Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja obserwacja polskiej rodziny mowiacej do dzieci

Polecane posty

Gość gość

Jechalam do znajomych do Londynu na kilka dni. Przy odprawie bagazu stala przede mna 4 osobowa polska rodzina- rodzice i 2 dzieci. Co najbardziej mnie zdziwilo, to fakt, ze rodzice mowili do dzieci po angielsku.. a co najdziwniejsze ich angielski pozostawial wiele do zyczenia. Nie wyobrazam sobie, jak mozna do wlasnych dzieci mowiac w jezyku, ktory ledwo sie zna i robi bledy gramatyczne?? Sama mam meza Francuza i w domu mowimy po francusku, jednak do dziecka zwracam sie zawsze po polsku. Czy to rodzice nie zdaja sobie sprawy co robia? Czy moze wydaje im sie, ze to jest takie cool?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się z tym spotkałam wiele razy id momentu tej wielkiej fali emigracyjnej do UK i IE. Najśmieszniejsze (albo najżałośniejsze w sumie) jest to, że sami nie znają języka na tyle, by z tymi dziećmi rozmawiać i używają zwrotów, których znaczenia i kontekstu nie za bardzo znają. W zeszłym roku na przystanku autobusowym w małej mieścinie polska matka mówi do dziecka łamanym angielskim 'shut your mouth' (czyli dokładnie 'zamknij mordę') w sytuacji kiedy było głośne a nie chciała, żeby obudziło śpiącego w spacerówce brata. Taki rodzic nigdy nie nauczy mówić dziecka prawidłowo. Dziecko się nauczy poprawnego języka w przedszkolu i szkole, a rodzice powinni mówić do dzieci w swoim ojczystym języku i takie też są zalecenia specjalistów w każdym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezle z tym ¨zamknij morde¨ :) zgadzam sie z tym co napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, czy ona nie chciała tego do dziecka powiedzieć...Moja sąsiadka mówi po polsku do małego dziecka "Lena, kurwa, co Ty wyprawiasz?! Przestań, Ty jesteś normalna?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomniałyście mi takiego gościa co na fb w Polsce do Polaków po angielsku pisuje. To jeden z jego opisów "Chilling after hard traing with my couch tennis partner. ". Reszta też w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dlaczego twój Francuz nie mówi do ciebie po polsku? Niech zgadnę- ma wy/je/ba/ne? Jakie to prozaiczne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaskocze Cie, moj Francuz uczy sie polskiego. Codziennie mnie meczy, zebym go przepytywala z polskich slowek. Wczesniej mieszkalismy razem 2 lata w Polsce i tam tez chodzil na kurs. Gdy mu mowie posprzataj, pozmywaj, wynies smieci, zrob zakupy - to rozumie, wg mnie to najwazniejsze co musi umiec w domu ;) Gdy idziemy do restauracji to rozumie dania z karty, ogolnie zna podstawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co Polacy żyją w obcym kraju wracajcie do Polski i po polsku mówcie. Zdradziliscie kraj a innym mówicie ze mają po polsku gadać. Wszyscy jesteście Judaszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KOMPLEKSY tych rodzicow oraz goscia z 18:45. Tego sie nie przeskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
shut your mouth' (czyli dokładnie 'zamknij mordę') x o kurcze polulam monitor ze smiechu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glownie patologia mowi do dzieci w obcym jezyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj A po co Polacy żyją w obcym kraju wracajcie do Polski i po polsku mówcie. Zdradziliscie kraj a innym mówicie ze mają po polsku gadać. Wszyscy jesteście Judaszami xxx ja mam w Polsce trzy mieszkania które wynajmuję - płacę podatek od nieruchomości i podatek dochodowy od wynajmu kiedy przyjeżdżam do Polski np na wakacje zostawiam tu dużo pieniędzy w sklepach, płacę podatek VAT od każdego artykułu mało tego - co miesiąc wysyłam po 300 funtów mojej matce i mojej teściowej żeby miały na leki i jakieś drobne wydatki - od tych pieniędzy państwo polskie również pobiera VAT tysiące ludzi mieszkających za granicą pcha pieniądze do Polski żeby było na 500+, szkoły, policję, wojsko i emerytury dla księży a ty szmato korzystając sobie z mojej kasy zabraniasz mi do kraju przyjeżdżać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura, ja mam uklad z moim dzieckiem (na jej prosbe) ze ze soba na ulicy rozmawiamy w jezyku najmniej zrozumialym w danym