Czy wy też znacie takich ludzi, którzy mają sporo pieniedzy

ale nie wiadomo czym się do końca zajmują? tzn. są podejrzenia, że nie są do końca uczciwi, ale wątpliwe, że ktoś im to udowodni. U mnie w rodzinie jest troche takich osób, nie są może mega bogaci, ale wyżej przeciętnej, kilkoro jest młodych a już ustawionych. Tylko, że na etat to na pewno nie pracuje... to są jakieś drobne, ale krzywe interesy, najczęściej jakiś handel. U mnie w rodzinie taka postawa jest wręcz chwalona, mówi się, że to zaradnośc, umiejętność radzenia sobie w życiu td. a z tych biedniejszych się śmieje, ze tyrają uczciwie za grosze a przecież pieniądze na ulicy leżą i wystarczy się tylko schylić :/.

uczciwi ludzie nic nie mają niestety. u nas było to samo zastanawiałam się skąd oni biorą kasę ale oni nawet nas okradali.

up up

nie znam ludzi, którzy robią na prawdę duże przekręty, natomiast spora część ludzi dorabia sobie na czarno i jest to akceptowane społecznie i nie ma w tym wyzysku innych ludzi, jedynie wyzysk państwa. Z drugiej strony państwo okrada w sposób legalny obywateli, nie wiem co gorsze.

nie ma czegoś takiego jak oszukanie systemu czy państwa, "państwo" zawsze sobie poradzi i jak mu zabraknie to od kogoś wyciągnie, czyli tacy ludzie oszukują tylko innych ludzi, najczęściej niewinnych i tłumaczą to sobie tym, ze "państwo" ich rąbię więc i oni mogą, obrzydliwe :/

Państwo za dużo wyciąga od obywateli, więc obywatel musi sobie radzić - nie na odwrót. Co powiesz komuś, kto, żeby utrzymać własną rodzinę pracuje na czarno, bo w tym systemie więcej zarobi, że to obrzydliwe. Sama na studiach utrzymywałam się z korepetycji, własnej działalności nie założę bo się nie opłaca, za duże podatki i ZUS, więc państwo nie traci, jedynie mogłoby zyskać, gdyby obniżyło podatki i opłacałoby mi się to robić legalnie. Poza tym pomogłam swoim uczniom, więc tylko na plus wychodzi to dla społeczeństwa.

tak znam takich ludzi ,niby prowadza oficjalne biznesy ale wiadomo ze to pralnie. Znam tez biednych tyrajacych od switu do nocy. Ja jestem z tzw średniej półki ale chyba załoze własna pralnie bo nie mam juz siły tyrac .

Wspominanie o korepetycjach w takim konktekście jest akurat hipokryzją. Chodzi o inne "ciekawe" usługi gościu z 18:44 a ty wybrałaś akurat tę najbanalniejszą i będziesz broniłą cichych złodziei, o to ci chodzi? nie jestem autorką, ale zgadzam się z nią.

nie dopowiadaj sobie, nigdzie nie broniłam oszustów, którzy okradają innych, raczej sugerowałam, że nic nie jest czarno-białe i każdy ma jakieś grzeszki na swoim koncie