Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skoro kobiet 28plus nikt nie chce to co one maja robic

Polecane posty

Gość gość
A to spoko, to po co ta litania o samochodach bez przebiegu? Ja mam ostatnie miesiące 29 na liczniku, a km 25 000 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćasfd
To po 30 kobieta staje się kobietą. Ja uwielbiam mój wiek. Nie byłam wcześniej atrakcyjniejsza, teraz zaczynam nosić obcasy, spódnice, lekko się malować, czuję się pewniejsza siebie od każdego spotykanego czy mijanego gdzieś faceta, a on może się obejść tylko smakiem bo przecież ma już swoją super dwudziestkę hehe Tylko, że za 10 lat ta 20ka będzie "bardziej atraktycjna niż kiedykolwiek, będzie nosiła obcasy" i tak dalej, a Ty będziesz 40ka. Teraz nas przekonaj, że 40ka jest bardziej atrakcyjna od 30ki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wcześniej pozwoliłem sobie naświetlić, spojrzenie mężczyzny po trzydziestce (którym sam byłem), zainteresowanego poważnym związkiem. Wszystkie ciekawe równolatki, były już zajęte, a te, które były dostępne, nie umywały się pod względem wyglądu, inteligencji i pracowitości, do dwudziestek, z którymi miałem kontakt. Nie było żadnej dyskryminacji z powodu wieku. Te młodsze były zwyczajnie lepsze, pod każdym względem. To są oczywiście moje prywatne doświadczenia, ale obserwując moich znajomych, widziałem dokładnie to samo. Nie mam zamiaru nikogo obrażać. Po prostu piszę prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćasfd dziś ...Teraz nas przekonaj, że 40ka jest bardziej atrakcyjna od 30ki... x Dla mnie jest :). No, może taka prawie czterdziestka :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz nas przekonaj, że 40ka jest bardziej atrakcyjna od 30ki. Xxx Z moimi rysami twarzy mogę być atrakcyjniejsza od większości trzydziestek. Skóra trochę się pomarszczy, ale rzeźba pozostaje. Nie obawiam się o konkurencję jak patrzę ile tapety nakładają dzisiejsze 20 latki. Ale nawet przyjmując standardowo, że przeciętna 40 latka jest mniej atrakcyjna od przeciętnej 30 latki, to co? Nikomu wiek nie jest dany na stałe. Wszyscy będziemy kiedyś trupami. 10 lat dla każdego trwa tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym nie ma z kim konkurować. 90% dwudziestolatek nosi czarne legginsy niezależnie od figury , do tego tenisówki, połowa ma 1,60 i nadwagę, i nadmiar makijażu, zero kobiecości czy wdzięku. Naprawdę nie jest to dla mnie żadna konkurencja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I oczywiście smartfon w łapce okraszonej tipsami hue hue hue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypowiedz "pana" z innego tematu: gość dziś Nie obraź się, ale jakbym miał 30 czy 30 parę to byłabyś dla mnie za stara do związku. Szukałbym sobie dziewczyny tak max do 27-28. A z takimi 30stkami to bym się umawiał w między czasie na seks robiąć pozory, że niby zależy mi na związku. 30 są zdesperowane i o seks jest łatwiej bo myślą, że muszą być bardziej uległe bo o nie nikt już tak nie zabiega, ale rozgarnięci faceci po kilku randkach zrywają kontakt bo właśnie z tej desperacji co druga może mieć w głowie pomysł na planowaną wpadkę. Wiadomo na pierwszych paru randkach nie zdecyduje się na taki *******le później zagrożenie jest realne i trzeba się szybko wylogować z tego układu. Myślę, że tak to własnie wygląda w twoim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany znów jakiś komentarz średnio mądrego człowieka, który niby ma ostatecznie rozstrzygać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak zwykle w takich tematach wyszła ta niby dojrzałości 30latek mająca zrekompensować braki w urodzie na rzecz młodych dziewczyn. Jak zdanie nie po myśli to wylewa się ta żółć i nienawiść z epitetami. To nie panowie mają problem z wiekiem bo wolą umawiają się z 20stkami, to panie po 30 mają problem z swoim wiekiem bo nie mogą się z tym pogodzić. Ani wyglądem nie przyciągacie, ani swoim zgorzkniałym zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co dramatyzowac
