Pożyczylibyście pieniądze komuś kto nie oddał?

Pożyczyłem szwagierce 200 zł, chciała sobie kupić buty na wyprzedaży i powiedziała że od razu po wypłacie mi odda i żebym nic bratu nie mówił. Wszystko pięknie ładnie, buty kupiła, minął jeden miesiąc nic. drugi nic. Najgorsze jest że nawet słowa nie powiedziała kiedy mi odda, czy coś w ogóle na ten temat, a ja nie miałem zamiaru jej tego darować bo 200 zl to nie 20, a inna sprawa jakby nie meli co do garnka włożyć to bym to jakoś jeszcze przełknął, ale nie. W między czasie dowiedziałem się że roczny telewizor 42 cali zamienili sobie na 48 cali. W cale im się nie powodzi najgorzej tylko oboje są trochę rozrzutni. Zastanawiałem się jak to rozegrać i co, minęły 3 miesiące od kiedy pożyczyłem jakoś kilka dni przed jej wypłatą, szwagierka pyta się mnie czy bym jej stówki nie pożyczył bo jej brakło :) Mówię jej słuchaj no, pożyczyłbym ci ale z moimi dwiema stówkami... chwila milczenia i "ahh jakoś wyleciało mi z głowy, tyle spraw ostatnio na głowie po wypłacie wszystko ci oddam" Nie dałem jej, powiedziałem że nie dość że nie oddała tamtych to chce kolejne, a ja nie mam zamiaru dawać komuś moich ciężko zarobionych pieniędzy. Jeszcze jej dodałem że gdyby chociaż dała znać kiedy co i jak, a ta nic. W efekcie dowiedziałem się że jestem dupkiem i chamem, że będę coś od nich jeszcze chciał. Też się wkurzyłem nie przebierając w słowach i mówię, po wypłacie kasa albo braciak o wszystkim się dowie. 200 zł otrzymałem z powrotem, ale nie rozmawiamy ze sobą w ogóle. Myślicie że źle zachowałem się nie pożyczając jej pieniędzy? Jakoś żadnych wyrzutów sumienia nie mam.

Moim zdaniem to ona zachowała się chamsko, a teraz zachowuje się typowo dla osoby lubiącej pożyczać i nie oddawać. Jak znowu przyleci po kasę to nie pożyczaj

Najbardziej wkurza mnie to jak ktoś pożyczy i trzeba się jeszcze upominać.

Dobry zwyczaj - nie pożyczaj :)

Ty jesteś w porządku , chamska jest szwagierka!