małżeństwo i samotność cz.2

wpadłam się tylko przywitać. ledwo dopełzłam do komputera , mam grypkę a do tego jeszcze zatoki ropne. Większą część sprzątania mam już za sobą więc mogę poleniuszkować i odpoczywać , nawet choinkę wczoraj już ubrałyśmy z córcią :) Goda ----wpadaj czasami , naprawdę będzie cię nam brakowało ściskam Cię cieplutko i mam nadzieję że znajdziesz sobie dużo lepszą pracę Bużka dla wszystkich

Goda, to i ja przyłączam się do kawki...Przyzwyczaiłam się, że jesteś i... dziś już zwolniłam tempo, choć wizja okien wciąż przede mną, zdecydowanie jednak zrobię to JUTRO (tak jak z dżemem w \"Alicji po drgiej stronie lustra\", dżem jest zawsze jutro, nigdy dziś ;-) ) . Staram się jakoś duchowo nastroić na te święta, jednak jakoś słabo mi to idzie, może to wina braku odpowiedniej aranżacji za oknem, albo troszkę pewnej niespełnionej nadziei..No i tego, ze nie wiem, czy uda się w ramach świątecznego wyjazdu pobyć trochę dłużej z rodzicami, za którymi bardzo tęsknię (mieszkają daleko od nas)... Za to chodzę po domu i śpiewam świąteczne piosenki, MM zmuszony jest słuchać, bo repertuar mi rośnie, jak tylko go zobaczę, nie wiem dlaczego ;-) Lisa 25,NowaSamotnażona - witam serdecznie i zapraszam do nas, na kanapę, gdzie każda przytuli, a kochana Emmi poda herbatę. Zobaczysz, będzie dobrze. Emmi, Margo, Cicha, Ciepla, Rafaello, Czort, Kaba, Zimna, oraz wszyscy, wszyscy - pozdrawiam

Ciepła//:) Twoja ilustracja chwili jakby zeszkicowana z mojej:) Nawet odpowiedź taka sama, a jak nacisnęłam, czego Ty nie zrobiłaś, to wypowiedział się ,,czego ty znów chcesz?,, Skarbie milknę na dalszy ciąg i na Twoje mysli, bo ja byłam już bardzo blisko tej decyzji i cofnęłam ją, jeszcze nie wiem, czy nie będę jej żałować i jeszcze nie wiem, czy ostatnia rozmowa coś da, mam dziwne wrażenie, że prócz tego że ja czekam na jakieś pozytywne zmiany i staram się nie uzewnętrzniać:) to innych zmnian raczej nie widzę:( MM sielankowo rozkosznie leży sobie przy telewizorku lub siedzi przy kompie i misowi prócz pomocy w lekcjach czasu nie poświęca jakoś więcej:( Dlatego, skarbie nie powiem Ci nie rób, czy rób... daj kolejną szansę, nie dawaj... bo sama nie wiem, co byłoby lepsze, ne wiem ile lat się borykasz ( jeśli pisałaś, to sorki nie pamietam) ja z kilka ładnych już:) goda//:) ale smutaskowo przywitałaś nas z rana:( aż sobie westchnęlam... ale jak słyszę internecik w domciu, to nie jest tak źle:) Czy ja dobrze zrozumiałam? Masz przymusowy urlop na 3 tygodnie, a potem co??? wracasz do pracy? margo// :D:D:D:D Przynajmniej dzięki niedzwiadkowi nie masz czasu na myślenie o głubstwach:P :):) :) cicha// :) I co też już po porządkach??? To tylko ja się tak lenię??:P zimna...//:) co to zmiany nicka???? Zobaczysz z nami poprawi Ci się humorek:) Poproszę pod nickiem umieścić swój @ bo święta idą zaraz będą szły życzenia :) co do polskich znaków to nie wiem, wiele obcji:( a buźki! dwukropek i nawiasy to w jedną to w drugą stronę :( :) dwukropek i duże O :O dwukropek i duże P :P średnik i nawias w prawo ;) nawias [ ] i wśrodeczek bez odstępów i małymi literkami wpisujemy wyrazy: kwiat - usta serce śpioch beksa - cool zły wściekły cześć ziewam zona// :) taaak... ale dobrze zobaczyć to w rwalnych kolorach a nie tylko poprzez swoje plany i oczami duszy:) KABA// :) Jak się czujesz, po tych porządkach?? nowaSamotnażona//:) fajnie że zajrzałaś:) siadaj na kanapie i odpręż się . Myślę że zaraz Rafaello coś Ci wyczaruje pysznego na poprawę samopoczucia;) Rafaello// Własnie, gdize jesteś??? :) marsa// :) u la la ... wielkie energetyczne buziaczki wzmaczniaczki już pędzą do Ciebie ruminka//:) pozdrowionka cieplutkie;) a co to taka pusta na pół postu Cię ogarneła??? Niczym czarna dziura w kosmosie:( buziaczki dla pozostałych milczących osób Kiedy ubieracie choinki?