Ja nic nie robie z tym ze jestem sama. Tak wyszlo i zyje sobie sama. Na nikogo zolci nie wylewam, bo to nic nie zmieni. Trzeba znalezc sobie kolezanki i zyc normalnie. Nie trzeba miec faceta. Mnie nikt nie chce i tak musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie braki w urodzie? Ja już pisałam na ten temat, nie mam żadnych kompleksów jak patrzę na dzisiejsze dwudziestolatki, poza tym m i samej ludzie dają 23-24, a urody miałam i mam więcej niż przeciętna czy dwudziesto, czy trzydziestolatka. Nawet tycie mnie nie dopadło. Także to jest też problem, bo często uderzają do mnie faceci w ogóle nie z mojego targetu, tj dwudziestoletni, studenci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otyłe 20 latki to żadna konkurencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co dramatyzowac
Dlaczego autorko kobiety 28plus maja byc zaniedbane jesli naie maja facet? co to za logika? z reszta wiecej chyba kur domowych jest zaniedbanych niz wolnych. Ja jestem sama i dbam o siebie dla samej siebie a nie by ktos sie na mnie pogapil chwile. Jak chcesz byc sama tlusta, brudna, brzydka i zapuszczona to sobie badz, ale z opiniami o kobietach wolych troche przychamuj, bo ja swinia zapuszczona nie jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rioolimpiada
Ja mam prawie 40 i jeżeli chodzi o wygląd, to jestem zadbana, nogi nawet gole i brwi reguluje :) , ważę 51 kg przy 162 cm, więc myślę, że jest nie tak źle. Ubieram się schludnie, dosyć nowocześnie, kobieco ale nie wyzywajaco, regularnie chodzę do fryzjera i kosmetyczki. I robię to tylko dla siebie, bo lubię się dobrze czuć w swojej skórze. Nie robię tego dla mezczyzn, bo w moim wieku nie mam już szans na żadnego, bo może być tak, że dziecka mojemu rówieśnikowi i albo dajmy na to 45 latkowi mogę już nie urodzić. Wokół tyle młodych kobiet, że wzgledu na metryke nie mam szans. Wiadomo, że jeśli bym stanęła obok takiej 25 latki to ona bije mnie na głowę, na dodatek może jeszcze spokojnie rodzic. Ale nie przeszkadza mi to w dbaniu o siebie, bo po prostu to lubię. Ale wiecie co, jaka to jest ulga, jak już się człowiek pogodzi z faktem, że u mężczyzn nie ma się już szans, robi się lźej. I teraz wisi mi i powiewa, co kto o mnie pomyśli, czy powie. Z resztą tu na forum nawet to nie trzeba brać na poważnie tych obraźliwych wypowiedzi. W sumie doszłam już chyba do momentu, że nie wiele co mnie może zszokowac czy obrazić bo jest mi wszystko jedno. Jak bym miała np 24 lata, to bym się przyjmowała, że może nie tak wyglądam, że nie mogę sobie nikogo znaleźć i takie tam rzeczy. A tak to mam gdzieś, niech i tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rioolimpiada , tez mam cos takiego, takie podejscie, mam 31 lat. Dopiero po skonczeniu 30stki doszlam do wniosku ze bede ubierac sukienki i spodnice, zeby dla samej siebie (wiem ze to wyswiechtane) poczuc sie fajnie. Bo ja wiem, ze faceta juz nie bede miec, takiej pawdziwej milosci. Ale chce jeszcze te kilka lat na ile to mozliwe ladnie wygladac, zeby powiedzmy po 50tce nie zalowac. Nosze kolorowe ubrania, bizuterie i nie obchodzi mnie co kto powie w pracy, bo to sa moje rzeczy, ja sie lepiej czuje i lepiej pracuje jak wiem, ze wygladam dobrze. Poza tym o mi po opinii mezatek ktore mysla ze salepsze, albo po opinii mezczyzn ktorzy sa zajeci? nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 lat i już napisałaś się na straty? Kobieto, znam mnóstwo par które poznały się później i pobrały. A w Stanach w tym wieku ludzie imprezują na całego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie bywa. Ja mam sporo koleżańek, które zakończyły związek koło 30tki i teraz mają prawie 40 i do tej pory nikogo już nie poznały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie dały sobie szansy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, spisalam sie na straty, bo nikogo nie poznaje i jakos nie umiem tak sie zachlysnac kazdymi spodniami jakie pojawiaja mi sie na drodze. Poza tym mezczyzni maja teraz wieksze wymagania niz mieli, kiedy bylismy w liceum i na studiach, ja nie daje rady po prostu. Ale jak sie ubiore w moim pojeciu "ladnie" to to mi jakas przyjemnosc w ciagu dnia sprawia, wiec dlatego to robie. A usa to nie polska niestety i po 30 w polsce to juz same mamuski i tatuski chodza i rozmowy tylko wokol dzieci sie tocza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym mimo wszystko nigdy nie mówiła nigdy. Np w twoim wieku moja bratowa dopiero poznała mojego brata. A moja koleżanka miała 34 kiedy weszła w pierwszy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh2
