Będzie coś z tego czy dla niego to tylko zabawa?

Jakiś czas temu poznałam chłopaka A na imprezie,trochę się razem bawiliśmy. Kilka tygodni później przypadkowo go tam znowu spotkałam i wtedy poznał mnie z chłopakiem z jego rodziny. Nazwijmy go B. No i A chciał się ze mną całować,ale ja nie chciałam,bo nie jest w moim typie,powiedziałam mu o tym no to powiedział,że będziemy traktować się jak koledzy i koleżanka i że będziemy chodzić razem na imprezy. No ale ten B od razu mi się spodobał i pod koniec imprezy całowaliśmy się z B. Tydzień później A do mnie pisał czy idziemy na imprezę we trójkę, no ale wtedy nie dałam rady. No i w kolejny weekend, czyli w ten ostatni A znowu do mnie napisał czy idę z nimi. No i poszłam. Jak mnie zobaczyli to obaj bardzo się ucieszyli. Nie wiedziałam jak to będzie z B po tym jak 2 tygodnie się nie widzieliśmy, ale on od razu zaczął robić maślane oczy i do mnie podbijać, a ja do niego no i dużo się całowaliśmy. No a jak widział to A to potem A też chciał się ze mną całować, bo mówił, że u nich to tak wszystko w rodzinie, no ale mu odmówiłam. Co prawda B tego nie widział,ale czy miałby coś przeciwko tego nie wiem. B tym razem szybko się upił i w połowie imprezy był ledwie przytomny. Słyszałam,że zapytał się jakiejś dziewczyny czy z nim zatańczy, ale mu odmówiła. No i niedługo A zabrał B z klubu i poszli obaj do domu, bo B był ledwie przytomny. Tylko myślałam, że już po drugim takim wspólnie spędzonym wieczorze B do mnie napisze i będzie chciał się umówić poza klubem, ale nic, cisza.No a na tych imprezach jest coraz fajniej. I od razu mówię, że B podczas tych naszych imprez i tańców nie obmacuje mnie ani nie próbuje zaciągnąć do łóżka, nawet jak jest już pijany. Czasem zamienimy słowo, ale to tak o czymś luźnym, nic konkretnego, no szczerze mówiąc za wiele nie gadamy, głównie to tańczymy i całujemy się, ale jest nieziemsko, jeszcze przy żadnym chłopaku nie czułam się tak jak przy nim,a on na tej drugiej imprezie był jeszcze bardziej we mnie wkręcony niż na pierwszej.Nie wiem co ten chłopak ma w sobie i czy on czuje to samo,ale ja nie mogę od naszego pierwszego spotkania przestać o nim myśleć,chyba się w nim zauroczyłam :) Tylko właśnie dręczy mnie ta myśl czy on chciałby ze mną chodzić czy dla niego to tylko luźna zabawa na imprezach...? Bo ja strasznie się w niego wkręciłam i traktuję tą znajomość poważnie, no ale nie wiem czemu on poza imprezami się nie odzywa, czy to jest kwestia nieśmiałości i chce najpierw lepiej poznać się na imprezach czy tego,że dla niego to tylko imprezowa zabawa? On ma 19 lat, no prawie 20, a ja jestem starsza od niego o prawie 2 lata.

Poznałam A i B na imprezie. A mówi ze mnie kocha ale mi podoba się B. Potem pojawił się C i ja już całkiem zgupłam. A mi wsadził rękę w majteczki, B mi wsadził penisa w usta a C włożył mi go w rękę. Proszę pomóżcie bo nie wiem którego kocham.

Serio?Masz 22 lata a piszesz jak 13 latka.Ja w twoim wieku bylam juz dojrzala i mialam dziecko,a ty bredzisz o jakims calowaniu z A czy B?

Wtf?! Ty masz 22 lata? Slyszysz siebie? Jap*****le iq wielkosc****asku... Oczywiscie ze Cie zr**** wzdłuż i wszerz. Tylko kwestia czasu dziewczynko.

To czy ktoś w wieku 22 lat ma już dziecko czy nie to każdego indywidualna sprawa.Jedni mają dzieci w wieku 16 lat, inni 22 lat,inni po 30-stce,a jeszcze inni wcale.Nie widzę związku z pytaniem.Nie prześpię się z nim i nie o to pytam. Pytam o to o czym świadczy zachowanie B, czy jest poważnie zainteresowany czy dla niego to tylko zabawa? Po czym to można rozpoznać? Pomimo tego ile mam lat to mam za sobą tylko jeden bardzo krótki związek i bardzo małe doświadczenia dlatego może moje pytania nie są jak na mój wiek,ale kto pyta nie błądzi :) Dodam jeszcze, że nie zauważyłam,żeby całował się z jakąkolwiek inną dziewczyną,a do mnie się nie dobiera,tylko się całujemy.

