Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

MAJÓWKI 2017

Polecane posty

Gość gość
Co z tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga jesteś dzielna! Chyba bym nie wytrzymała takiego cierpienia maluszka i jeszcze córci nie widziałaś... Ile to kobiety maja w sobie sily... Straszne z ta bakteria... I tak to jest ze nie wiadomo skąd sie bierze.. U naszej malej musieli przetaczać krew, bylo juz tak niebezpiecznie. Kilka godzin i mogło jej nie byc. Nie chce myśleć...Teraz 10lat i taka łobuziara. Jestem z Wami myślami caly czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natka_21
My nadal czekamy niestety :( ale już mam dosyć tego szpitala i złapałam dołek i cały czas chce mi się płakać.... juz bym chciała mieć małego przy sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey dziewczyny! Aga to co piszesz to jakiś horror:( współczucia ogromne! Musi być lepiej uwierz:( aż nie wiem co Ci napisać:/ będzie dobrze i tego się trzymajmy:) U nas w sumie bez zmian. Powoli uczymy się siebie nawzajem. Ciężko mi idzie bo boli mnie rana po szyciu i ciągle krwawie, piersi mnie bolą Mała nie chce ssać więc dajemy sztuczne, swoje mleko staram się odciągać i idzie bardzo powoli, wczoraj odciągnęłam 60ml z obu raz na dzień a dziś już 2 razy po 60ml i 55ml i ani mleko więcej:( i jak tu Mała by miała się najeść:( ona na raz zjada 40 ml. Kasiu to fajnie ze wszystko w porządku to najważniejsze przecież:) a że urodziwa później to nic. Najważniejsze że jest ok:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka szok ze jeszcze Cie trzymają i nic... Moim zdaniem to juz przesada... Chyba bym zrobiła raban... Koleżanki chłopczyk przenoszony 16dni i ogólne zakażenie organizmu... Mnie uspokoił to mogę czekac ale wiem na co... Chociaz wydaje mi sie ze cos się tam zaczyna dziać bo czasem jak zaboli to sobie wyobrażam że bedzie tak bolalo jeszcze sto razy bardziej... A w sekundę, jest mi gorąco, chce sie kupę, bola jelita, brzuch... Takie dziwne uczucie...odechciewa sie wszystkiego... Malwi jestes wytrwała dacie sobie rade. A co przezywa Aga to naprawde horror...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... Moze tak byc? Boli tam w środku, jak po badaniu czyli musi sie tam z ta szyjka cos dziać ale nie mam skurczy żadnych... Albo dzidzia sie układa... I papierek taki podbarwiony i więcej śluzu... Cos się tam zmienia, boli ale do wytrzymania. W sensie wiem gdzie mam te kobiece narządy i o niczym innym nie moge myśleć.. Dzis ma urodziny moja mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy dzień czucia sie jak... Chciałam brzydko napisać bo jestem zla... Ale wiecie jak to jest. Od rana poprawiam torbe do szpitala, podskakuje na piłce, odkurzylam wszystko, umyslam wszystko lacznie z drzwiami... Zeby jakos pomoc dzidzi jak chce juz wyjść... Czop schodzi caly czas. Co siku to na papierze jest taka galaretka... Mąż mnie zdążyl bardzo milo zaskoczyć, rozczulić i wkur...ic...plakac mi sie chce non stop.. Pojechalabym już do szpitala bo skierowanie mam bo boli tam wszystko jakby mnie ktos walcem przejechał, lędźwie bola okropnie, miednica.. Ale po co jak skurczy nie mam, wody nie odeszly, dzidzia rozrabia.. To mnie poloza i będą trzymać.. Jak jutro się tak bede zle czuła to pojadę moze na ktg zobaczyć jak z małym ale z moich obliczeń wynika ze i tak jeszcze tydzień... Przebralam pościel, caly dzień na słońcu a teraz padlam ze zmęczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się czy nie jechac na to ktg. Dziewczyny nie wiecie