kraju! Jak jestesmy w Polsce rozmawiamy w jezyku z naszego kraju (zaznaczam ze to nie jest angielski) a jak jestesmy w domu to rozmawiamy po polsku. Jesyk jest do komunikacji i tego musicie sie w Polsce nauczyc! Nikt nie kaze nikomu perfekcyjnie porozumiewac sie w danym jezyku, najwazniejsze jest, ze potrafimy sie komunikowac. W Polsce jest jakis idiotyczny system nauczania z nadmiarem gramatyki i brakiem konwersacji! Ludzie mimo tego, ze widza cudze bledy jezykowe, sami siedza cicho i prostych zdan nie potrafia wyartykulowac. Ze zwyklej ludzkiej zazdrosci doszukuja sie wszelkich bledow u ludzi ktorzy nie maja oporow z porozumiewaniem sie pomimo tego, ze nie znaja wszystkich tabelek gramatycznych. Jezyk jest po to aby sie komunikowac a nie po to aby na pamiec klepac regulki! W Polsce tez ludzie mowia niegramatycznie "poszlem, przyszlem, ogladnoc "itp i co maja sie nie odzywac??? Zal dupsko sciska, ze ktos inny ma gdzies regulki i stara sie zwyczajnie komunikowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra, powinnas mowic do dziecku w swoim jezyku, nawet jesli potrafisz sie ¨az¨ komunikowac w obcym. Tu nie chodzi o komunikatywnosc, chodzi o to, ze dziecko sie nauczy samo obcego jezyka przebywajac w szkole/przedszkolu czy z dzieciakami w piaskownicy. Ty bedziesz tylko mieszala dzieciakowi w glowie i bedzie popelniac bledy. Co innego gdy ktos mowi biegle w danym jezyku a nie ¨az¨ komunikuje sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, pozniej tylko kali miec, kali byc, kali chciec ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra jest to, ze w/g tego co piszesz to przynajmniej 10% polakow nie powinno odzywac sie do swoich dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziecka powinno sie mowic w dziecka jezyku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polacy po polski, Niemcy po niemiecku, wiec w czym problem? Pozniej takie dziecko ani 1 jezyka dobrze nie umie... i nie mam tu na mysle mowienie komunikatywne, ale gramatyke, ortografie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Szwecji rozmawiam z dziecmi po szwedzku w Polsce po polsku a wy nie macie innych problemow tu na forum ? moje dzieci urodzily sie w Szwecji , ich tato (moj obecny maz) jest szwedem, szwedzki to ich jezyk a polski to dodatek tylko wali mnie jak ktos ma problem ze mowimy w domu po szwedzku albo ze dzieci plynna polszczyzna nie zasuwaja PS. nie mowie do dzieci håll käften jak chce aby byly cicho;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wczoraj napisałam ten drugi post od góry. Matka pewnie mała na myśli "bądź cicho" i myślała, że mówi "zamknij buzię", ale to wyrażenie ma w oryginalnym języku zupełnie inne znaczenie (pejoratywne niestety). Gdyby dobrze znała język to powiedziałaby "be quiet" i tyle. Dziecko nie było pół brytyjskie tylko polskie (to mała mieścina, kojarzę tę kobietę i jej faceta). Widać, że dziecko chodziło w UK lokalnego przedszkola, bo w przeciwieństwie do matki mówiło z akcentem, ale ona mogła sobie darować ten angielski i mówić do niego po polsku. Tym bardziej, że była w towarzystwie innego Polaka (chyba brata), więc nie wiem czy chciała przyszpanować czy co, ale to bez sensu, że dziecko mówiło wyłącznie po angielsku, szczególnie że takie wizyty w PL są doskonałą okazją do podłapania ojczystego języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja sprawa, skoro wystarczy, ze Twoje dzieci mowia slabo po polsku, niektorzy rodzice maja wieksze aspiracje i ucza jezyka. Jednak pewnie sie czujesz jak rodowita Szwedka i olewasz swoje pochodzenie ..a co tam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys mieszkalam w UK i mialam kolezanke Anie, cieszyla sie, ze ma miedzynarodowe imie, bo gdy dorwie brytyjczyka, to nikt nie bedzie wiedzial, ze jest w Polski. Chciala nawet do mnie na ulicy mowic po angielsku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wyobraz sobie ze jakos po 20 latach spedzonym w tym kraju czuje sie bardzo dobrze ale nie jak rodowita szwedka aczkolwiek jako obywatel tego kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, Polak po polsku i koniec kropka! A pozniej jedzie gdziec poza polske i rekoma pokazuje, ze chce jesc! Mieszkam w szwecji i widze, ze dzieci