Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

MAJÓWKI 2017

Polecane posty

Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu nie widać postów Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madziu trzymaj się, bariera językowa na pewno jest problemem i to dużym:( nie dziwię się że jest Ci ciężko, a do aparatów słuchowych przyzwyczaisz sie zobaczysz, na poczatku hest szok i smutek ale dasz rade:) tak jak My z gipsem,bedzie dobrze glowa do góry!:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelka09210
Hej. My w tamtym tygodniu byliśmy na wizycie u neonatologa. Ogólnie cała wizyta trwała 5 minut z rozebraniem i ubraniem dziecka,badanie i wypisaniem skierowan. Bo doktor uznała że mały ma obniżone napięcie miesniowe... Dostaliśmy skierowanie do neurologa na pilne ale na nfz dopiero luty 2018 więc zapisałam nas prywatnie i 29.07 mamy wizytę. Pojechałam też prywatnie na rehabilitację i rehabilitantka po godzinie ćwiczeń stwierdziła minimalnie obniżone napięcie zwłaszcza w tej porazonej rączce i powiedziała że nawet nie jest konieczna dalsza rehabilitacja. Szczepienie odroczone, muszę mieć opinie neurologa odnośnie szczepienia. Mam wrażenie że na siłę szukają mu choroby, albo boją się konsekwencji związanych z urazem okołoporodowym i wszędzie go odsylaja że niby się martwią... Dziewczyny bardzo mi przykro z powodu waszych problemów. Znam już dorosłe osoby zarówno po leczeniu szpotawej nóżki jak i gluchoniemych i świetnie dają sobie radę. Moi rodzice kiedyś (ja miałam z 20 lat) zaopiekowali się 15letnia dziewczyna która była niedoslyszaca. Dzięki niej poznałam troxhe osób z jej otoczenia. Ludzie tacy jak my slyszacy, pogodni,teraz to ludzie po studiach. Ta dziewczyna ma męża gluchoniemego i dwójkę dzieci. Pracują, jedno dziecko ma lekki niedosluch. Większość tych których poznałam poikladali sobie życie, wiadomo że też z osobami gluchoniemymi. Ja jako laik nauczyłam się kilkunastu słów w języku migowym, alfabetu i bez problemu mogłam się z nimi porozumieć. Do tej pory mam książkę dla początkujących :) Ale się rozpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey dziewczyny!:) co u Was? Mirabelka może i na siłę szukają choroby, pisałam wyżej że naszej córce lekarka od tarczycy wynalazł szmat w sercu i wysłała do kardiologa, a kardiolog nic nie stwierdziła ale dla bezpieczeństwa już nas umówiłaś na następną wizytę kontrolną i znów na echo serca:/ także może faktycznie i Tobie coś szukają,a z drugiej strony to może i dobrze? Co zrobić kazali przychodzić to i tak trzeba badać i tak i przynajmniej mieć czyste sumienie także nie martw się na zapas, na wszystko trzeba czasu i cierpliwości Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiafasolka
Co tam słychać drogie mamuski? Moje maleństwo ma 7tygodni i nie wyobrażam sobie juz innego zycia. Jestem zmęczona, bo jakies 3ostatnie noce maly sobie pojękuje non stop ale dla mnie do wytrzymania mąż bardziej marudzi. Ogółem jest cudowny. Mam problem z kręgosłupem, lapie sie na tym ze chodzę mocno zgarbiona, dopiero wieczorem jak mnie bola plecy uświadamiam sobie przez co. Ćwiczycie cos po porodzie? Ja mam wizytę w sierpniu dopiero u Gina. Nie chce tam iść jak cholllera! ;) Jak Wasze maluszki? Bylam u znajomej 1miesiac starsza ma 7kilo, jest co dźwigać... A gdzie tam jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey Kasia!:) ja doskonale pamiętam jak to było bez dziecka hehe i pewnie nigdy tego nie zapomnę:) fajnie że jest Mała ale jak marudzi w nocy to mam dość :/ tak tez czytalam kiedys ze juz sobie ludzie nie wyobrazaja jak to mozna bylo bez dziecka a ja tak nie mam niestety a moze i stety:D A tak ogólnie to już nie mogę się doczekać aż będzie duża czyli 5 lub 6 lat jak będziemy jeździli na wycieczki czy to w góry czy nad morze czy do parku itd. Będziemy sobie rozmawiać i będzie extra bo teraz to jest nudno