dzięki Emmi,.... aniele....... Dopiero od niedawna \"borykam sie \" ..... wcześniej żyłam w \"słodkiej nieświadomości\".... prawda , zimna?..;) papapa

Dzień dobry miłe Panie i Panowie ! :)) Troszke w końcu znalzałem czasu aby wpaść tu i poczytać Wasze pościki ...Ciesze się iż macie czas w tym cięzkim okresie jeszcze skrobnąć parę słów i sparwić radość czytającym Wasze słowa .. Wracając do mojej żony to faktycznie grzechem by było narzekać na te rzeczy i oczywiście to bardzo doceniam co nie raz jej to powiedziałem -generalnie ona lubi porzadek , lubi sobie coś zrobić bo tak była wychowywana -prawie jako chłopiec bo stale pomagała ojcu swojemu w pracach domowych ... Nie była \"rozpuszczana \" jak przystało na jedynaczkę ale normalnie traktowana ...I do tej pory jak jesteśmy u teściów (jej rodziców ) na urlopie to nie może np. napić się piwka ;) Bo co rodzice powiedzą ;) Alkoholu to nawet od świeta nie pija sie -ewentualnie coś symbolicznie ...ale to dobrze ! Także generalnie zycie mamy poukładane pod względem obowiązków , staramy się uzupełniać jak możemy i pomagać .Kazdy kto nas widzi wie iż nie may problemów jakiś i finanasowo takze jakoś idzie -nie narzekamy nigdy ...Dlatego moze brakuje nam przyjaciół bo ..nie mamy jakiś takich przezyć , wspólnych tematów z innymi którzy mają dzieci a my nie... I tak jakoś siedzi się w domu po prostu -choć nie ukrywam iż ..dobrze się czujemy w domku . Ja siedzę przed kompem najczęsciej ale nie przeszkadza mi np. ugotować obiad w niedzielę , zrobić zakupy jak trzeba -potrafię komputer wyaczyć i posiedzieć na kanapce wraz zżoną i obejrzeć ciekawy film - nawet zrobić masaż stóp jej bo strasznie to uwielbia ;) I czasem zasypia mi i sam kończę oglądać film ;) Ale w tym wszystkim jest jakaś rysa ...to z tych spraw bardziej ..intymnych - chyba rozumiecie o co m chodzi ...Może to dla kobiet nie ma to większego znaczenia ale jednak dla faceta ma ...\"Te\" sprawy także są ważne w zyciu małżeństwa ... Jestem cierpliwy i mam zainteresowania swoje to tak nie myslę za często o tym ale... Nie bedę o tym rozstrząsał ... Macie o wiele gorsze problemy i żal mi czytać słowa cichej o swym partnerze --on totalnie jest uzależniony... jej....nie wiem co ja bym zrobił w Twoim wypadku cicha -to jest duzy problem ...ja także uwielbiam być przy kompie ale jednak nie zapominam o świecie -uff musze się pilnować abym także nie wpadł w taki nałóg ...ojej Takze podzieliłem się z Wami malutkim wycinkiem mego życia ... Ale dobrze mi się pisze do Was ...Jesteście nadal Welką Tajemnicą i ciągle Was trzeba poznawać ... Emmi --->żona narazie jest bardzo energiczna i nie wiem czy to na skutek Supradynu ale nie narzeka na zmęczenie bo skacze po tych oknach , zmienia firanki ,pierze prasuje ...i żadnego grymasu na twarzy nie ma - jeszcze podśpiewuje sobie pod nosem ..hmm zobaczymy dalej bo pod koniec tygodnia jest bardziej zmęczona ... Dam znać owynikach bo to dopiero początek kuracji witaminowej ;) pozdrawiam !