jak to działa na dziecko. Zeby jego za bardzo nie zmęczyły te moje bóle itd... Nie chciałabym zeby mnie zostawili. Wole poleżeć i poskakać na piłce w domu... Nie wiecie jak to wpływa na maleństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci podobno nie lubią ktg, bo uciekają od tego. Moja koleżanka w szpitalu miała ktg przez tydzień po kilka razy dziennie i często dziecko uciekało, przez co ciężko było jej to ktg zrobić. Położna nawet sama mówiła, że dzieci nie lubią ktg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey Kasiu trzymaj się mocno!:) widzisz już coś się dzieje także będzie szło. Mam nadzieję że szybko:) ja w dokumentach szpitalnych mam wpisane że poród trwał 30 godzin i niestety to prawda jest:( Sutki mi się goja a mleko odciągać laktatorem niestety mało bo z całego dnia dziś tylko 120 ml a moja Mała taka głodna zawsze i już około 90 ml na jedno karmienie chce:( masakra. W ogóle bardzo boję się że lekarz mnie wyzwie za te mleko:( Ale ja naprawdę się staram ehh. Trzymajcie się ciepło:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dupa blada.. Jestem w szpitalu. Zadecydowaliśmy z mężem żeby sprawdzić malego bo caly dzień ten ból itd, zastanawiałam sie jak na malego to wplynie no i najpierw zadzwoniłam do szpitala żeby sie uspokoić a siotra mi pow zeby sprawdzić lepiej... No i ze jest po terminie to mnie raczej juz nie wypuszcza. Mogłam zostać w domu. Bede wiedzieć na zaś.. Chyba się tu zaplacze ... Jedna położna mi pow ze mogłam poczekać w domu... Super..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć próbowałam się odezwać wcześniej... Maja urodziła się 27 Maja 4150g . Czujemy się dobrze i pewnie rano wyjdziemy do domu. P.s. jestem zadowolona ze ZZO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no widzisz Kasiu. Nie przejmuj się bo każdy w szpitalu gada inaczej, raz mówią że trzeba było przyjechać szybciej a inni (jak ta Twoja położna) że trzeba było jeszcze poczekać:/i bądź tu mądry. Ja mam dzisiaj kiepski nastrój. Boli mnie ta rana, nigdzie nie mogę usiąść, ciągle krwawie ogólnie mam dość:( no i jestem zmęczona niewyspana w ogóle w domu dyr i brud, jak ja nienawidzę chaosu:( a pomyśleć ze miałam takie fajne poukładane spokojne życie:( Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malwi, niech położna możliwie najszybciej usunie Ci szwy, zobaczysz, że ulga natychmiastowa, mimo że zdejmowanie ich boli. Można bodajże usunąć szwy jakieś 6 dni po porodzie nawet jeśli są rozpuszczalne, bo w przeciwnym razie jeszcze przynajmniej tydzień będziesz miała problemy z siadaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natka_21
Aleksander jest juz na świecie :) 29.05.2017, godz 10.05 waga 3960, 68 cm i 10/10 pkt :) jest bardzo grzeczny i poplakal tylko 2 razy i to tylko chwilkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio położna może już zdjąć szwy? A nie za szybko? Kasiu trzymaj się!:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi położna zdjęła wczoraj, w 8 dzień. Mogło byc w 6 ale nie pracowała. Ulga natychmiastowa, odzyskalam checi do zycia ;) Dziś pewnie spowrotem doprowadze dom do porzadku, bo tez zrobił sie mały bałagan, nie robilam nawet obiadow. No ale za to malenstwo dzis dawało o sobie znać przez poł nocy. Mąż niewyspany poszedł do pracy. Tez chwalilam ze nie placze, regularnie je w nocy a tu nagle zmiana. Chyba za dużo ją ciocia porozpieszczała nosząc na rękach. Pozdrawiam, Marta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelka09210
