Jak to jest być żona alkoholika ?

? Uciazliwi ?

zależy jakiego alkoholika. znam alkoholika, który, jak zaczyna pić, nie ma go dwa tygodnie. tzn. jest, ale pije hektolitry alkoholu w domu przy dziecku i z żulami, bo wszyscy wiodą codzienne życie i nie będą z nim pić albo wstydzi się chlać przy innych. nie myje się, wygląda masakrycznie, nie sposób do niego przemówić. można tylko czekać, aż nie będzie mieć pieniędzy albo przepije się tak, że się ocknie. znam też kolesia, który pije alkohol w ukryciu przed żoną. jedną, drugą, trzecią setkę lub ćwiartkę. przy niej wypije kilka piw i jest to dla niego taki standard, że dziwi się żonie, która i tak wyczuwa jego pijaństwo, że się o to wykłóca. przesuwa swoje granice, wsiada po pijaku do auta, bo oficjalnie nie pije. alkohol zmienia emocje, jest się po nim wyniosłym, egoistycznym, z wysokim mniemaniem a później na dnie. jest też deficyt relacji, bo zamiast z dziećmi i żoną jest się z flaszką. niektórzy znikają na kilkanaście godzin bez sygnału do żony. różnie to bywa.