kontra do tego o facetach

Piszcie. Dla mnie kobieta prymitywna to taka która np.wali nietaktowne żarty z których nikt się nie śmieje, np.ciagle o seksie.. taka która zachowuje się tak ze robi obore i wstyd wyjść z nią do ludzi bo nigdy nie wiadomo kiedy kogo skompromituje. Mam taką sasiadke. Synowie wstydzili się ją przedstawić swoim dziewczynom, narzeczonym i ich rodzinom. Dodam że kobieta niby wykształcona i ą ę, ubiór jak trzeba a maniery z obory. To dla mnie definicja prymitywnej kobiety.

Która ma obsesje sprzątania i gotowania i uważa że to jest wyznacznik samodzielności, zaradności, dojrzałości, uważa się za lepszą od tych które tego nie robią bo mają np gosposie, a sama w życiu nic nie osiagneła i zapieprza za najniższą, no ale czymś kobiecina musi sie podbudować

wszystkie co zumilowaniem przyjmuja patriarchalny porzaądek samcow xdd tylko feministka nei jest prymitywna

Taka co klnie jak szewc.

Takie co są gościnne w kroku i maja taką wscieklizne macicy ze nawet im już obojetne z kim się tłuką. One zostały na niższym poziomie ewolucji. Zatrzymały się na etapie zwierzyny tak jak wielu facetów

- przeklinającą w miejscach publicznych - oczywiście,rozumiem,każdemu może sie zdarzyć. Mi samej tez się czasem coś wyrwie ale nie w miejscu publicznym walić k...i przy ludziach. Miałam taką koleżankę. Raz w życiu wyszłam z nią na miasto,narobiła takiej wiochy że zakończyłam tą znajomość. Było mi wstyd za nią. - idące z wózkiem i papierosem - tak.są palące matki. Sama jestem matką i pale papierosy. No ale błagam jak można palić przy dziecku?? Iść przez miasto z wózkiem i dmuchać dziecku w twarz albo palić w tym samym pomieszczeniu gdzie dziecko sie bawi? Nie do pojęcia. Ja wychodzę na podwórko i to jak dzieci są blisko to odchodzę dalej mimo że to na powietrzu. - utrzymujące się tylko z 500+ i rodzinnego - nie nie jestem zazdrosna o to że inne mają a ja nie. Wiem,przekracza mi dochód i tyle. Ale ludzie jak można mieć tylko 500 + rodzinne i tylko z tego utrzymywać rodzine(on i ona nie pracują)? No jak???

dziś Która ma obsesje sprzątania i gotowania i uważa że to jest wyznacznik samodzielności, zaradności, dojrzałości, uważa się za lepszą od tych które tego nie robią bo mają np gosposie, a sama w życiu nic nie osiagneła i zapieprza za najniższą, no ale czymś kobiecina musi sie podbudować x to według ciebie 95% kobiet jest głupich i prymitywnych, bo osobiście nie znam ani jednej kobiety które maja gosposie...

kp duze dzieci ponad roczne i te wywalające biust publicznie

14:43 co jest w tym prymitywnego, że ktoś karmi piersią ponad roczne, czyli np. dwuletnie dziecko? Kim ty jesteś by granice ustawiać? Ech te dzisiejsze kobity-wydmuszki. Cyckiem karmić to obciach ale kootasa do pyska ładować to zaszczyt i połykać. Żeby nie było, nie jestem matką karmiącą...ja nawet kobietą nie jestem.

14:54 widać po wpisie twój szacunek do kobiet i sort z którym się spotykasz...

dla mnie kobiety prymitywne to takie co ładują się zajętym facetom do łóżek, ale nie tak że ulegają ich namowom tylko SAME uwodzą, pchają się, lubią się uwziąć na kogoś i drązyć latami, bez sumienia i bez żadnej świętości. Człowieka odróżnia od zwierzęcia m.in.to, że potrafią utrzymać swoje fantazje na wodzy i mają pewien kręgosłup moralny. Natomiast takie kobiety nie mają tego kręgosłupa czyli są prymitywne jak jaskiniowcy.

Głupia kobieta to ta, która jest bezbożna i krytykuje Boga, Kościół i wiarę.

najgorszy prymityw:taka co gardzi innymi kobietami, corke traktuje jak smiecia a zakochana jest w synku tylko dlatego ze jest facetem, pozwala sie ponizac mezowi i jeszcze sie z tego cieszy jak dostanie w ryj "bo jak chlop baby nie bije to jej watroba gnije", o zadna pomoc w domu nie poprosi i nie pozwoli zeby maz sobie nawet herbate sam zrobil.taka co poucza inne ze powinny byc podnozkiem meza i dzieci a o siebie nie dbac.Wkurza mnie taka "naturalna" co jak ktos na forum zapyta jak przesunac okres bo wypada w wakacje/slub powie ze "to rzecz swieta, tego nie wolno przesuwac".prymitywne sa tez w sumie moze nie wredne ale obsesysjnie pytajace kiedy bedziesz miec dziecko?a jak juz jest jedno, kiedy X. bedzie miec brata/siostre, a potem o 3, 4,5 ...itp az do menopauzy a jak kto ma w domu, jak sie ubiera i jakie rzuca zarty to mi wisi i powiewa, o ile te zarty nie sa osobiscie kogos dotyczace