Cicha i Goda i pozostałe osoby które zachęcały do pozytywnego myslenia, bo zapamiętałam te dwie sztuki:) Macie na swoim koncie wielkie osiągnięcie:D:D do tego przez internet:) Nie wiem czy Silvie by się to udało;) ale!!!! od dzisiaj rozpoczęłam zdrowe odrzywianie:) Własnie mam bułeczkę wrocławską z naturalnym twarożkiem, a potem ta sama bułeczka z serkiem żółtym:) do tego na razie goszka herbatka, ale tu poprostu, organizm zarzyczył sobie gorzkiej, mój typ tak ma:D:D:D słodzę 2 łyżeczki i nagle potrafię wypić goszką:) dla Was:)

Cześć, kobitki! Czytam Was od czasu do czasu. Też to mam. M. przy komputerze od dziesięciu lat. Czasami jestem taka samotna! "Zafundowałam" sobie internetowego kochanka, ale to nic nie zmieniło na lepsze...

Rafaello//:) to początki dobre, ja też zawsze dostaję tzw. kopa:) tak jak pisałam, mogłabym wyremontować całe osiedle ;) skutków ubocznych nie zaobserwowałam, chyba że apetyt, potraktuje TŻ za wadę... hym... ale się rozpisałeś... już poraz kolejny napisałeś o swoim małżeństwie w takim tonie sielankow spokojnym... nie boisz się że przez szpary wkradnie się rutyna do waszego domku? A to pod ty tułem same rozumiecie:D to wiesz co? MM też miewa na tym punkcie nazwijmy to zbyt długie przerwy:P ale u mnie spowodowane to jest zwyczajnym zmęczeniem:( praca, szkoła misia, dom, nawet takie małe obowiazki jak uruchomić pralkę, poskłądać rzeczy, pozmywać czy przetrzeź gdzies tam kurz, ale na to składa się zmiana obrusu, sprawdzenie czy nie potrzeba oprużnić kosza ze śmieciami, czy wszystko jest po kupione do jedzenia, pozbieranie ubrań z podłogi, umycie czegoś tam w kuchni, czy łazience i nagle te pare godzin po pracy mijają i nie mam ochoty już na nic, prócz tego aby się położyć i aby nogi i kręgosłup wreszcie odpoczął, bo jutro też musze wstać i to wszystko będzie od nowa... powiedziałam MM, że gdy zrobi cokolwiek, zabierze naczynia do kuchni, umyje to co jest w zlewie, przetrze czy zamiecie podłogę w kuchni, przetrze telewizor czy półeczki niby takie nic, ale ja już tego nie będę musiała zrobić... ale to jak grochem o ścianę... nie bawem znów będzie draka, bo od ponad tygodnia leży sobie przed telewizorkiem albo gnije przy kompie chyba ten Supradyn mnie powstrzymuje... Twoja żona szyje? Ja mam najlepsze pomysły kiedy leżę w łóżku, albo w nocy, niby śpię ale jakoś tak:) Nie pytajcie, ja jestem z tych co ,,muszą przespać sie z problemem,,:) ale! postanowiłam zmienić firaneczki u synusia, na jakieś takie ... no włąśnie jeszcze nie mam pomysłu:) muszę poszukać materiału, bo sama sobie je uszyję na maszynie. Koncepcję jakąś już mam, ale jeszcze kolorystyki nie złapałam:) ale to pare kolejnych nocy i będzie ;) Umiem uszyć proste rzeczy. Chociaż jak bylam w ciąży to poszyłam sobie ciużki dla misia:) ale... niby innym się podobały ale u mnie trochę za dużo samokrytyki było:O i już nie szyję ubranek... pozdrawiam:)

wiedze ze problem komputerowych maniaków to już problem społeczny ... najgorsze ze ja mam takiego jednego w domu ... ja cos chce to przychodzi ale jak nie to ma ogolnie olew ...