A przepraszam, gdzie te "sporo kobiet po 28 i 30tce których nikt nie chce"? Bo ja nie znam ani jednej wolnej, a mieszkam w niemałym mieście. Heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt tu nie mowi, ze jest ich sporo. ja uwazam, ze to sa przegrane babki i nie jest nas tak duzo. jednak wiekszosci udaje sie milosc znalezc bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh2
Mea Culpa, skoro przeczytałem jako sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ie robię tego dla mezczyzn, bo w moim wieku nie mam już szans na żadnego, bo może być tak, że dziecka mojemu rówieśnikowi i albo dajmy na to 45 latkowi mogę już nie urodzić. Wokół tyle młodych kobiet, że wzgledu na metryke nie mam szans. Wiadomo, że jeśli bym stanęła obok takiej 25 latki to ona bije mnie na głowę, na dodatek może jeszcze spokojnie rodzic.x x x ty myslisz ze maja szanse tylko te co beda dzieci rodzic/ oh kuhwa, faceci tak naprawde nie chca dzieci, to kobiety je tym terroryzuja, wiec wyluzuj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet zawsze sie znajdzie, tylko trzeba zejść na ziemię i obniżyć wymagania. Zainteresować się takim zwykłym kaziem czy zbyszkiem, zamiast czekać aż Ronaldo zwróci na was uwagę. Jeśli widać że facet jest wartościowy, dobry, pracuje, nie ma nałogów to naprawdę warto dac mu szansę. Ale taka 35-45 latka szuka faceta co wygląda jak Ronaldo, ma drogie auto, dobrze zarabia a takim przeciętnym się nawet nie zainteresuje. Wiem bo czytałam wiele tematów samotnych 35-45 latek, co się żaliły na samotność, a potem wymieniały swoje wymagania jak z kosmosu co do faceta. A najbardziej rozwala mnie infantylność takich kobiet i pieprzenie o chemii i motylkach w brzuchu... Przykładowo jak pójdą na randkę z fajnym facetem ale biedactwa nie poczują tej chemii, tego pioruna, to z góry tego faceta skreślają. A potem po forach się żalą jakie to biedne samotne nieszczęśliwe, żaden facet im nie dogodzi. Oczywiście nie chcę generalizować bo są też normalne kobiety, które po prostu nie mają szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że dodalas to ostatnie zdanie bo ja (choć jeszcze 30 mi nie stuknęło) związałam się właśnie niegdyś z takim Zdzisiem który okazał się alkoholikiem palaczem i uzależnionym od cięższych narkotyków w przeszłości, a jak go zostawiłam, to zauroczyłam się w (chyba na 90%) geju. I tak brak nałogów to dla mnie podstawa, a nie wiesz, jak mało jest wolnych mężczyzn w okolicy 30 bez nałogów. (Nie musi być przystojny, ale kurde no sama jestem atrakcyjna, wysoka, szczupła więc jakiś placek będzie się nawet niezbyt czuł widząc te szczęki na podłodze u znajomych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azotan z Baru
Dużo w tym racji. W tym, co ktoś napisał powyżej. Do tego dochodzi jeszcze jedna gorsza sprawa. Takie 35-45latki, chcą tego swojego Ronaldo, chcą motyli w brzuchu i dochodzą do tego, że to co mają to nie życie, że są więcej warte, że partner podcina im skrzydła. Potem taka się pół roku odchudza, maluje, kupuje szmatki i wchodzi na portal randkowy, gdzie interesuje się nią jakiś przystojniak. Ona oczywiście motyle i cała happy. Umawia się, jest seks. Czuje się atrakcyjna. Zostawia męża, albo robi mu jazdę w stylu popatrz na siebie... Potem amant nie odbiera, jest rozpacz, potem jest następny roochacz, który też przestaje odbierać. Okazuje się,że nikt się nie chce z nią wiązać na stałe. Potem jest pierwsza czekolada, potem druga, panna wraca do swojej wagi, nie wchodzi w dopasowane spodnie. Pierwsze samotne święta, pierwsza samotna butelka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yeahhh kobiety myślą głowa na dole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×