co sadzicie o pani anestozjolig która zmarła w 4 dobie pracy?

jw

że wykończyła ją własna chciwość i pazerność normalny człowiek pracuje w normalnym wymiarze pracy; lekarzom wiecznie mało, więc najczęściej ich doba liczy 48 godzin bo "pracują" w kilku miejscach naraz. Oczywiście kosztem pacjentów, bo szanowny pan/pani doktor na dyżur przychodzi spóźniona kilka godzin bo "pracuje" równocześnie gdzie indziej

Zapracowała się na śmierć. Smutne ale zrobiła to na własne życzenie. Chciwość nie popłaca. Może inni lekarze się opamiętają. Ja znam takiego jednego, na SORze 36 h dyżuru a potem od 8 przyjmuje w przychodni...dalej jeźd******aretce, przyjmuje jeszcze prywatnie....a facet ma już swoje lata, rodzinę...

bo kto ma dużo to chce więcej, więcej i więcej. wieczmnie mało choćby nie wiadomo ile było...

Oj to prawa. A u lekarzy widac to doskonale.

Up

a co tu sadzic..szkoda kobiety..szkoda rodziny..p********y kraj tyle sadze

Oczywiscie nie znam wszystkich detali, więc to tylko przypuszczenia. Moi znajomi lekarze nie maja wolnej chwili , orocz etatu biora prace dodatkowe w gabinetach itd. Biora, bo maja takie mozliwosci i chca wiecej zarobic. Ok, bylaby to ich sprawa, gdyby nie to,ze taki wykonczony lekarz pracuje niewydajnie, a co za tym idzie, nieodpowiedzialnie. Wyobrazacie sobie byc pacjentem takiej ledwie zywej ze zmeczenia anastazjolozki? Przeciez naraza zycie pacjentow. Chytrość gubi lekarzy, ale tez nas , skazanych na nich pacjentow. I to mnie wkurza i przeraza.

up

No dobra ale ona się napewno nie przepracowywala była anestezjologiem ! Jak była przy 2-3 operacjach dziennie to góra niechby te operacje trwały po 3 h to masz 9 h. Reszta czasu wolnego chyba ze jakiś nagły wypadek. A zresztą i tak podali ze miała zawał.

Jeśli u tak młodej osoby, bez wady serca występuje zawał to widocznie "coś" tam było na rzeczy bo raczej 4 doby bez snu by nie wystarczyły. Kto nie wierzy niech w ramach eksperymentu spróbuje 4 doby nie spać - niekoniecznie nawet pracować non stop. :)

współczuję jej pacjentom nie koniecznie mogą być bezpieczni nie taka stara babka a się pogubiła i co sobie nie pomogła?

Była JEDYNYM anestezjologiem w tym szpitalu i pracowała 4 doby. Sądzę, że lepiej nie chorować niż trafić na lekarza nieprzytomnego ze zmęczenia podczas operacji.

chciwość i chęc zysku to naturalna sprawa, ale takie rzeczy powinny być zakazane, a dyrekcja szpitala pociagana do odpowiedzialnosci

Ale czy wy nie kumacie ze ona była ANESTEZJOLOGIEM! przecież niema operacji non stop przez 24 h. Na leżałam się trochę po szpitalach i wiem z doświadczenia ze nawet lekarze na dyżurach śpią jak jest spokojnie. A pielęgniarki się wymieniają żeby każda mogła się przespać. A anestezjolog juz tym bardziej. Przecież w nocy niema operacji chyba że z wypadku.

Sądzę, że wykończyła się jakimiś pobudzającymi medykamentami. A mogła kupić amfe jak każdy normalny człowiek, poganiać dwa dni, kolejna dwa przespać... :D