nowaSamotnażona// :) no własnie... kurcze jak go przykręcę ( mowa o MM) to przez jakiś czas mniej siedzi przy kompie, czy telewizorku, ucieka wtedy w książki:) bo o tym aby pomyślał o dziecku, że może by tak z nim spedzić wieczór to zapomnijmy:( Ale ja mam ten konfort, albo środek, że mogę go przykręcić, nie jaedna z Was, jak czytam, raczej nie moze tego zrobić, bo chyba trzecia światowa by była w domu :( U mnie zawsze pojawia się wieczne pytanie bez odpowiedzi, dlaczego, zakażdym razem muszę go przykręcić? Czy na prawdę tak trudno samemu wpaść na to, że skoro jest się ojcem i jakiś taki mały ludzik biega po domu z okrzykiem tato, to należy się nim zająć? Wiecie, to zabrzmi brytanie, ale często zastanawiam się czy dziecko nie zlało mu sie z tymi wszystkimi zwierzętami jakie mam w domu? Może on nie zauważa , ze dziecko to człowiek, który będzie dorosły i takie jakie zdobył dośwaidczenie i naukę takie bedzie jego zycie...? hym... może dzisiaj wezmę dwa Supradyny ;) tak profilaktycznie:) Może na poprawę samopoczucia ktoś się do mnie uśmiechnie? :)

http://www.superlaugh.com/cmas/santacows.htm http://www.superlaugh.com/cmas/havemc.htm http://www.superlaugh.com/cmas/special.htm tak troszkę świątecznie może i tu na topiczku się zrobi:) ;)

Emmi < > < > < > :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) dla Ciebie

dzięki za tak szybki odzew:) Od razu humor mi się poprawił :) a co z prezentem dla żony? No nie mów, że w końcu nic nie wymyśliłeś:P

Goda < > < > < > witaj :-) o ile dobrze pamiętam to czytałaś książki na ten temat więc na pewno już dużo wiesz o metodzie. A kurs to praktyczne pokazanie możliwości tych technik. W nas taki kurs dla dorosłych kosztuje ok. 400 zł (ok. 90 euro) a dla dzieci dokładnie 310 zł (ok. 70 euro). A jednokrotne ukończenie kursu daje możliwość powtarzania go na całym świecie bezpłatnie (jeśli chodzi o dzieci) lub za niewielką opłatą (dla dorosłych). A godz. korepetycji to 30 zł (to w małej mieścinie, w dużym mieście to chyba nawet więcej), więc jeśli jest sposób aby mogły uczyć się łatwiej, więcej zapamiętywać, relaxować się ... ... ... ... ... itd itd. to dlaczego by nie. W tej chwili myślę o takim kursie dla moich dzieci, wiem że im się przyda. Zwłaszcza że z Mackiem ostatnio nie dzieje się za ciekawie :-( :-( :-( Nie będę wspominać o innych możliwościach jakie daje ta metoda. Bo po prostu trudno w to uwierzyć zanim samemu się tego nie doświadczy. Może tylko tyle, że pewnego razu ocaliła moją marną egzystencję :-p Emmi < > < > < > a już myślałem że zapomniałaś ;-) . No dobra .... dostała ode mnie bardzo duży bukiet czerwonych róż, a od dzieci własnoręcznie przez nich zrobione laurki. Była bardzo wzruszona, łezki popłynnęły, .... ..... ..... . I jeszcze pewną praktyczną rzecz ... ale duża część kobiet nie uznaje tego jako prezent, więc może nie będę wspominał ?? ;-) Pzdr i jeszcze raz :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)