powiem Wam szczerze, nic z nią zrobić nie można ona nic nie rozumie i te obrabianie(pielucha butelka-mleko i odbijanie) nuuuuda!:p oczywiście że wiedziałam że tak będzie i zdziwiona nie jestem tylko tak Wam mówię;) chciałabym już z nią sobie czytać książeczki oglądać obrazki uczyć ja czegoś a tak to slabo:p no ale chyba kiedyś urośnie w końcu hehe, ja ogólnie to lubię coś robić gdzieś jechać a tak ciągle w domu, buziaki miłego dnia!:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwi zapewne masz racje. U mnie nie ma nudy. Caly czas sa dziadki i dziecko to wyrywają mi z rak, a z mojego rocznika mam 6 mamusiek i sie spotykamy regularnie. A w pon mam się spotKac z 4 ze szpitala. 2sa z tego samego dnia co mój malutki. U nas się non stop cos dzieje. W sierpniu mamy rodzinke na tydz. Jeszcze meblujemy u siebie. Jest co robic i z kim. A tez juz bym chciała zeby byl bardziej kumaty.. i doceniam ze tyle jeszcze śpi. A jak ta Twoja sąsiadka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej jestem mamą z czerwca. Mam pytanie do mamy maluszka niesłyszącego. Nie mogę znaleźć wypowiedzi na ten temat. Czy twojej córce robili w szpitalu przesiewowe badanie słuchu i wykazało jakieś nieprawidłowości czy w jaki sposób się dowiedziałaś o problemie córeczki? Pytam bo mój synek w szpitalu miał takie badanie i było ok ale martwię się bo cały czas mam wrażenie że on nie reaguje na dźwięki. Kiedy mówię do niego on nie patrzy na mnie i nie reaguje gdy głośno się zachowują starsze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panicara
Malwi ciesz sie kazdym momentem bo zaden juz nie wroci. Nie czekaj az czas minie bo wszystko odejdzie bezpowrotnie. Twoja mala rozumie wiecej niz ci sie wydaje, spiewaj jej, mow do niej. Ja uwielbiam to robic, uwielbiam jej spiewac, ona wytrzeszcza oczy, wpatruje sie we mnie i odpowiada wielkim usmiechem lub rechotaniem sie. Pierwsze miesiace i pierwszy rok jest bardzo wazny, dziecko zmienia sie i uczy nowych rzeczy doslownie z dnia na dzien. Nie cieszysz sie tym? Nie daje ci to satysfakcji? Ja poprostu uwielbiam ja obserwowac, podsowac nowe zabawki, grzechotki i widziec jak z dnia na dzien coraz pewniej je lapie raczkami to samo jak sobie gaworzy, codziennie nowe dzwieki, popiskiwanie, gr*****ie i chichotanie. Ja moglabym tak siedziec i nagrywac filmiki i robic jej zdjecia. Jasne ze jest rutyna na zasadzie pieluchy, kapanie, karmienie itd ale rutyna bedzie zawsze, sproboj cieszyc sie momentami pomiedzy tymi rutynowymi zajeciami. Albo baw sie z dzieckiem nawet podczas tych wlasnie rutynowych obowiazkow. Ja jak kapie moja ksiezniczke a potem smaruj****lsamem i robie masarz, mowie do niej , spiewam, a ona sie tak chichocze ze zwykla kapiel albo nawet zmiana pieluchy zamienia sie w swietna zabawe. Rozumiem ze w nocy jest ciezko, ale odsypiaj sobie potem w dzien jak mala spi np to bedzie ci latwiej cieszyc sie tym wszystkim jak bedziesz wypoczeta. Jak tez sie zastanawiam momentami jak to bedzie jak ona juz bedzie chodzic, biegac, mowic itd ale na wszystko przyjdzie czas teraz jak na nka patrze to wlasnie chce zeby kazdy moment trwac wiecznosc bo wiem ze jak minie to juz nie wroci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelka09210
Ja też łapie każdą wspólna chwilę z maluchem. Moja córka ma 4 lata i już nie we wszystkim mnie potrzebuje, oczywiście to ułatwienie ale jak patrzę na nią to tak mi trochę żal że już jest taka duża. Mój mały z każdym dniem uczy się czegoś nowego, ale też nie zawsze jest uroczo i kolorowo ale mimo wszystko kocham to że czasami jest w domu rozgardiasz i biegam od dziecka do dziecka. Nudno to by było jakbym ich nie miała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelka09210
