Jak myslicie co sie stanie gdy 70% polakow stwierdzi, ze dla wlasnej wygody

Nie chca miec dzieci, (oczywiscie, kazdy bedzie myslal, ze tylko on wpadl na taki cwany pomysl, a reszta chce miec dzieci) a w razie czego to na starosc zaplaci dzieciom tych innych ktorzy na taki pomysl ponoc nie wpadli, ktorzy beda za kase sie nimi zajmowac?

myślałam że temat o NWO :D

nic się nie stanie.zamiast 38 mln będzie za kilkadziesiąt lat połowa.nie zapomnę jak będąc w szkole średniej geografica mówiła że w roku 2000 będzie na 40 mln.a tu zonk .tyle lat minęło i ubywa zamiast przybywać.nie dziwię się.to nie jest kraj który sprzyja rozmnażaniu się.500 zł tego nie zmieni.ważniejsza jest praca i zarobki a nie danie 500 zł.

Nieee, temat czysto egzystencjonalny. :)

tak nie będzie bo baby sa podległe instynktowi i niektóre po to się wcielają by przedluzac gatunek a inni po co innego, bo taki jest odgórny plan

jak mamy miec dzieci kiedy 2/3 zarcia jest nafaszerowanego chemia. kobiety dobijaja do magicznego wieku 24-25 lat i ta dam zaczyna sie - tarczyca, cysty na jajnikach, cysty w piersiach, wypadanie wlosow, anemie. podziekujmu monsanto, piekarzom dodajacym glutenu do chlebka zeby lepiej chrupało. mamy wyjałowione organizmy. zanieczyszczenia, stres = coraz wiecej bezpolodnych par. to nie sa warunki do rodzenia.

Dziwne, ze jeszcze zadna kobieta nie zlozyla mi bezposredniej propozycji, zebym ja zaplodnil... :O

Bedzie mniej ludzi. Same plusy !

przyszle pokolenie zaleja araby, bo oni sie nie pier/dola z wygoda/zwiedzaniem swiata/robienie kariery - oni sie pier/dola by robic dzieci :) jeden arab + 3 zony i z kazda 4-5 dzieci i sie zaraz wyz demog zrobi na tzw ziemiach polskich :P

Mądre łby już dawno wiedzą jak można rozwiązać np. kwestie emerytur w takich sytuacjach, tylko wiadomo, że tego nie rozgłaszają, bo wolą to sprzedać w odpowiednim momencie. Nie ma się czym martwić, można sobie co najwyżej pobudować jakieś antyutopijne scenariusze :D coś o przymusowych państwowych domach rozpłodu, każda kobieta musi urodzić 1 dziecko i może je oddać na wychowanie państwu, getta dla ludzi niezdolnych do pracy i inne :D

Eslam :P

Taki świat xD dobrze, ze są jeszcze ludzie co sie decydują na to zeby mieć dzieci bo inaczej na starość im nikt tyłka nie podetrze, ani własne, ani cudze dziecko, dlatego bezdietni nie powinni tak atakować dzietnych bo nie wiedzą, czy to nie własnie ich dzieci podadzą im szklankę wody na starość, co z tego, ze za kasę, ale jednak te "wstrętne bachory" za 500 plus :P.

Absolutnie nic się nie stanie, bo homo sapiens nie jest gatunkiem zagrożonym wręcz przeciwnie - liczebność zagraża ekosystemowi, toteż światu i w konsekwencji także żyjącym na nim ludziom wyszłoby to tylko na zdrowie.

juz przygotowalas swoje dziekco na to, ze ma rezygnowac ze swojego zycia, ze swojej przyszlej rodziny i byc moze kariery tu lub za granica i rzucac wszytsko by tobie szklanki z woda podawac? to lepiej juz je uswiadom, by nagle nie poczulo sie na starosc rozczarowane, ze nie tyle bylo planowanym ukochanym dzieckiem, ale planowanym opiekunem :O

no obce szklankę wody poda ,zapewne z innego kraju,serio chcielibyście żeby wasze dzieci zamiast zajmować sie swoim zyciem babrały sie w waszym góffnie?

80% spoleczenstwa pomysli: "aaaah nie chce miec dzieci, niech inni maja, w razie czego to zaplace tym innym, zeby mnie dogladali"? :)

wiecie co ja jestem córką opiekunka,mam tez dwóch starszych braci,ale oni sie nie poczuwają i mama wyraznie powiedziała "od tego mam córkę" bracia pomagają tylko finansowo,w rezultacie moje małżeństwo sie rozpada,siada mi kregosłup,musiałam rzucić pracę która dawała mi satysfakcje i isć na 1/2 etatu robić to czego nie lubie ,nie wspominam nawet o własnym dziecku dla którego stale brakuje mi czasu,częśto nie mam nawet jak ugotować obiadu bo jestem u mamy na drugim końcu miasta,a syn przychodzi głodny ze szkoły,nie chce mi się życ ,kocham swoja mamę ,ale...łapię się na tym że ...sami wiecie

słyszałam od jakiegoś mądrego gościa, ze dany kraj, żeby mieć wrozst gospodarczy, to musi mieć coraz więcej ludzi do pracy, wiec ogólnie gdyby się nie dało przyjąć ludzi z zagranicy do pracy, to oznaczałoby prawdopodobnie spory kryzys

dodam że chciałam dać jej opiekunkę żeby nie odchodzic z pracy ale nie nie nie ,żadna jej nie pasowała bo od tego ma córkę... Nie mówie że chciałam ją zostawic z opiekunką ,przyjezdzałabym co 2 gi dzień,ale nie,jestem cholernie zmęczona ,sfrustrowana i gorzknieje:(:( nigdy nie pozwolę by moje dziecko przeżywało to co ja.

to jest pytanie z serii "a co jeżeli 70% spożywających alkohol postanowi zostać abstynentami i przemysł alkoholowy zbankrutuje". czyli niemożliwe.