dzieki wszystkim za zyczenia i pamiec:) nie odchodze jeszcze tak na zawsze:) bo i w pracy jeszcze bede w styczniu, prawda nie wiem na jak dlugo.I z domku czas od czasu wpadne, cicha podaje swoj adres goda_44@o2.pl a poczte napewno sprawdze :) czort___, dzieki za odpowiedz, jak widze, ceny na ten kurs wszedzie podobne, u nas tez prawie tyle samo, no moze odrobine wiecej:) mam dwie ksiazki, jedna juz prawie przeczytalam i probuje cos tam robic:) A jeszcze, wczoraj mialam opowiedziec, gdzie bylam w poniedzialek wieczorem:) a wiec calkiem prawie przypadkowo , zostalam zaproszona na wieczor improwizacji, ktory prowadzi dla znanych ludzi i biznesmenow jeden naszy znany litewski aktor:) bardzo balam sie, ze bede tam zle czula sie, bo to juz byla grupa , ktora spotyka sie od jaiegos czasu.ale okazalo sie, ze to byli niepotrzebne obawy:) tam panuje swietna atmosfera.I naprawde wszystko idzie jako improwizacja, nawet nie daja sekundy do namyslu.ale ile mozno dowiedzic sie nawet o sobie:) chociazby z takiej gry na slowka.podaja literke i czym predziej musisz powiedziec slowo, ...hihi kiedy tylko ktos zastanawia sie, to cala grupa robi taki dzwiek a fffeeee, i potem to jakos idzie tak bez namyslu, ale zebyscie wiedzieli , jakie slowa padaja...hihi. Okazuje sie, ze ten kurs jest dla wyzwolenia naszej podswiadomosci, dla przyjecia niestandartowych ciekawych rozwiazan. Tam spiewa kazdy, tanczy tez , i w ogle robi takie rzeczy, o ktorych nawet nie podejrzewal sam siebie:) szkoda , ze to byl tylo jeden wieczor, faktycznie podarowany.Bo tam ludzie placa bardzo slono za takie zajecia...hihi To bybylo tyle. szkoda ze nie pojawila sie makia:( ale mam nadzieje, ze jeszcze wpadnie do nas pospiewac koledy:) martwie sie co z Harrym, nie odzywa sie ostatnio:( Mam nadzieje, ze Danusia, zostawi za soba troski w tym roku, i nowy zacznie bardziej pomyslnie. Ze Betka spedzi mile swieta u siostry. Ze nowe osoby, ktore tu trafily beda tu czuly sie jak ...hmmmm... chcialam napisac jak u siebie w domu, alez oni tu i wchodza, bo w domu czuja sie zle, wiec niech czuja sie tu jak wsrod najlepszych przyjaciolek. Zawsze to nasza bezwymiarowa kanapa, z poduszkami, zakamarkami bedzie dla wszytkich miejscem i do radosci i do wyzalenia sie. Margo __ ja widze, ze tak samo masz slabosc do mundura:) powiem ci ze w szczecine, w tej jednostce zmotoryzowanej. super sympatyczna ekipa oficerska ( no bo na mlodzikow to juz nie zwracalam uwagi) Bylismy tam dwa razy, za kazdym przyjmowano nas jak u siebie w domu:) Buber, mam nadzieje , do uslyszenia jeszcze w tym roku:) Agrypina___ nie mow tylko, ze jeszcze glowa boli, a jzeeli tak, to olej wszytkie te sprzatania i pozwol sobie na chwilke zapomnienia z dobrym szampanem i rafaello ( nie tym naszym topikowym...hihi) Kaba, fajnie mi z toba pilo sie kawke:) Emmi ___ ciesze sie, ze zapamietalas mnie jako pozytywnie myslaca, przynajmniej staram sie taka byc:) wszystkim milym dziewczynkom pozdrowienia [ kwiat][ kwiat][ kwiat][ kwiat][ kwiat][ kwiat]

goda// :) Miłego leniuchowania w domciu życzę ;) I czekam jak niejeszcze dziś to jutro na Twoje wpisy:)

