Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąz nie chce spędzać ze mną wolnego czasu

Polecane posty

Gość gość

Widzi mnie tylko gdy jest głodny albo chce mu się seksu. Tak to mogę dla niego nie istnieć. Ma znajomych, odwiedza rodzinę, z każdym rozmawia tylko nie ze mną. Po co ja z nim jestem? jedyne wytłumaczenie że go kocham, ale chyba już tak dłużej nie dam rady. Co to za małżeństwo w którym nie ma rozmowy. Czy jest tu ktoś kto ma podobny problem, i czy w ogóle można to jakość zmienić, czy nic się nie da z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre ale mąż cię nie kocha, gdy si kocha chce się spędzać z tą osoba każdą wolną chwilę.Nic z tym nie robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie, ale my otwarcie o tym rozmawiamy i ja negocjuje z nim czas tylko dla nas. Rezerwuje pewne dni, wieczory, zeby znowu nie wyszedl do kumpli/pozno wrocil z pracy/pojechal na basen itp. On nie robi tego na zlosc, po prostu potrzebuje - jak to sie mowi - przestrzeni :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam z mężem rozmawiać bez rezultatu, doszło do tego że jestem zazdrosna jak z kimś rozmawia nawet z facetem bo ze mną nie rozmawia. czuję się jak niepotrzebny mebel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. prawdopodobnie cię już nie kocha 2. prawdopodobnie jesteś nudna jak schnąca ściana i on zwyczajnie unika twojego nudziarstwa. pomyślałaś nad tym? paplu-paplu o sąsiadkach albo ciuchach, albo czymś w tym guście, albo narzekanie - ileż można to znieść? spójrz na siebie obiektywnie, być może nie masz mu nic do zaoferowania pod tym względem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajmij się sobą. czytaj książki, oglądaj ciekawe filmy, zapisz się na coś, znajdź sobie hobby. nie żądaj uwagi, bo im bardziej jej żądasz, tym bardziej on nie będzie chciał ci jej dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też mnie olewa. Woli pograć w gry komputerowe. Szkoda mi walkowac ten temat. Dzisiaj mnie tak wkurzył, że zaczynam poważnie myśleć o rozstaniu albo szukaniu kogoś na boku, kto będzie cieszył się czasem spędzonym ze mną. Odnośnie seksu wczoraj nie chciał mu nawet ustać, dziś dotykałam się, usmiechalam do niego. Olal mnie i poszedł po zakupy. Jestem zrozpaczona. Za chwile ktoś mi zarzuci tuszę itp. Jednak jestem młodą, szczupłą, atrakcyjną kobietą. Mam spore powodzenie, ale mu juz chyba się znudzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiektywnie patrząc na siebie nie jestem nudna, może ostatnio zaczęłam narzekać że poświęca mi za mało czasu, myślałam że to cos pomoże a widzę że nic to nie daje, więc więcej nie będę rozmawiać na ten temat. Jeśli chodzi o jakies babskie tematy to nie rozmawiam z nim o ciuchach , kosmetykach bowiem że go to nudzi. Może on mnie po prostu przestał kochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antkowa
widzisz ja mam to samo, ale narzekanie widzę, że w niczym nie pomaga.... wiesz co zrob, odsuń się od niego, daj mu przestrzen, zajmij się czymś bez niego. nie wiem idz na silke, basen, spotkaj sie ze znajomymi, jak poczuje dystans to od razu zmięknie.. ja właśnie tego probuje, choć mam utrudnione zadanie - jestem w 8 miesiacu ciazy i na L4, wiec chcial nie chcial jestem unieruchomiona z letka i do tego jazdy hormonalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co z nim.spisz jak.on.ma cie w d***e. Baby to sie jednak nie szanuje. Ona ma cie w d***e to nie ma seksu i koniec. Jak zachorujesz i nie bedziesz mogla uprawiac seksu to wyrzuci cie na zbity pysk z swojegp życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jestem głupia z młości , bo go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham go i kocham. ale prawdopodobnie on już ciebie nie, a przynajmniej nie wydajesz mu się już interesująca. nie piszcz więc "kocham", tylko zajmij się sobą, odsuń się od niego, nie angażuj się w seks, jeśli go nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój by tylko ze mną gadał,zamęczyłby mnie ,a ja uważam baby za głupie i nudne,wiec to jest powód,z baba pogadam godzine i mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o mnie to byłabym już po poważnej rozmowie i wszystko byłoby jasne, ja bym postawiła sprawę jasno, słuchaj no jeśli się ze mną męczysz, nie lubisz mojego towarzystwa, coś Ci nie odpowiada to droga wolna nie będziemy się tak męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postawić sprawę na ostrzu noża albo ze mną jesteś albo jak się ze mną męczysz to droga wolna? Może coś w tym jest po co mam tkwić w czymś co może nie ma przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty jeszcze tego nie zrobiłaś? To ja z 18:03 Ja ze swoim rozmawiałam, a ten dalej swoje robi. Wychodzenie z domu nic nie daje. On cieszy się jak ja się czymś zajme, bo wtedy może spokojnie posiedzieć na kompie. Nawet specjalnie mi książki kupuje. Jeśli się wkurze to z listosci i ze złością przyjdzie do mnie, do salonu i gra na tel bądź ogląda TV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam z mężem, że chciałabym z nim spędzać więcej czasu, że czuje