Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przeraża mnie śmierć i utrata bliskich

Polecane posty

Gość gość

a mam dopiero 24lata...:( jestem 5lat w związku i czasem sobie myślę, że jakby któregoś razu coś mu się stało to chyba bym umarła z rozpaczy..to samo mam z rodzicami, Boże jak mnie to męczy :( wiem, że taka jest kolei rzeczy, jedni się rodzą, a drudzy umierają, jednak boję się, że się nigdy więcej do nich nie przytulę, nie uśmiechnę a nawet nie pokrzyczę.. cięzkie jest to życie z taką myślą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam dzisiaj na grobie koleżanki, która kilka lat temu odebrała sobie życie... to jest takie smutne, jak to możliwe, że jej już nie ma? a wspomnienia zostały.. jakby wyparowała, nigdy nie pogodzę się ze śmiercią, ani chłopaka, ani rodziców, ani siostry...nigdy , prędzej umrę z płaczu i głodu, bo w stresie nic nie jem.... nie boicie się? ja tak czasem sobie myślę ( a jestem nerwową osobą ) że powinnam zamknąć buzie i się nie odzywać jak coś mnie zdenerwuje, bo życie jest jedno, a nie chce komuś przykrości sprawić, kocham ludzi..ale wiadomo rodzinę najbardziej no i mojego faceta ...martwię się o niego, martwię się, że umrze pierwszy, a ja zwariuje.... ja wariowałam jak mnie 3miesiące w kraju nie było, bez niego...daleko ..i sobie myślałam, że jakby coś się stało, to nawet nie zdążyłam się pożegnać.. skąd u mnie takie przemyślenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koło 40 będziesz stara, brzydka a rodzice odejdą. Ja tak już mam i dalej żyję i wiem będzie gorzej. Ciesz się życiem i nie zamartwiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdego przeraża, tylko nie każdy się przyznaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu mają odejść kiedy będę koło 40? moi rodzice mają już po 59lat i rodziców po 84-86lat, którzy o dziwo trzymają się świetnie..poza tym, nie uważam, że mając 40lat człowiek jest stary i brzydki, wszystko zależy od tego jak się czujesz i czy dbasz o siebie..poza tym aspekty wizualne to ja mam w d***e, po prostu nie umiem się nacieszyć obecnością bliskich...mogłabym z nimi żyć w symbiozie i kiedy jeden z nich umiera to ja razem z nimi...przeraża mnie utrata bliskich bo za bardzo ich kocham..kocham nad życie, wlazłabym w ogień za nimi, mogłabym być całe życie ślepa i bez nóg, byle tylko oni żyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×