Jakaś taka dzisiaj niespokojna jestem od środka:( nie wiem co się dzieje? Pogoda... aż mnie nosi... niby serducho spokojnie, sama nie wiem... mmmb//:) tak zaginęłaś w tych poduchach:):) Witaj słonko:) Internetowy kochanek... hym... dawno czegoś takiego nie było ;) siadaj i opowiadaj:) może najpierw coś o sobie i otaczającym Cię świecie:) margo//!!!! zostaw te porządki!!! zostaw do weekendu:) a przynajmniej zaczekaj do piątkowego wieczoru:):)

Witam wszystkich! Dzis jakby troszke lepszy dzien...nawet wracajac z miasta na podspiewywanie mnie wzielo...ktos dostal cieplutkiego sms-a...tak jakos-slonko swiecilo mimo mrozu i od razu lepiej czlowiekowi... A teraz-uwaga-proba generalna: :) Hmmm...ciekawe czy wyjdzie... A poza tym czeka mnie dzisiaj chyba milutki wieczor-jak u Was na kanapce-z piwkiem i bratnia dusza pod postacia \"samotnej\"... Ech...posiedzialabym ale obiecalam corci zrobic warkoczyki-wlasnie wylazla z wanny i juz przestepuje z nogi na noge... Do uslyszenia(zobaczenia vel poczytania) ;)

Hurra!!!!!!!!!!!!!!!! Sa emotki! Ciepla-sama wiesz ze w koncu nie wiadomo-dobra ta \"slodka nieswiadomosc\" czy niedobra? Ok...lece dlubac te warkoczyki...qrcze...

no ja to juz zaczynam tesknic za godą :(:(:( a jak tu tyle czasu bez niej wytrzymac:(:(:( Goda my tu czekamy na ciebie wiec postaraj sie troszke o dopuszczenie do kompa:):):) caluje cie mocnociepla- wiem jak ci przykro:(:(:(Lose Yourself Eminema napewno pomoze ci w smuteczkach:) ja ciagle tego slucham gdy jestem zla wtedy jakos ze mnie wszystko ulatuje:):):) spruboj moze i tobie pomoze:):):)Emmi ucalowania:):):) zona buziaki Rafaello czort to tylko o ęmmi pamieta:(:(:( ale i tak buziaki ci wysle:):):) marsa cicha zimnaKABA a dla wszystkich buziaki i usciski oraz kawal na dobry wieczor:D:D:D książe arabski wola eunucha i prosi zeby przyniesc mu pierwszą żone:) eunuch niesie...ksiaze robi swoje potem prosi o druga...potem o trzecia...piata...dziesiata...dwudziesta...piedziesiata...setna...149...prosi o 150...eunuch niesie ja i pada.................................jaki z tego wniosek???............................. lepiej sie pieprzyc niz donosic:D:D:D:D:D:D:D papa

Ciepła____ Przeczytałem Twoj post dwa razy...Wiesz wynika z tego ze Twoj maż się do Ciebiue tak przyzwyczaiłi jak....hmm.. Stałaś mu się chyba zupełnie mobojętna , jesteś ale on Cię nie zauważa. Moze jak byś zniknęła na dobre to by odczuł że CIę naprawdę nie ma. Goda______ oczywiście ,ze się usłyszymy w tym roku jakzeby inaczej. I już zacieram ręce na majową wyprawę w Twoje okolice.:D Pozdrawiam serdecznie polską Wilniankę....