Mądry i prorodzinny rząd PISu wprowadzi BYKOWE. Wszystkie kafeprawiki będą płacić wysoki podatek na rzecz ludzi dzieciatych, którzy są solą tej ziemi, a ich dzieci przyszłością. Z kafeprawików i tak nie ma żadnego pożytku poza pisaniem o dupie i kupie na publicznym forum więc będą płacić na tych obywateli, którzy wzięli na swoje barki trud rodzicielstwa:P

@ gość dziś słyszałam od jakiegoś mądrego gościa, ze dany kraj, żeby mieć wrozst gospodarczy, to musi mieć coraz więcej ludzi do pracy,..<< To slyszles od bardzo glupiego goscia. Bo po pierwsze wzrost gospodarczy nie jest zadnym fetyszem. A po drugie, jesli juz, to wazny jest wzrost w przeliczeniu na obywatela. Wiec jesli ilosc ludzi bedzie sie zmniejszala, to gospodarka moze sie zwijac. Zaden problem.

@ gość dziś Mądry i prorodzinny rząd PISu wprowadzi BYKOWE...<< Tak, ale pod warukiem, ze dzieci beda wychowywane w duchu pisowskiego patriotyzmu, w kulcie zolnierzy przekletych, wierze w zamach smolenski, i posluszenstwie dla nauczania radia z torunia. Bedzie to potwierdzane przez podsluchy telefoniczne, podglad internetu i wywiad srodowiskowy. W razie stwierdzenia bledow wychowawczych bedzie nakladany podatek wraz z karnymi odsetkami.

Kwestia jest taka czy w ogóle komukolwiek by się chciało babrać w gó*nie obcego człowieka, podziwiam, ze są tacy ludzie, to chyba desperaci, któzy nie maja żadnej innej możliwości aby przeżyć. Swoimi rodzicami z miejsca bym się zajęła, bo ich kocham, ale obcych ludzi w życiu za nic. Ciekawe jakie byście mieli miny, jakby jednak tych bachorów żadnych nie było (chętnych!) i zostalibyście sami, niedołężni na starość bo po co bachory srające i drące japy (:

@gość dziś Ciekawe jakie byście mieli miny, jakby jednak tych bachorów żadnych nie było (chętnych!) i zostalibyście sami, niedołężni na starość bo po co...<< Ciekawe jakie miny maja ci, ktorzy wychowali dzieci, a te wyemigrowaly za ocean? Bo forsa wydana, zdrowie zszargane(bo wychowanie to wysilek), a dzieci daleko. I co wtedy?

Po pierwsze nie zniedołężniejemy wszyscy w tym samym momencie. Jeśli popyt będzie rósł a podaż malała to wzrośnie cena za pracę - dowolną pracę osoby zdolnej do pracy. A zatem: znika problem niezatrudnialnych 50-latków, znika problem niskich płac, znika problem niskiego popytu wewnętrznego. A wiecie co nie znika? Pieniądze które byłyby zainwenstowane w te 70% dzieci - zarówno indywidualnie przez rodziców jak i publiczne (szkoły itp.). Co można zrobić z taką górą pieniędzy? Pamiętamy, że praca opiekuna jest w tych warunkahc droga, ale tanio można mieć w każdym bloku toaletę dostosowaną dla niepełnosprawnych i windę, wszystkie potrzebne leki, rehabilitację od razu a nie po latach czekania... Byłoby inaczej ale niekoniecznie gorzej.

Ciekawe jakie miny maja ci, ktorzy wychowali dzieci, a te wyemigrowaly za ocean? Bo forsa wydana, zdrowie zszargane(bo wychowanie to wysilek), a dzieci daleko. I co wtedy? xxx Zawsze lepiej zasiac i zebrać mniej niż w ogóle nie zasiać, nie uważasz? Idąc takim tokiem myślenia to nie byłoby następnych pokoleń wcale.

@ gość dziś Zawsze lepiej zasiac i zebrać mniej niż w ogóle nie zasiać, nie uważasz?<<< Nie nie uwazam. Nie ma sensu siac, jesli zbierze sie mniej niz sie zasialo. >>Idąc takim tokiem myślenia to nie byłoby następnych pokoleń wcale. << Jesli nawet, to co z tego?

ale czego ty od lewaka takiego jak rescator oczekujesz. dla lewaka ważne jest aby przeżyć i nażreć. rescator skoro uważasz że ludzi mniej to same plusy to daj przykład i się sam zlikwiduj już dziś :D

A jakie są korzyści z większej liczby ludzi? Żadnych. Zrujnowane środowisko, bezrobocie, wywindowane w kosmos ceny mieszkań, korki na ulicach itd. Zasobów naturalnych nie wystarczy dla wszystkich na ziemi. Przy takim wzroście populacji prędzej czy później ludzkość czeka głód.