Poronienie ?

Zacznę od początku. Cały zeszły tydzień bardzo złe sie czułam, nudności, bol piersi, senność i czułam jakies takie rozdrażnienie. Do tego bolał mnie prawy jajnik. W sobotę nudności sie nasiliły, w niedziele bol tez był większy. Wzięłam pare tabletek przeciwbólowych i przeszło. W poniedziałek zauważyłam plamienie, taki przezroczysty śluz z krwią, pozniej juz była sama krew, jasnoczerwona. We wtorek miałam lekko podwyższona temperaturę i zauważyłam tez skrzepy. Myslalam,ze moze okres dostałam wcześniej, ale zastanawiało mnie jedno- z reguły podczas okresu brzuch mnie bolał, a teraz w miarę jak nasilało sie krwawienie to ustępowały wszystkie wcześniejsze dolegliwości. Piersi przestały bolec, w środę zauważyłam,ze nie czuje nudności w ciagu dnia. Dziś krwawienie było lekkie, bez skrzepów, raczej sama ciemno czerwona krew. Nie wiem, nie brałam pod uwagę tego,ze mogłam byc w ciąży i mogło byc to poronienie. Dziś lekko pobolewa mnie brzuch na dole,ale nie jest to uciążliwe. Umówiłam sie do lekarza , ale dopiero na przyszły tydzień. Wiec postanowiłam tak zapytać na forum, czy moze któraś miała podobnie i co to było ? Ja wiem,ze kazdy organizm jest inny :) tak z ciekawości tylko pytam i chyba dla spokoju sumienia.