Wpadłam sie przywitać Strony sie tworzą niesamowicie szybko,myślę,że tempa nam nadaje Rafaello i wszyscy sumiennie sie wpisują(tylko mnie nie ma :) )szkoda ,nie;) ale naprawde czas mnie ciągle goni,nie zawsze zdążę się wpisać,ale staram się codziennie czytać,no chyba uzależniłam sie od naszego topiku:):):):) Głowa całe szczęście przestała boleć,ale dziś postrzelałabym piorunami,do tego jeszcze mnie MM,jak zwykle zresztą nieuzasadnione,wrzaski uskuteczniał,ale mam to gdzieś.....;) ile można się stresować?? Nie moge wszystkich zapamiętać i każdemu odpowiadać,musiałabym się skupić,może jest to spowodowane pośpiechem,życiu w pośpiechu,może też zarzyję supradyn?!Na pewno by sie przydał. Goda>bardzo szkoda,że cię z rana nie będzie,tak miło jest cie czytać. Tak samo Emmi>jak cię około 8 nie ma mysle,że coś się stało,to chyba było rytuałem,że byłyście,po prostu lubie czytać was :):):) Tak samo Rafaello>super,mało który facet umie tak pisać o sobie,MM chyba nikomu się nie żali,pewnie chce być twardy:D,ciekawią mnie twoje wpisy. Pozdrawiam wszytskich cicharuminkakababuberjako takazonaczortHRciepłazimnai dla całej reszty,dla ciebie Emmi i Goda równieżjakżebym mogła zapomnieć;)

Sorki Margo dla ciebie też buziaczki i zapomniałam a już myslałam,że uda mi się ;)

Już wieczór...ale dzisiaj zimny ...choć w końcu to grudzień i taki powinien byc -tylko tych białych krajobrazów brakuje aby czuć zimę :) Cieszę się iz ktos czyta me słowa ...czasem jakby ma dusza chciała coś komuś opowiedzieć -nie wiem skąd mam to u siebie . Jak to się mówi czasem jakby coś w duszy \"gra\" -nawet to nie jest spowodowane smutkiem jakimś tylko taka potrzeba wymany mysli ..ot taki może filozof się budzi we mnie ;) Moja żona raczej takie głębsze me myśli zbija śmiechem i od razu się pyta czy mam jakieś problemy ....i sam się tylko uśmiechnę po prostu. A że nie mam przyjaciół obok mnie to niestety zostaje sam -choć mam duzo znajomych bo nie sposób nie mieć ich pracując jak ja ...Ot taki ze mnie jest czasem lekkoduch ;) Lubię czytać Wasze posty i wyobrażam sobie co w danej chwili możecie się czuć przezywając swe potyczki i problemy ... Dobrze ..zasmuciłem lekko a trzeba być zawsze optymistą - jakkolwiek by nie było ... Goda -->bardzo serdecznie Ciebie pozdrawiam i szkoda że nie będzie mi dane częściej czytać Twe słowa ...tak jakbyśmy się mijali tutaj na forum ...mam nadzieję iż jednak znajdziesz dostep do tego forum ...Pozdrawiam i zyczę wszystkiego naj :) Zyczę miłego wieczorku :)

Muzykoterapia jest wspaniała:) Ostatnio margo podziwiała moją pamięć i teraz Ty Agrypina piszesz, że nie możesz spamiętać... hym... być może tylko ja o tym wiem... Gdy odpowiadam, są dwa okienka. W jednym się pisze a w drugim jest widoczny topiczek - jego pierwsza strona. Kiedy kliknie się w tym drugim okienku na wybraną stronkę [czarną cyferkę] n.p. ostatnią i chwilkę się poczeka to w tym drugim okienku wyswietli się wybrana stronka. Przy drugim okienku jest suwaczek dzięki któemu można przesuwać stronkę. Oglądając pomniejszony topiczek w drugim okienku nic nie dzieje się w pierwszym okienku, w którym piszecie:) Właśnie dzięki temu, mogę jeszcze raz przeczytać wypowiedzi i tak dokładnie odpowiadać:) Aż tak fenomenalnej pamięci nie mam:) zimna//:) już Twój @ sobie zapisałam:) Śliczna uśmiechnięta buzia Ci wyszła:) braaaaaaaaaaaaaaawo :D margo//:) Też jakoś smutno mi że gody nie będzie tak często:( kurcze, szybko się przyzwyczajam. Mam nadzieję, że tęsknota za nami będzie naszym sprzymieżeńcem ;) a dowcip jest super:D:D Agrypina//:) Taak. Pojawienie się Rafaella bardzo wzbogaciło nasz topiczek, jego optymistyczny wkład i piękne myśli nie ominę życzkliwości i ciepla, które wkłada w posty i wypowiedzi dodało wiele ciepełka:) Mam nadzieję, że nie znudzi mu się zaglądanie tutaj:) Rafaello// dla Ciebie to medal uznania:) Mam nadzieję, że TŻ nie poczuje się źle, że przesłałam Ci serduszko... ale to symboliczny medal uśmiechu, za Twoją życzliwość na topiku:) W sumie mało jest panów, którzy potrafią zrozumieć i dostosować się do dość skomlikowanego charakteru tego topiku, Tobie udało się to nadwyraz szybko :) I nie wierzę, że tylko dzięki Twojemu zawodowi. :):) KABA// MOKKA// zdanka// makia//:) gdzie jesteś?? marsa//:) zdrówka życzę:) i inne osoby odezwijcie się!!