obcokrajowcow kiedy maja nascie lat swobodnie porozumiewaja sie w 3-4 jezykach! Co z tego, ze nie znaja wszystkich regulek. Regulki i tabelki sa potrzebne w jezyku ktorym poslugujesz sie na codzien (tutaj to szwedzki i angielski) a w przypadku kiedy komus jest potrzebny kolejny jezyk do zycia (ten, ktorego juz mamy podstawy) to jaka sztuka wybrac go w szkole jako dodatkowy lub isc na kurs na ktorym tych regulek i tabelek mozna sie nauczyc? Glupoty wypisujecie i nie macie pojecia jak przynajmniej podstawowa znajomosc wiekszej ilosci jezykow ulatwia zycie! No tak ale jak sie raz w roku na all inclusive jedzie to te regulki co pani od angielskiego do glowy wbila sa wystarczajace ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg ciebie lepiej znac 5 jezykow komunikatywnie nie 2-3 porzadnie??? Do samej pracy biora osoby z niemal biegla znajomoscia jezyka.. w sumie teraz to trzeba znac min 2 jezyki obce biegle. Lepiej sie skupic na bdb opanowaniu 2-3 niz 5 komunikatywnie. Coz, twoja sprawa, twoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zauważyłam jeszcze jedną prawidłowość, a mianowicie że to głównie szaraczki mówią usilnie do dzieci w obcym języku, którego sami dobrze nie znają. Szaraczki, czyli klasa robotnicza, prości ludzie. Nie spotkałam jeszcze ludzi na poziomie, nawet w mieszanych związkach, którzy mówiliby do dzieci łamanym językiem obcym - mówią po polsku, bo wiedzą że tak trzeba i takie są ogólnoświatowe zalecenia psychologów i pedagogów dziecięcych. Szaraczki o tym nie wiedzą, bo mało czym się interesują, nie szukają zresztą informacji, nie drążą, ale też z drugiej strony przekonanie, że mówią w innym języku być może sprawia że wzrasta ich poczucie własnej wartości. Niestety nie biorą pod uwagę tego, że w otoczeniu zdarzają się osoby znające dany język lepiej i przysłuchują się tym ich dialogom ze skrywanym uśmiechem na twarzy, kiwając głową. :) A co dopiero myślą lokalni jak ich obserwują i słyszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz Francuz, mowi do dziecka po fr, ja mowi tylko po polsku. Gdy jestesmy razem przy stole mowimy po fr. Za kilka msc do roku, firma meza go wysle to Niemiec. Tam nasz syn nauczy sie niemieckiego z innymi dziecmi w piaskownicy, ale nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wazne jest to aby dziecko mialo podstawy i kiedy przyjdzie czas, samo moglo wybrac ktore jezyki chce kontynuowac. Moje dziecko ma 12 lat i biegle zna w chwili obecnej szwedzki, angielski i polski (pisze w kolejnosci poziomu zaawansowania) w tej chwili wybiera w szkole (obowiazkowo ) 2 dodatkowe. Wybralo francuski i niemiecki. Uwazam, ze jest to doskonale rozwiazanie bo jak bedzie musialo podjac decyzje odnosnie wyksztalcenia (za 4 lata) to samo bedzie moglo wybrac znajomosc ktorych jezykow chce poglebiac. Jednak umiejetnosc komunikacji pozostanie we wszystkich. Jeszcze nigdy nie slyszalam aby ludzie rzeczywiscie znajacy jakis jezyk krytykowali innych za nieznajomosc gramatyki. Zawsze slysze rozmawiac, rozmawiac i jeszcze raz rozmawiac! Jednak polscy "jezykoznawcy" sa zapewne doskonalsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szwedzi mówią dobrze po niemiecku bo języki te są podobne. Poza gramatyką (szwedzka jest prostsza) większość słów się powiela w niemieckim i szwedzkim. Każdy Szwed bez problemu porozumie się z Norwegiem, bo języki są praktycznie identyczne. Z Duńskim jest ciężej, bo dochodzi cięższy akcent (kartofle w buzi), ale też się rozumieją bez problemu. Więc masz już łącznie 4 na wstępie. Polacy z kolei bez problemu porozumieją się ze Słowakiem, Chorwatem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak jak 12.12 piszesz tylko jakos mieszkam w Szwecji 17 lat i jeszcze nigdy nie slyszalam aby ludzie zwracali sobie uwage o gramatyke w obcym jezyku, wrecz sa wszyscy zaimonowani kiedy ktos ze znajomych lub tez nieznajomych potrafi swobodnie porozumiewac sie w kilku jezykach. Nawet sami Szwedzi (pamietam to jak dzis ) kiedy kupe lat temu zaczynalam mowic po szwedzku to pytali sie czy sobie zycze aby w razie czego mnie poprawili! W Polsce natomiast kazdy, kazdemu lubi dowalac i sie wysmiewac z bledow! Takie hobby narodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×