Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Na byciu dobrym można się przejechać

Polecane posty

Gość gość

-nie mam znajomych bo wolą innych nawet jeśli są mało lojalni - a mnie zawsze jako lojalną postrzegano, ludzie mi się zwierzali ale tylko to, i tak zadawali z kim innym (a wcale nie jestem mało rozrywkowa raczej coś pośrodku, spontaniczna i sama różne rzeczy inicjuję, tylko po prostu nie umiem się promować, nigdy nie umiałam) -nie mam faceta bo jak głupia zawsze byłam wobec nich szczera uczciwa etc a oni chcieli i tak tylko seksu. Ofkors próbowali mnie wykorzystywać mówiąc miłe słówka, nawet że mnie kochają etc, ale ja się nigdy nie nabierałam i równie szczerze relacje kończyłam. A niektórzy okazywali się np. zajęci, jak widać przeciwieństwa się przyciągają, haha :D mniej zdarzało się po prostu takich którzy mi się nie podobali albo ja im. -zawsze z sercem na dłoni do rodzeństwa a oni -jeden brat mnie nie szanuje, czasem wyzywa, nie odpisuje mi na wiadomości etc, nie słucha, odzywa się głównie jak coś chce (nie mieszka tu), z siostrą słaby kontakt też sama rzadko pisze -mama mnie wyzywa, zawsze w pewien sposób gorzej mnie traktowała, kiedyś były rękoczyny, poważne rozmowy nie działały nigdy, a jak był lepszy okres i była fajna to dawała mi tylko nadzieję na normalność, którą za chwilę odbierała i tak w kółko chciałam zaznaczyć że pod koniec podstawówki byłam całkiem asertywna i potrafiłam powiedziec koleżance która była nie fair i o coś mnie prosiła żeby poleciała do swoich koleżanek albo że nie jestem biurem informacji. Albo różne inne rzeczy, byłam odważniejsza, ale za wiele to nie pomogło. Widać moja wrażliwość i lojalność to i tak były objawy słabości. Dzięki za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ma wspólnego dobroć z tym co opisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to synonim dla szczerość, uczciwość. Albo miłość w przypadku rodziny. W tym wszystkim nie chodzi o to, żeby "coś z tego ugrać", bo to byłoby zaprzeczenie idei tych rzeczy. Nigdy nie będę interesowna, nie będę oszukiwać ludzi. Taki mam charakter, nie uważam nawet tego za nie wiadomo jakie wyróżnienie (nie sztuka być jakimś, kiedy ma się to w naturze), tylko czasem jest mi przykro, że jest w moim życiu, jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×