na stare lata głowa już nie taka mocna.... MM kupił dziś szampana :-) !! Twierdzi, iż bez okazji, po prostu, by wlać w dusze trochę ciepła i przy okazji pogadać... Najpierw sączyłam z rozkoszą, potem zobaczyłam, że to co piję, to nie wino musujące, czyli popularnie zwany \"szampan\", lecz prawdziwy francuski szampan.... Qrcze, jak pomyslałam ile kosztuje, to zaczęłam pić więcej :-). No i już głowa się kiwa..... ps. no ale musi być jakaś okazja, tylko nie wiem jaka.... Czy ja coś przegapiłam? hmmmmmmmmm.....

Witam wszystkich w ten mroźny dzionek ...i już mamy czartek -jak ten czas szybko zasuwa uff :) Emmi ---> ślicznie dziękuję za medal :) Zawsze miałem dobry kontakt z ludzmi i dzięki temu żyje się po prostu lepiej - jakby większosć ludzi odnosiło sie z szacunkiem do siebie to na pewno byłoby o wiele lepiej dla wszystkich...ehh to pewnie utopia ... No własnie ..ja tak samotnie na tej Waszej kanapie bujam nogami trzymając kawkę ..hmm gdzie jesteście ? Pewnie pracujecie pilnie :) KABA ---> oj bąbelki szybko rozchodza się po organiźmie ...i do główki może uderzyć moc ;) Tak to jest z tymi szampanami ...ale jak dobre to się dobrze pije i o zawrót głowy jest łatwo ;) hi,hi serdecznie pozdrawiam !

Witaj Rafciu!Ja siedze na kanapce i kawusie trzymam,ale jakos towarzystwa tu nie ma,a miejsca jeszcze sporo;)

jak to nie ma towarzystwa, a ja..? ;-) Cześć Kochani! We Wrocławiu piekny dzionek, Agrypina sama to widzi, no i zyć się tak jakoś bardziej zachciewa...Mam nadzieję, że wszyscy to czujecie? Ciepła - wiesz, a ja myślę, ze następnym razem po prostu powinnaś mu wsadzić w łapę miotłę, a nie prosić czy apelować do uczuć wyższych, na podstawie licznych doświadczeń i obserwacji życiowych wiem, ze wychodzenie bez słowa i unoszenie się honorem (w sprawach obowiązków, które ma się z kimś dzielić razem) nic nie daje i w efekcie zawsze trzeba wszystko robić samemu. Jeśli słowa zawodzą - przejdź do czynów i go nie wyręczaj, musisz być przy tym konsekwentna! No, ale jeśli TM faktycznie jest uzależniony od komputera, to może być z tym większy problem, bo wtedy nie myśli realnie.Życzę Ci, żeby udało się jakoś bezboleśnie zmienić tę sytuację. Uciekam, obowiązki wzywają, pozdrawiam wszystkich

Witaj Ruminka!Masz racje Wrocek dzis słoneczny,ale i mroźny zarazem,nie;)buziaczki:):)