Znów zaczynam wkręcać sobie chore filmy

Znów zaczynam fantazjowac na temat pewnego chlopka on ma przyjechać dopiero za msc a ja jestem prawie ze pewna ze coś się spieprzy po drodze. Chcialabym w końcu mieć kogoś ale mam wrażenie czasem że mi to nie jest dane. Co zrobić by nie wkręcać się tak nie chce się później rozczarować a przecież przez miesiąc też może wydarzyć się 5000 rzeczy.

Najgorzej że jeszcze nawet się nie spotkaliśmy a ja juz wyobrażam sobie że jesteśmy razem. Albo może nie tyle razem ale blisko siebie. On też jest wkręcony ale boję się że mu przejdzie gdy zobaczy że ja tak samo jestem zaangażowana. Co zrobić jak powstrzymać te myśli? ??? Nie chce cierpiec kolejny raz nie zniosę tego....

Pomożcie ludzie: (

Miesiąc to krótko. Czasem przez miesiąc może się właśnie nic nie wydarzyć. Jak nie zadbasz o to żeby gdzieś go spotykać to ten czas możę Ci przelecieć przez palce. U mnie tak było. Czaiłam się strasznie!! Chciałam Go zobaczyć ale nie miałam odwagi żeby dowiedzieć się gdzie bywa. Traciłam czas na rozmyślania zamiast działać. Żałuję teraz tych wszystkich niewykorzystanych okazji :(

Ale on jest z daleka przyjeżdża tu do polski na miesiąc I wtedy mamy się poznać tylko ja nie chce roic sobie nadziei bo boję się że znów okaże się że to ja jestem tą bardziej zaangazowaną stroną a on nie..

Kiedyś byłam w takiej relacji i on znalazł sobie na miejscu inną. Też pamiętam dużo zwierzałam się wtedy i teraz po prostu mam opór przed mówieniem cokolwiek o sobie. Mam strasznie dużo złych doświadczeń i jak tym razem znowu coś nie wyjdzie to chyba nie zniosę tego.