Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja synowa chce zagłodzić mojego syna!

Polecane posty

Gość gość

Nigdy nie lubiłam tej dziewczyny. Chuda jak patyk,pracuje w aptece,młodsza od niego o 10 lat. Urodziła mu syna... Dziecko małe sie urodziło bardzo ale co sie dziwić jak ona mi syna głodzi. Tylko warzywka. A to cukinia faszerowana a to papryka faszerowana a to placki z cukini a to zapiekanka warzywna a to naleśniki ze szpinakiem. Nic pożywnego.zielenina. no i zupki a to brokułowa a to paprykowa.. Non stop tylko warzywa. Ostatnio jak syn powiedział że zrobiła "pyszne frytki z marchewki" to sie przeraziłam. Jest coraz chudszy a ona tak go owinęła wokół palca że do mnie na obiady nie chce przychodzić. No i woda woda woda i soczki zadnej coli czy napoju gazowanego. Wariatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No faktycznie, zdrowo się odżywia, co za kretynka! Zapomniałaś wspomnieć, że synalek ważył 150 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważył normalnie. Dobrze zbudowany był a teraz skóra i kości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To napisz, ile miał kg i wzrostu. I jaki jest Twoim zdaniem pożywny obiad, skoro warzyw nie uznajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podaj mi jej numer telefonu bo super się odżywia, bardzo zdrowo. Dlaczego owinęła wokół palca, ma do ciebie przychodzić na obiady sam jak ma towarzyszkę życia i dziecko. "Nic pożywnego, zielenina" - a twoja cola to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważył około 85 kg przy wzroście 170 cm. Pożywny obiad to ziemniaki schabowy albo kurczak. A nie same warzywa to idzie sie wykończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym slyszala moja tesciowa "ło jezusicku jak ten moj synek zmarnial pewnie w domu jesc porzadnie nie dostaje". I laduje ociekające tłuszczem kotlety na wynos. A te kotlety zjada pies. A synuś kiedy zamieszkaliśmy razem mial 25 kilo nadwagi, zero kondycji, bo go mamusie pasla. To nic ze dzieki niej teść ma miażdżycę ale podstawa to miecho z sosem, tona ziemniorow. Maz zbędne kilogramy zrzucał poltora roku. I nie mial absolutnie zadnego problemu z przestawieniem sie na zdrowa diete. Owszem je mieso ale nie tłuste, nie z sosem i nie codziennie. Zaczal cwiczyc co sie teściowej nie podobalo, bo przeciez jak to tak bez brzusia facet. Maz teraz u niej nie rusza jedzenia, a ona lamentuje. I tesciowa tymbardziej boli, ze nawet jej rodzina chwali moje potrawy. Pamietam jak na Wielkanoc naniosla sałatek z majonezem, tłustych mies i nikt ich nie jadl. Za to moje sałatki z jogurtem, ze świeżych warzyw, mieso pieczone w folii czy jajka z lekkimi pastami znikały szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co masz pożywnego w ziemniakach, mięso pożywne ale smażone to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, te mamusie zakochane w synalkach....Dobrze zbudowany to powinien mieć mięśnie, nie tłuszcz. Cola to syf najgorszy, tylko na kaca się świetnie nadaje, ale do picia na co dzień - nigdy. A smażone mięso i ziemniaki nie są pożywne! Są zapychaczem, łatwiejszym w przygotowaniu niż te papryki i bakłażany albo frytki z marchewki. Synową masz ogarniętą i tyle. Jak on ma tylko 170 cm wzrostu to te 85 kg to sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można być ogarniętym w wieku 21 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie nie można jeść tylko warzyw tak jak nie można codziennie jeść mięsa, bo oba przypadki to skrajności. Autorka to co opisała jest też skrajnością, jest to zdrowe owszem, ale gdzie tu mięso? Można zjeść dwa razy w tygodniu schabowego z ziemniakami, ale trzeba wiedzieć jak to przyrządzić by było zdrowe. Jak ktoś smaży kotlety tak, że mięso tonie w tłuszczu, a ziemniaki są polewane tłustym sosem na bazie śmietany i mąki to nie ma co się dziwić, że to jest niezdrowe. Mięso samo w sobie oraz ziemniaki są bardzo zdrowe i odżywcze, ale tak jak pisałam, gotować to mądrze. Ziemniaki z koperkiem i bez tłuszczu, schabowy upieczony na grillu w panierce z otrębów, do tego jakieś warzywka i obiad cudo. Nie trzeba za każdym razem katować się samymi warzywami, 7 dni w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, dodam jeszcze, że cola i napoje gazowane to największa chemia, więc z kolei tutaj autorka też przesadza. Woda i soki są w porządku, oczywiście zależy też jakie soki, bez kilograma cukru w kartonie. Najlepiej wyciskane samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak synek chcialby zjesc schabowego, to zrobilby sobie sam, rece do tylka mu nie przyrosly, cole tez moze sobie kupic. Widocznie menu zony mu odpowiada bo i na kurczaczka na kurczaczka do mamy nie ma ochoty wpaśc. Wyluzuj kobieto i pozwól im żyć po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było! Wymyśl coś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko twój syn ma dobrą żonę, taka dieta to samo zdrowie Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:20 Bzdury. Nie trzeba jeść mięsa. Poczytaj sobie o tym. Jest tyle roślin, które zapewniają więcej witamin np. żelaza niż kilogram czerwonego mięsa. I nie trzeba tych warzyw jeść w tonach. A już gadanie, ze mięso jest bardzo zdrowe? Masz własną rzeznie i chcesz zarobić czy co? Przecież mięso to więcej syfu niż wartości...mało ludzi zdaje sobie sprawę z tego w jakich warunkach to wszystko jest zabijane, przewożone i przygotowywane na sklepowe półki..czym te zwierzęta są zywione..ja nie mówię, ze mięsa nie jem bo jem, ale w życiu nie powiem, ze to zdrowe. Więcej chemii i syfu niż w barszczu instant z proszku :o i nic tu nie da odpowiednie przyrządzanie. Syf to syf i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kórfa 85 przy 170 to niezła świnka z niego była :D 20 kilo nadwagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojejku,znow ta młódka udająca teściową zaklada kolejny temat o synowej! Prowo 10/10 a wy łykacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×