się olewana i i mój potrzeby są ignorowane, że to dobrze nie służy naszemu małżeństwu,. Nie postawiłam spawy na ostrzu noża albo jesteś ze mną albo droga wolna jak tak ci źle że nie chcesz że mną wcale być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja postawiłam i uslyszalam "wiem, kochanie przepraszam, postaram się poświęcać Ci więcej czasu". I na samym gadaniu się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam niestety podobny problem. Niby wszystko jest ok, rozmawiamy, śmiejemy się, uprawiamy seks, pomagamy sobie,mamy dziecko i drugie w drodze. Ale przychodzi taki dzień, kiedy idzie na spotkanie z kolegami i nie wraca o 23, tak jak się umawialiśmy, tylko o 4 rano. No i klapa, bo to znaczy, że moje zdanie się kompletnie nie liczy i ustalenia ze mną nie są ważne, tylko ustalenia z kolegami. Nie chodzi o to, żeby nie szedł. Tylko żeby szanował mnie i jak się na coś umawiamy, to tak ma być. Wg niego nie robi nic złego, bo przecież nie pije. Czyli skoro nie pije, to może balowa całą noc, chyba tak myśli. Wie, że tego nie cierpie, potem długo mam żal, choć zazwyczaj ukrywam go w sobie. Aktualnie tez jestem w fazie rozmyślania nad naszym małżeństwem, bo właśnie niedawno miała miejsce taka sytuacja. Teraz jest ok, jest fajnie i wydawałoby się, że już następnym razem na pewno mi tak nie zrobi. Ale już nie jestem naiwna i wiem, że za jakiś czas znów będzie taka akcja. Nie chce juz mi się o tym gadać, bo czy mowie, czy nie mowie, efekt ten sam. Przykre ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Widzi mnie tylko gdy jest głodny albo chce mu się seksu. Tak to mogę dla niego nie istnieć" Wydaje sie że gorzej być nie może, ale jednak może. Ja mam gorzej. Mój tylko przychodzi spytać kiedy obiad. I to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mój by tylko ze mną gadał,zamęczyłby mnie ,a ja uważam baby za głupie i nudne,wiec to jest powód,z baba pogadam godzine i mam dosc " to po cho/oj siedzisz na forum dla bab obłudnico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze tu prawie same kobiety bluszcze nie majace swojego zycia tylko mezczyzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś widze ze tu prawie same kobiety bluszcze nie majace swojego zycia tylko mezczyzne Tak chciałam być dobrą, nie robiłam żadnych nakazów i doszło w moim małżeństwie do takiej sytuacji że nie mam męża. Nie nazwałabym siebie bluszczem, mam swoje życie, ale chyba po to jest małżeństwo żeby trochę tego czasu spędzać ze sobą. Nie oczekuję od męża że nie będzie się z nikim spotykać, ale jak napisałam on nie potrzebuje w ogóle spędzać ze mną czasu. Wydaje mu się że jak się się pokochamy to sprawa załatwiona. Też chcę z nim czasem wypić kawę, przytulić się , pogadać lub pomilczeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
parkę sobie poszukajcie na uciechy cielesne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antkowa2016
Ja tez tak zrobilam w pierwszym malzenstwie.. Rozpadlo sie zatem wniosek prosty.. Trzeba byc zolza od czasu do czasu. Polecam ksiazki z serii dlaczego mezczyzni kochaja zoly, poslubija zolzy itd. Sama mnie to wkurza, bo czemu ja mam udawac cos sprzwcznego z moim charakterem, ale widac tak trzeba. Ja mojego wczoraj caly wieczor olewalam i jaki efekt? Sam zabiegal o rozmowe i nadskakiwal :) oddalcie sie, to dziala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2. prawdopodobnie jesteś nudna jak schnąca ściana i on zwyczajnie unika twojego nudziarstwa. pomyślałaś nad tym? paplu-paplu o sąsiadkach albo ciuchach, albo czymś w tym guście, albo narzekanie - ileż można to znieść? x Ale pierdzielisz. Jakos przed slubem to nudna nie byla i do ozenku sie nadawala. Raczej bym powiedziala, ze to on jest dupkiem, a nie ze ona nudna. Zdobyl ja, ozenil sie z nia, to nie musi juz sie starac i z nia gadac. Po co? Jak ona i tak kolo niego bedzie chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety tak myśli większość facetów, zdobyć i już nie trzeba się starać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślalam, że tylko mój tak ma. W ogóle prawie ze mną nie gada. Najchętniej spędzałby czas tylko z dziecmi, od rana do nocy. Jak proponuję, że zostawmy dzieci babci, to sobie pojedziemy sami na wycieczke czy coś, odmawia, bo twierdzi że on najlepiej wypoczywa z dziećmi. Dzieci mają 3 i 5 lat, więc jakoś specjalnie samowystarczalne to nie są. jak już dzieciaki pójdą spać, to zamiast usiąść ze mną, pogadać to włacza jakieś durne kanały na TV albo siedzi w laptopie. W efekcie dzieciaki wolą jego, niż mnie, bo głównie on się z nimi bawi, ja zajmuję się praniem, gotowaniem, sprzątaniem i całym domem. Prosiłam go, żeby mi pomógł z pracami domowymi, to pójdziemy wszyscy np na spacer, a nie tylko on z dziećmi, ale bezskutecznie. Mogłoby mnei nie być, niepotrzebna się czuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąz przypomina sobie o mnie jak wyjadę, ale właśnie sądzę że chodzi o ten seks , gotowanie i sprzątnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłop musi gonić króliczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×