Hej. Byliśmy dziś u neurologa i wszystko jest ok. Mamy wpis do książeczki że nie wymaga już dalszych konsultacji neurologicznych. Wreszcie można szczepić. A jak tam u Was? Wybieracie się gdzieś z maluchami na wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.07.27 Hej jestem mamą z czerwca. Mam pytanie do mamy maluszka niesłyszącego. Nie mogę znaleźć wypowiedzi na ten temat. Czy twojej córce robili w szpitalu przesiewowe badanie słuchu i wykazało jakieś nieprawidłowości czy w jaki sposób się dowiedziałaś o problemie córeczki? Pytam bo mój synek w szpitalu miał takie badanie i było ok ale martwię się bo cały czas mam wrażenie że on nie reaguje na dźwięki. Kiedy mówię do niego on nie patrzy na mnie i nie reaguje gdy głośno się zachowują starsze dzieci No więc mojej córeczce robiono badania w domu(mieszkam w UK) w czwartej dobie przesiewowe i nie wyszły,pani która robiła powiedziała mi ze może zalega jeszcze płyn i po tyg.przyszła ponowic badania i nadal nie wychodziły. Na drugi dzień miałam już wizytę w szpitalu gdzie robili badanie abr i tez wyszło źle wiec skierowali nas dalej na diagnostyczne które wykazały trwałe uszkodzenie słuchu bardzo głębokie, prawie resztki słuchowe. Moja córeczka tez nie reagowała na dźwięki, tluklam się metalowa łyżka, klaskalam, stawiałam głośno kubek na szklany stol, kilka razy się przestraszyła ale widocznie to był zbieg okoliczności, ale oprócz tego to po takim malym dziecku nie widać ze nie słyszy bo odpowiada na uśmiech, jak coś mowie do niej to ona tez głuży, jest bardzo pogodna. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości to poproś o skierowanie na badania, bo w razie czego bardzo ważny jest czas u takiego malucha i im szybciej podejmą działania tym lepiej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mirabelka to super ze u neurologa wyszło ok;) fajnie usłyszeć dobra wiadomość.:) nas tez czeka szczepienie w pon.2 dawka. Troche sie obawiam bo ciągle gdzieś o tych szczepieniach ludzie wypisują ze są szkodliwe itd. A ile waza i mierza teraz wasze maluchy? Moja dzis zaczyna 14tyg i bylam z nia w piatek na wazeniu to ma 5,5 kg i 60 cm. Na wakacje lecimy do kraju, już się nie mogę doczekać, co prawda jedziemy na konsultacje i badania w sprawie słuchu ale cieszę się że spotkam rodzinę. Ostatnio jestem rozdrażniona, często krzyczę na swojego syna(5 l) o wszystko(ale najczęściej gdy kilka razy o coś prosze i powtarzam), potem mam wyrzuty sumienia bo wiem ze on po prostu tez pragnie mojej uwagi, żeby się z nim pobawić i przytulic. Jak znowu mała nie śpi to nie lubię jej zostawiać samej żeby np.leżała w pokoju a ja w kuchni i zeby mnie nie widziała bo zaraz sobie myślę że mnie nie słyszy, to niech chociaż widzi i niech czuje się bezpieczna i kochana. Choć teraz ma aparaty to i tak nie wiem na razie czy jej coś dają. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź. Mam umówioną wizytę na wrzesień więc pozostaje czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey dziewczyny dzięki za wsparcie!:) ja do wszystkiego długo się przyzwyczajam naprawdę długo to i może w przypadku dziecka też tak jest. Ogólnie Mała robi się coraz bardziej kontaktową jednak ten postęp jest powolny hehe także jeszcze sobie trochę poczekam na rozmawianie:D My wczoraj mieliśmy chrzest i potem gości z impreza taką na 13 osób tylko najbliższą rodziną:) strasznie się bałam tego kościoła że Mała się poplacze a ja nie będę umiała jej uspokoić ale wyobraźcie sobie że pospala z 15 minut a potem leżała i była spokojna i nawet nie zaplakala jak polewa ja wodą:D ufff:D Dziewczyny mam pytanie czy Was też bolą plecy? Bo mnie ogólnie w ciągu dnia przestały już bolec(chyba się przyzwyczaiły) ale wieczorem jak się położę na plecach to przez jakieś 20 minut to zaczynają mnie boleć:( i czym dłużej leżę tym mocniej zaczynają mnie boleć i strasznie się tym martwię bo to nie jest normalne żeby nie móc leżeć na plecach. Przed ciąża tak nie mialam i bardzo sie boje ze to cos poważnego:( czy ktoś tak ma? Madziu będzie