Gratuluję wszystkim mamusiom a tym oczekujacym życzę cierpliwości :) My jutro kończymy 7 tygodni i mały sprawdza nas na co może sobie pozwolić :) np łóżko parzy ale ręce są super :) Co do szwów. Ja dwa razy miałam szycie po porodach i bardziej bolała mnie miednica i zakwasy po porodzie niż szwy które miałam założone także nie wiem dlaczego wy tak to odczuwacie. Wszystkim życzę powodzenia i wytrwałości :) trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Malwi, szwy już spokojnie możesz zdjąć. Jak ktoś tu dobrze zauważył, od razu wraca chęć do życia, bo ból przy szwach jest ogromny. Ja zastanawiałam się, dlaczego mimo upływu czasu czyli ponad tydzień u mnie nie przestaje to boleć, dopiero przestało po zdjęciu szwów, czego i Tobie Malwi i innym bardzo życzę, bo jak tu cieszyć się macierzyństwem, gdy czuje się taki ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za info:) potwierdzam szwy bolą masakrycznie:/ najgorzej że wstawaniem i siedzeniem. Wiecie mam problem z zbieraniem Małej bo boję się że zmarznie. Chodzi o wychodzenie na spacer. A jeszcze się okazało że przegrzewam ją nawet w domu bo wyszły jej potowki:/ oczywiście chcę dla niej jak najlepiej ale jakoś tego "nie czuję " jak ją ubrać. Podobno jest zasada że jedną warstwę więcej niż ja mam na sobie ale i tak jakoś ciężko mi to ogarnąć. A Wy jak ubieracie? Trzymajcie się ciepło młode mamusie!:) i do napisania!:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez staram sie trzymac tej zasady, ze warstwa więcej a jak ma rączki odkryte to są zimne, wiec panikuje. Zaczęłam zakłdać te niedrapki na rączki i wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam dziewczynki?:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Dziewczyny! My dziś wyszliśmy do domu , wypisani w stanie dobrym. Po tym co tam przeżywam obawiam się ze bede skakac nad małym by znów tam nie trafić. Czytam ze tydzień po porodzie piszecie ,,jeszcze krwawię" . U mnie zaraz 4 tygodnie minie i nadal krwawię czyli ze mną cos nie tak? Kasia jak u Ciebie? Cos się rozwija? Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki. Od Nd jestem w szpitalu. Dzis zrobili mi próbę oxy o 17tej. A teraz leze i cos mnie tam pobolewa mocno.. Ale jeszcze potrafię oddychać wiec nie zgłaszam tego;) jak samo nie ruszy to w pt idzie cala kroplówka bo teraz poszlo kilka kropel. Powiem Wam ze w szpitalu przekrój ogromny, młode, starsze, patologia, jednej odwalilo(3cesarka, dziecko na rękach trzymala ledwo co, cycki na wierzchu, oklamywala polozna ze karmila, a maly caly czas spal) odebraly jej dziecko sila na koniec dnia to nawet nie bylo przebrane, ale jak sie to skonczylo to nie wiem. Widok mam po cesarce masakra.. A po pn 4h i śmiga sama po oddziale... Ja chce miec to juz za sobą... Pocieszam sie ze wyjde stąd tylko z dzidzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ta patologia.. 20lat dziewczyna 3ciaza. Partner 23lata starszy. 1ciaza pozamaciczna 3miesiace, dziecko jej " wybuchło", zalalo jej pluca, organy, miała cesarkę. 2poronila teraz w 37tyg, lozysko niewydolne, przeplywy w glowce nieprawidłowe, a ta pali papierosy, spi na brzuchu.. Maly jej ma 2,9kg. Masakra... Az się plakac chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiafasolka
Kurcze nie ładuje tych postów. Wczoraj byla próba oxy w nocy cos się dzialo.. Ale malo. Dzis na ktg ksieciunio spal i skurczy brak... Ohhh niech sie to skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krwawi się zazwyczaj 6 tygodni i to jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×