Nie boicie sie wyjezdzac na wakacje jak nie macie drzwi antywlamaniowych?

przeciez w czasie gdy jestescie rzeci dzien nad morzen z dwutygodniowego urlopu wasze mkieszkanie moze byc wlasnie doszczetnie okrdane... a potem wlamywacze wyjda, zabiora wasze rzeczy, a drzwi beda wylamane z zawiasow lub otworzone lomem tak, ze nie dadza sie zamnknac i bedzie wasze mieszkanie stalo otwarte tak ze jeszcze ktos inny je obrobi

a ja mam inne pytanie - co wy takiego cennego w tych swoich mieszkaniach niby macie? dzieła sztuki, biżuteria? bo u mnie do wyniesienia to jest chyba tylko...telewizor i robot kuchenny. no i laptop (jakieś 7 lat temu kupiony za jakieś 3,5k, teraz pewnie niewiele wart)

Wątpie by komuś chciało sie włamywać do mojego domu by wynieść z niego meble ,bo nic cennego nie mam. A za te meble góra 1500zl by dostali. A ile by musieli sie odzwigac, ciuchy z nich wyciągnąć. Nie mam nic cennego. Wiecej by na zlomie zarobili z podworka haha

nie boje się bo nie mam domu

Teraz nie opłaca się okradać domów. Ludzie trzymają oszczędności na rachunkach bankowych, a starocie są niewiele warte.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/liczba-wlaman-rosnie-z-roku-na-rok/4hn3d

Ten artykuł to nagonka na ubezpieczenia. Ostatecznie dotyczy to ludzi majętnych, a nie biedaków.