dobrze. Ja swoją zostawiam na macie edukacyjnej na kanapie jak jest spokojna i ona sobie leży i ogląda zabaweczki a ja idę do kuchni czy coś tam robić:) tak o tych szczepieniach różnie mówią no ale chyba z dwojga złego to już lepiej zaszczepić. Moja Mała ma już 10 tygodni i w sumie to nie wiem ile waży. W połowie lipca byliśmy na szczepienia to miała 6kg i 60cm ale myślę że jest dłuższa bo te 60cm to już miała dawno w czerwcu jak położna do Nas przychodziła jeszcze no i ciuchy nosimy już na 68cm i są dobre:) Zapomniałam się pochwalić że odwazylam się i byłam u ginekologa w piątek i na szczęście wszystko ok. Blizna po nacieciu z czasem powinna zrobić się miekka i niebolaca a mięśnie kegla trzeba cwiczyc:/ Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JJj c j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Dziewczyny ;) Dawno mnie nie bylo ;/ Odwlekalam szczepienie jka tylko moglam ale.jutro mam sie stawić już:( Mimo ze.minely juz 2 miesiace od sepsy to.ibtak mam przeczucie ze cos zlego sie wydarzy :( Jak Wasze dzieci po szczepieniach,? Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aga nie wiedziałam że twoje dziecko miało sepse..musiałam przeoczyć. Jak to się stało? Kiedy? Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza po szczepieniach nawet spooko:) rozumiem Aga Twoje obawy ale jeśli chcesz szczepic to musisz się odważyć:) bedzie dobrze. U Nas dobre wieści bo doktor stwierdził że może tylko jeszcze z 2 gipsy i operacja:) super by było. Dzisiaj byliśmy zdjąć a jutro jedziemy założyć kolejny:/ Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz mały po szczepieniu ciągle płakał mkmo że nie miał gorączki, apetyt tez w porządku. Dawałam mu paracetamol przez kilka dni i przeszli.. podobno szczęśliwego szczępionka boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mial, w szpitalu zarazili na 100 % . Kilka dni wczesniej przed nami dziecko zmarło na to samo, a mi probowali wmówić ze to w trakcie ciazy sie rozwinęło. Maly mial 3 tygodnie, gorszego widoku nie mialam.nigdy. Jedziemy jutro co.ma byc to.bedzie ;( Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aga no właśnie przewinelam do poprzednich stron i faktycznie nawet przypomnialam sobie ze czytałam twoje wpisy, wybacz to roztargnienie, ale po tej diagnozie z słuchem to kilka dni byłam taka zamroczona. Nawet nie chce sobie wyobrażać co przeżyłas, bojąc się o każdą godz.życia dziecka zwłaszcza ze piszesz ze inne dziecko zmarło. To nie do pomyślenia żeby w szpitalu zarazali bakteriami. Moja mała ma za soba 2 dawki szczepień, wszystko dobrze też się balam zwłaszcza ze koleżanka podsyłala mi artykuły przeciw. Człowiek się naczyta i ma dylemat bo chce dla dziecka jak najlepiej. Nie wiem czy tylko ja jestem taka przewrazliwiona, ale ja sie martwie nawet gdy dziecko ma goraczke ze zwyklego przeziębienia, zwlaszcza ze mieszkam w uk gdzie sluzba zdrowia pozostawia wiele do zyczenia, nawet zwyklych badan krwi nie robia, raz gdy zapytalam bo syn czesto chorowal to powiedzieli ze takim małym dzieciom nie robia, no chyba ze ich faktycznie cos zaniepokoi ale duzo rzeczy bagatelizuja i kaza brac zloty lek na wszystko paracetamol.Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabelka09210
U nas dziś 16 tydzień. Mały na razie miał jedno szczepienie + pneumokoki. We wtorek idziemy na kolejne. Ja polecam viburcol to takie czopki homeopatyczne które pomagają dziecko wyciszyć. Mój np bardzo płakał po szczepieniu,nie mogłam go odłożyć a po viburcolu był spokój. Nie spał ale już nie płakał. Mojej córce po szczepieniu nigdy nic nie było ale np czasami dawałam jej viburcol jak meczyla się z zabkami i nie mogła spać. Ogólnie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey dziewczyny i co słychać? U Nas nic nowego. Czekamy na następny gipsik aż do wtorku. malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×