Po prostu ciągnie mnie do niego i widzę,że jego do mnie też. Nawet znajomi ciągle mi się dopytują czy jesteśmy parą, więc to chyba widać, że nas do siebie ciągnie. Tylko nie rozumiem tego, że poza imprezami się nie odzywa.

pisałaś juz na tym forum w tej sprawie. Że nie możesz iść na imprezę, bo masz okres i w związku z tym masz obawy, że zmarnujesz szansę na miłość...odpisalam Ci wtedy, że jak facetowi zależy na poważnym związku, to zaprasza dziewczynę na spotkanie sam na sam, na jakąś randke, napic się kawy i POROZMAWIAC w celu poznania się. Ile na imprezie gadaliscie? Co już wiesz o nim oprócz tego, że szybko się upija i że A jest kimś z jego rodziny???? v na imprezach nie poznasz go, nie ma szans. Nawet warunkow do pogawedki nie będzie. A to, że nie zaciąga Cię do łóżka? ..no faktycznie, szczyt szanowania kobiety. Pijany był zbyt mocno i tyle... A to, że wiele się calowaliscie, praktycznie się nie znając, jest wg Ciebie dobrym fundamentem tworzenia związku? widze, że lubisz zaczynać od d**y strony. v juz Ci pisalam, że nie wygląda na to, że zależy mu na związku, tylko na zabawie z naiwnymi panienkami. Potanczycie, wymienicie płyny ustrojowe i tyle v ale ty i tak zrobisz po swojemu, bo rad nie słuchasz

Niektórzy muszą się sparzyć żeby do nich dotarło że nie wkłada się ręki do ognia.

Opinii innych chętnie słucham,ale decyzje podejmuję sama :) A jak mam jakieś wątpliwości to pytam, żeby wiedzieć jak to wygląda z obiektywnego punktu widzenia :) Z moim eks też poznałam się na imprezie, też zaczęłam od całowania się,a mimo to wyszedł wtedy z tego związek.Tyle,że tamten umawiał się też poza klubem,no ale on był kilka lat starszy ode mnie. A to jak mówisz,że był "zbyt pijany" na zaciąganie do łóżka to nie próbował tego ani jak był już bardzo pijany ani jak był dopiero lekko wstawiony, w przeciwieństwie do innych facetów na imprezach, którym w głowie tylko obmacywanie, a jeśli nie to po kilkunastu minutach tracą zainteresowanie.

Wolę ryzykować i może coś zyskać niż całe życie siedzieć na d*pie i bać się,bo się sparzę. A to,że mnie nigdzie nie zaprasza.. w sumie sama nie widzę tego,że siedzimy na kawce,jak z niego jest taki krejzol,a nie jakiś spokojny chłopak.Zresztą to też nie do końca moje klimaty siedzenie na kawce.Bywałam już na takich randkach i zawsze się nudziłam.

no ok, załóżmy, że z niego szanujący i kochający mężczyzna. Tylko jest jeden problem- nie pisze i nie umawia się poza klubem. Nie widzisz w tym nic niepokojącego? A że wiek jest tu usprawiedliwieniem? Chyba raczej tego, że tylko imprezy i chwilowa zabawa mu w glowie, a nie poważne związki

jak też lubisz klimaty imprez i nudzą Cię kawki (czyli normalne randki, na których można poznać czyjąś osobowość), to stwierdzam, że bardzo pasujecie do siebie. Po prostu dalej chodź na imprezy z nimi i będzie super tak jak lubisz

Nie wiem,nic nie zrozumialam z tego belkotu.

Zazwyczaj jak chodziłam na randki to jeśli jakiś facet wpadł mi w oko to pisałam z nim,przeszłam się na krótki spacer,a jak było okey to szliśmy do mnie, na luzie gadaliśmy, obejrzeliśmy jakiś film. Zawsze wolałam taką opcję niż sztywne siedzenie w kawiarni. No właśnie wiem, że powinniśmy chociaż pisać i może naprawdę tak jest,że na ten moment w głowie mu tylko zabawa, właśnie o to mi chodziło w moim pytaniu ;)

prostytutko,nikt juz nie chce i nie potrafi tego czytac...

A jeśli chodzi o imprezy, to owszem, bardzo lubię te klimaty, tyle, że chciałabym i z nim imprezować i pisać i spędzać czas sam na sam :) No ale skoro on nie pisze to być może naprawdę jest tak, że dla niego to tylko zabawa ;)

Osobo powyżej, jeśli nie chcesz i nie możesz tego czytać to nie czytaj i nie produkuj się :) A prostytucją się nie zajmuję jeśli tak bardzo cię to interesuje :)

sama zobaczysz jak życie się potoczy, ale nie nastawiaj się na zbyt wiele